Siły zbrojne
Koreańskie odrzutowce dla sił powietrznych USA
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych a dokładnie Dowództwo Lotnictwa Bojowego poinformowało o zamiarze wyleasingowania od czterech do ośmiu „zaawansowanych samolotów szkolnych”. Nie byłoby w tym nic dziwnego biorąc pod uwagę, że w ramach programu samolotu szkolnego T-X ma zostać zakupionych między 351 a 475 samolotów szkolnych T-7A Red Hawk. Ciekawostka polega jednak na tym, że w tym przypadku będzie chodziło prawdopodobnie o zupełnie inną konstrukcję…
Niewielka liczba „zaawansowanych samolotów szkolnych” nie będzie się wliczała do grona wybranych niedawno w przetargu T-7A Red Hawk. O maszyny te, którym nadano na razie oznaczenie F/T-7X, wysłano bowiem zapytanie do Hillwood Aviation, firmy była dotąd przedstawicielem Korean Aerospace Industries (KAI) w programie T-X. Koreańczycy oferowali w nim konkurenta zwycięskiej propozycji Boeinga i Saaba - KAI T-50 Golden Eagle. Maszynę znaną także w Polsce, gdzie - również bezskutecznie - konkurowała z wybranymi ostatecznie M-346 Master.
F/T-7X będą służyły m.in. do nauki specyfiki walki powietrznej w ramach programu Reforge proof of concept (RFX). W jego ramach nowe samoloty będą operowały z bazy Langley w Wirginii, w której bazują obecnie dwa dywizjony F-22A Raptor (27. i 94.), które tworzą 1. Skrzydło Myśliwskie wraz z 71. Dywizjonem Myśliwsko-treningowym wyposażonym w przestarzałe T-38A Talon. Program ma jednak na celu przede wszystkim eksperymentalne sprawdzenie czy nowoczesny samolot szkolny będzie mógł zostać zastosowany do szerszego zakresu zadań szkolnych i trenigowych niż stare Talony, tak aby można było za ich pomocą w większym stopniu ograniczać zużycie prawdziwych myśliwców i oszczędzić koszty na ich drogich godzinach lotu. Ma też pomóc określić jakie ewentualne poprawki w ich projekcie trzeba wprowadzić, aby było to możliwe w maksymalnym możliwym stopniu.
Program ma potrwać pięć lat, w czasie których wydzierżawione samoloty mają wylatywać rocznie łącznie 4,5 tys. godzin w ramach 3 tys. lotów. Wypracowane w ten sposób rozwiązania mają zostać potem praktycznie zastosowane na T-7A Red Hawk, których produkcja dopiero się rozpoczęła, a pierwsze z nich mają wejść do służby w szkoleniu dopiero w roku około roku 2024. Program ma też zaowocować nauka i wypracowaniem taktyki użycia zaawansowanych samolotów szkolnych, zanim pojawią się Red Hawki.
Najwyraźniej T-50 Golden Eagle został uznany za maszynę najbardziej podobną do T-7A Red Hawk, a przynajmniej do ostatecznego kształtu jaki ten (dopieszczany nadal projektowo i technicznie) samolot ma uzyskać. Hillwood Aviation, a wraz z nim KAI zostały uznane za jedyny podmiot, który może zapewnić samolot z aktywnym radarem zdolnym do wykrywania celu wielkości myśliwca z co najmniej 32 kilometrów (20 mil) lub z możliwością instalacji takiego urządzenia bez opóźnień i ryzyka technicznego. Ma to też być jedyna obecnie „dostępna” maszyna szkolna zdolna do osiągania prędkości 2000 km/h w czasie prowadzenia treningu w zakresie walki (według oficjalnie podawanych parametrów T-50 osiąga odrobinę mniej – 1837 mm/h).
Czytaj też: FA-50 tymczasowym myśliwcem dla Argentyny?
Wszystko to oznacza, że niedawny konkurent w programie T-X przetrze szlak ostatecznemu zwycięzcy konkursu. Wydaje się też, że decyzja USAF wskazuje, kto w tym postępowaniu zdobył drugie miejsce. Tym razem, co rzadko się zdarza w przetargach na uzbrojenie, nawet "srebrny medal" okazuje się w jakimś stopniu zyskowny. Szczególnie, że fakt używania nawet niewielkiej liczby T-50 przez prestiżowego klienta jakim są Amerykanie może utorować tej konstrukcji drogę do kolejnych zamówień eksportowych.
yogi
PZL M28 tez mieli amerykanie i co z tego wyszło
Davien
A co do zastrzałów czy podwozia panei Gnom to polecam zapoznaniesie z licznymi wcześniej powstałymi Cessnami czy inymimaszynami a nie wypisywanie dziwnych teorii spiskowych:)
Szarik
T-7A Red Hawk w wersji jednomiejscowej czyli myśliwskiej ,mógłby być idealnym samolotem obrony powietrznej naszego kraju ! Jego zalety to niska cena , prostota konstrukcji , prostota obsługi ,duża prędkość , zdolność do startu z DOL , niskie koszty eksploatacji , zdolność do manewrowej walki powietrznej . Samolot będzie przenosił niewielkie ilości uzbrojenia i będzie miał słaby radar , ale ma działać na terenie kraju , uzyskując wszystkie informacje od systemu OPL. Sensowny będzie zakup pewnej ilości tych samolotów w wersji bojowej , jako uzupełnienie F-16 i F-35.
Davien
Nie istnieje inna wersja T-7A Red Hawk jak tylko zwykła szkolno-treningowa bez uzbrojenia i tyle z twoich marzeń.
Ustawiator
Za masterami poszła prowizja Uzgodnienia zabrały ponad rok Wykorzystano Dęblin to tej SZARADY no to teraz mamy CACY BACY
ANDY
zakup przez nas M-ów bez uzbrojenia i w dodatku całkowicie w półki ... to skandal (jeszcze to kupowanie na raty po kilka sztuk to pokaz amatorszczyzny ze strony naszych zamawiaczy ...- albo wysokiego standardu oferty włoskich "poligonów " z siedzibą w sąsiednim alpejskim kraju ...) mając oferty współpracy technologicznej i przemysłowej od Czechów i Koreańczyków przy produkcji sprzętu szkolno-bojowego wybieramy gołego gotowca i bulimy za niego jak za zboże ... - może obecna sytuacja oświeci ludzi odpowiedzialnych za zakupy (którzy powinni być objęci szczególnym nadzorem kontrwywiadowczym) że pieniądze na zakup tychże nie biorą się z powietrza tylko naród musi na nie ciężko harować i wydawanie potężnej kasy szczególnie na sprzęt nie mający bezpośredniego zastosowania bojowego powinien uwzględniać szczególnie całościowy koszt tej "imprezy" ...
Siwy
T-50 ze swoim potencjałem rozwojowym, parametrami technicznymi i możliwością wykorzystania bojowego byłby dla nas lepszym wyborem.
Dred
No niestety, ale tow. Siemoniak go nie wybrał, wolał nieuzbrojone Mastery...
Darek S.
Też tak uważam
say69mat
Zgoda, tym bardziej, że ntp. odpowiednik naszych Bielików, izraelskie M346 Lavi zostały doposażone w awionikę made in Israel oraz uzbrojone. Czy nasze M346 dysponują - bodaj - zintegrowaną stacją radiolokacyjną???
Navigator
Red Hawk piękny samolot szkoleniowy
Polak
Mastery/Bieliki w roli samolotu pola walki Polsce by się przydały
Pawel
Benchmarking i tyle....(samoloty kupione do celow re-evaluacji czyli porownawczych- kiedys to okreslalo sie szpiegostwem przemyslowym)