W wywiadzie udzielonym Defence24.pl Krystian Chmielewski z Kongsberg Defence & Aerospace Poland zaprezentował obszary możliwej współpracy z polskim przemysłem obronnym.
Jednym z takich obszarów jest wsparcie eksploatacji samolotów F-16, a w przyszłości także F-35. Kongsberg jest obecnie posiadaczem licencji Falcon Star, którą otrzymał do Lockheed Martina na serwisowanie samolotów F-16 (oznacza to zdolność do serwisowania samolotów i silników). Obecnie Kongsberg proponuje polskiej stronie wspólne wykorzystanie potencjału biznesowego w serwisowaniu F-16 i utworzenie wspólnie z WZL-2 oraz PGZ europejskiego centrum serwisowego. Takie centrum według opinii Kongsberga przedstawionej przez Krystiana Chmielewskiego, zapewniłoby również, m.in. poprzez korzyści ze skali oraz dostępną wykwalifikowaną kadrę, wysoką sprawność oraz gotowość operacyjną floty F-16 użytkowanej przez Siły Powietrzne RP. Także, co potwierdzają doświadczenia fińskie oraz norweskie, koszty takiej obsługi, realizowanej przez podmioty zewnętrzne, są konkurencyjne.
Taka współpraca, co podkreślił Krystian Chmielewski wymaga oczywiście również uzgodnień na poziomie umów międzyrządowych.
Drugim obszarem kooperacji norwesko-polskiej są pociski rakietowe NSM oraz wywodzące się z nich JSM (Joint Strike Missile), które będą standardowym uzbrojeniem F-35 i są oferowane Siłom Zbrojnym RP. W Polsce Kongsberg zamierza kontynuować współpracę i rozbudowę centrum serwisowego w WZE w Zielonce stworzonego dla Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego. W przyszłości może ono otrzymać również zdolności pocisków JSM.
Kolejnym obszarem współpracy jest system obrony przeciwlotniczej Narew do którego Kongsberg proponuje system NASAMS. Zgodnie z deklaracją Krystiana Chmielewskiego, norweski koncern jest otwarty na szeroką współpracę z PGZ przy okazji implementacji NASAMS do Narwi. Ta współpraca może obejmować także integrację polskich elementów, jak np. radary czy systemy dowodzenia z NASAMS, czy udział w produkcji elementów pocisków rakietowych. Konfiguracja systemu dowodzenia ma być zależna od decyzji strony polskiej, dotyczącej m.in. roli i zastosowania systemu IBCS w Narwi.