Siły zbrojne
Korea Północna zbrojownią Rosji. „Większość artylerii i rozbudowa mocy”
Z Korei Północnej pochodzi już większość pocisków artyleryjskich, wykorzystywanych przez rosyjskie siły zbrojne w agresji na Ukrainę – pisze „The Wall Street Journal”. Co ciekawe, Rosjanie dostarczają nie tylko materiały, ale i wyposażenie do rozbudowy północnokoreańskich fabryk amunicji.
Jak pisze „WSJ”, Korea Północna przekazała już Rosji ponad 100 pocisków balistycznych KN-23/KN-24 (zwanych KIM-Skanderami) oraz więcej niż pięć milionów pocisków artyleryjskich w kalibrach 122 mm i 152 mm. Te ostatnie stanowią większość, bo około 60 proc., amunicji używanej przez Rosję w czasie wojny.
Co istotne, współpraca Pjongjangu i Moskwy nie ogranicza się do prostych zakupów. Rosjanie przesyłają bowiem Korei Północnej nie tylko pieniądze, ale też materiały (w tym paliwo) i co najważniejsze sprzęt, przeznaczony do rozbudowy mocy produkcyjnych. Obecnie północnokoreańska amunicja wytwarzana jest w około 200 małych zakładach, niemniej Rosjanie przypuszczalnie pomogą je zmodernizować. Podobnie jest z samym północnokoreańskim sprzętem, który powstaje w tamtejszych fabrykach.
Czytaj też
Można więc zakładać, że o ile dziś często wyposażenie dostarczane przez Koreańczyków z Północy jest bardzo słabej jakości i jest skuteczne wyłącznie poprzez stosowanie „w masie”, to w przyszłości zapewni ono większe zdolności. Z kolei Rosjanie mogą postrzegać tanią produkcję w neostalinowskim państwie jako możliwość zwiększenia własnych zdolności i zarazem podniesienia potencjału jednego z najważniejszych przeciwników USA. Paradoksalnie panujący w Korei Północnej totalitarny system polityczny może sprzyjać rozwojowi produkcji uzbrojenia, o ile dostarczone zostaną kapitał i technologie (co właśnie do pewnego stopnia zapewniają Rosjanie).
Dziś do Rosji dostarczane są już nie tylko amunicja, ale też konkretne systemy uzbrojenia, od broni strzeleckiej przez systemy artylerii rakietowej i lufowej, aż po wyrzutnie rakiet taktycznych. Niepotwierdzone doniesienia, oparte o filmy z mediów społecznościowych mówią też o przesłaniu rakiet średniego zasięgu KN-15, mogących razić cele odległe nawet o 1200 do 2000 km. W przyszłości należy spodziewać się dalszego rozszerzenia dostaw, może to dotyczyć bezzałogowców, a być może także innego konwencjonalnego sprzętu włącznie z ciężkimi wozami bojowymi.
Borkow
Pewnie wszyscy znają stronę deepstatemap gdzie ukraincy pokazują na mapie linię frontu i informują co się tam dzieje. Ostatnio ta strona miała przestój i przez kilka dni nic tam się nie zmienialo ,dlaczego? Okazało się że duża czesc ludzi ktorzy pracowali nad ta strona próbowalo uciec z ukrainy bojąc się wcielenia do wojska. W internecie jest zdjecie 4 bohaterskich dziennikarzy tego portalu którzy stoja aresztowani przez ukrainską straż graniczną. Próbowali oni uciec z ukrainy do Rumuni..... Strona ostatnio znów sie uaktualniła widocznie nie wszyscy twórcy próbowali uciec.
Sebseb
Mało dziwne - do Korei ukraińskie drony i rakiety nie dolecą.