Reklama

Siły zbrojne

Kolejne Homary-K trafiają do Wojska Polskiego

Do 16. Dywizji Zmechanizowanej dotarły kolejne wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet Homar-K. Tym samym obecnie Wojsko Polskie posiada ponad 22 tego typu systemy rakietowe, kolejne są w trakcie montażu w Hucie Stalowa Wola.

Pierwsze dostawy tej spolonizowanej wersji systemu K239 Chunmoo do 16. Dywizji Zmechanizowanej miały miejsce w połowie sierpnia, kiedy to do jednostki dotarły cztery kompletne wyrzutnie. Nowe pojazdy (podobnie jak poprzednie) są efektem najpewniej dostawy 12 modułów bojowych, jaka miała miejsce w czerwcu tego roku. We wrześniu do Polski dostarczonych zostało kolejnych 12 wyrzutni, zatem na ten moment w Polsce znajdują się elementy dla łącznie 42 Homarów-K, z czego skompletowano dotychczas ponad 20 sztuk (najpewniej 1 egzemplarz dalej jest na terenie Korei Południowej). Zakup Homarów-K pozwala nie tylko na przeskok technologiczny naszych artylerzystów, zasilenie nowych jednostek artylerii, ale także na uzupełnienie wycofywanych poradzieckich BM-21 Grad oraz RM-70.

Pierwotnie zakupionych zostało 212 sztuk tego spolonizowanego wariantu K239 Chunmoo, jednak liczba ta zwiększyła się do 290 z racji na podpisanie w kwietniu tego roku drugiej umowy wykonawczej. Wraz z wyrzutniami w obu umowach zakupione zostały do nich pociski rakietowe CGR-080 kalibru 239 mm, które dysponują zasięgiem 80 km, a także balistyczne krótkiego zasięgu CTM-290 zdolne do trafienia w cel oddalony o 290 km. Oprócz tego pozyskany został pakiet logistyczny i szkoleniowy. Przewidywana jest także integracja Homara-K z polskimi pociskami niekierowanymi kalibru 122 mm w kontenerach transportowo-startowych opracowanych przez WZL-2. Możliwe, że część wyrzutni będzie w przyszłości montowana na podwoziu Jelcza 3 generacji, które zademonstrowano podczas ostatniej edycji MSPO.

Reklama

Druga umowa wykonawcza przewiduje utworzenie zaplecza serwisowego modułów wyrzutni oraz wytwarzanie doń części zamiennych w Polsce. Pierwszy tuzin modułów przyjedzie z fabryki Hanwha Aerospace w Changwon. Począwszy od 13-egzemplarza wszystkie kolejne wyrzutnie będą produkowane w Polsce, przypuszczalnie w Hucie Stalowa Wola. Trwają także rozmowy w sprawie licencji, transferu technologii oraz know-how niezbędnych do uruchomienia produkcji pocisków CGR-080 kalibru 239 mm, lecz stanowi to przedmiot osobnych negocjacji. Przekazanie tych kompetencji ma odbyć się po podpisaniu kolejnej umowy wykonawczej z Hanwha Aerospace. Co ciekawe, podczas MSPO 2024 Grupa WB podpisała porozumienie MOU z koreańskim koncernem Hanwha Aerospace dotyczące budowy w Polsce nowej fabryki amunicji rakietowej dla wyrzutni K239 Chunmoo.

Czytaj też

Homar-K to spolonizowany rakietowy system artyleryjski K239 Chunmoo, w którym podwozie bazowe w postaci samochodu ciężarowego Doosan 8x8 z opancerzoną kabiną uległo wymianie na rodzimej produkcji Jelcza w układzie 8x8. Za przedziałem załogi umieszczono dwa kontenery z pociskami rakietowymi, w każdym można przenosić m.in. sześć kierowanych rakiet kalibru 239 mm o donośności około 80 km lub jeden pocisk balistyczny o donośności około 290 km. Trwają też prace nad integracją z wyrzutnią rakiet kal. 122 mm używanych przez, chociażby systemy WR-40 Langusta czy BM-21 Grad. Poza tym z kontenerów transportowo-startowych można strzelać niekierowanymi pociskami kal. 131/227 mm. W trakcie opracowywania są kolejne efektory rakietowe o zasięgu rażenia 150-200 km.

Homar-K otrzymał także Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem Topaz pozwalający na wpięcie spolonizowanego Chunmoo w obecnie używany przez polskich artylerzystów system kierowania ogniem i zarządzania polem walki, który pod względem możliwości jest rozwiązaniem najwyższej klasy. Spolonizowaną wyrzutnię zintegrowano także z cyfrowym system komunikacji Fonet. W przyszłości Homar-K może otrzymać całkowicie nowe podwozie w postaci samochodu ciężarowego Jelcz 883.5.

Wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet Homar-K na podwoziu Jelcz 882.57 w służbie 18 Dywizji Zmechanizowanej.
Wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet Homar-K na podwoziu Jelcz 882.57 w służbie 18 Dywizji Zmechanizowanej na poligonie w Nowej Dębie.
Autor. sierż. Aleksander Perz / 18 Dywizja Zmechanizowana / Facebook
Reklama

Komentarze (7)

  1. Snajper .

    Wychodź na to że do Korei jest nam bliżej niż do Europy najlepszy przykład leopard do dziś modernizacja nie skończona brak części zamiennych i tak było by z każdym Niemieckim zakupem a że u nas niektórzy nie rozpoznają kto jest wrogiem a kto sojusznikiem to inny temat

    1. MiP

      Jak to powiedział europoseł pis - Polska nie ma żadnych wrogów na wschodzie tyko na zachodzie...... ciekawa logika tej partii

    2. Anty 50 C-cali

      @MiP - jak to powiedział Radzio nieoceniony szef msz - thank ju Ameryka. Ile to od nocy z 12 na 13 -go grudnia dopłynęło hiMARSa...zza jednego Oceanu? Sama 16 dywizja dostała 4 Homary - K jak Korea, z ponad 22 jakie ma Wojsko. Cieszysz dalej, perspektywą .......F-15, aha

  2. Paweł P.

    WIĘCEJ KREDY, WIĘCEJ KREDY!

    1. Anty 50 C-cali

      Kredy? Krety, o krety chodzi, takie co ryją podstępnie, ciągle?! Ot taki jeden , który innym (mi!) zarzuca kłamstwa, podnieca że to co pochodzi z "magazynów. albo uzywki, zwykłe" to to "be" do d... A Leosie 2A5, to nie są przypadkiem roczniki z lat 90-tych??? Co,nie stały w magazynach, tylko pod chmurką i nie były śmigane, po poligonach..Ale kupił je Ducze Tutsi, czyli, ja gut dobre...

    2. LMed

      No cóż Anty, ale jak się kupuje kilkunastoletnie używki bez wozów towarzyszących w cenie nieużywek i chwali szybkością dostaw jednocześnie , to my się "cieszym " jak dzieci , no nie. A Leo A5 stały pod chmurką bo niemieckie i za grosze, jeśli dobrze pamiętam.

    3. Anty 50 C-cali

      LMed, jak się pamięta Wybiórczo, jak gazeta jedna ostatnio - co chciała to pamiętała z cytowania wice MON Tomczyka. O tej szkaradnej Korei. O Leosach2a5 o dziwo NIE DOBRZE PAMIĘTASZ? Za 1- frajerskie euro nie były, nie ( po niemiecku - "nigdy" to słówko znaczy). Kupione za Tuska I-szego, kolego, nawet nie 100+ w wersji A5. BYŁY OK 20 LETNIE wtedy (ok, też po niemiecku) . Kilkanaście trafiło do nas w wersji A4, jako "towarzyszące" hehe do kanibalizacji. Na szaber bebechów dla tej sotni A5-tek. Nie myl więcej, z pierwszą transzą tych "po 1 Euro / sztuka". Sarkazm o Jarku? Zbawił K9 ( z Korei!) w Norwegii, Australii nawet, Finlandii - tam UŻYWKI, co?? Norwedzy uwalili dla Korei , kontrakt zza miedzy. U nos, dla podwozi K9P - na JELCZU, Kryla. 20 lat temu

  3. Bridżysta

    Właśnie. Współpraca z Koreą i USA... A nawet z takim małym krajem koło Libanu.

    1. Anty 50 C-cali

      ....z tym małym krajem, ( który od lat ma problem z 20 000 partyzantki i ....z 200 000 rakiet rozmaitych!) to raz ostro zagrali. Ci z "nowej " Koalicji. Kupili nawet, POdobno, z dwa moduły z 155-tką,na Jelcze. Mruczał sekretarz jeden , o dostawach do 15-tej i 21 - brygad. Ostatecznie ten wytrzeszczem oczu, który wyprosił od konferencyjnego stołu 2 mundurowych - przed kamerami, kupił 10 lat temu podwozia z Korei. Przeprzydłej, teraz, Dało się "nalepkę" P do K9, i było rozwiązanie. Nie było wtedy powodzi, paniki

    2. Chyżwar

      1 - Masz na myśli Izrael? Nie bardzo. Sami zafundowaliśmy im populację, która wyjechała z rosji kierując się przesłankami ekonomicznymi, Ta populacja dziś ze względu na swoje korzenie sprzyja nikomu innemu jak ruskom właśnie. Dlatego bardzo dobrze, że WB wzięło pod swoje skrzydełka Moskita. Włożą w niego swoje pieniążki oraz trochę rozwiązań. Dzięki temu PPK będzie lepszy od SpikeLR, mniej więcej o 15% tańszy. I będzie go można bez żadnych perturbacji instalować w ZSSW-30.

    3. Chyżwar

      2 - O konieczności zasypanie dziury po lekceważonej przez MOM dekadami obronie przeciwpancernej piechoty z litości nad MONem nie wspomnę. Bonus jest taki, że MONowi trudno będzie wytłumaczyć się przed społeczeństwem dlaczego kupuje obce jak ma własne. Zwłaszcza jeżeli WB sprzeda trochę tych PPK za granicę. Żeby podkręcić ostrość należy wspomnieć, że Polska na badania i rozwój wydaje 1% tego, co Franncja. W tej sytuacji Cudem Boskim jest, że w naszym kraju powstają tak dobre rozwiązania jak Borsuk, niedoceniany przez co niektórych Bóbr, ZSSW-30, pokrycia maskujące, różne wersje Pangolina czy wiele innych. Czas więc najwyższy z tym skończyć, Bo inaczej MON po dzisiejszych zakupach w kolejnych latach znów będzie trzymał łapę w nocniku i kupował proste granatniki jednorazowe za granicą.

  4. Paweł P.

    Sarkazm się nie podobał (przyzwyczajcie się, uśmiechnięta Polska przez łzy), trzeba podkreślać chory pomysł Jarka o współpracy z Koreą dobrze że nie Północna, kiedyś pomnik dostanie i będą kolejne protesty und wszystkich maści /s +-

  5. zibi

    Czy w naszym kraju były już przeprowadzane jakiekolwiek strzelania z tego systemu? Czy za ilością idzie w parze gotowość bojowa ?

  6. Chyżwar

    Tych MLRSów kupiono tyle, że ilość przekracza możliwości największej nawet defilady. I bardzo dobrze. bo to porządny sprzęt jest. Być może kiedyś dzięki niemu nie popłynie w Polsce tyle naszej krwi ile popłynęłoby bez niego.

  7. Obiektywny

    Cokolwiek by nie mówić trzeba przyznać że tempo dostaw z Korei naprawdę robi wrażenie , to są terminy nieosiągalne w żadnym innym miejscu u żadnego dostawcy. Pełny batalion czołgów już prawie u nas , gdybyśmy zamówili Leopardy do 2030 nie byłoby nawet połowy tego co z Korei dotarło już do dziś , chunnmo tak samo

    1. Davien3

      Obiektywny z USA dostaliśmy już wszystkie M1A1SA a zaczynaja sie dostawy M1A2SEP3 więc Korea wcale nie jest taka szybka Zwłaszcza że te czołgi ihaubice pochodziły z magazynów Korei Płd albo były zwykłymi uzywkami jak pierwsze 48 K9

    2. szczebelek

      Niektórzy i tak są niezadowoleni, bo wypisują głupoty, że już zapłaciliśmy 500 mld złotych i sprzętu nie ma. Nie dopuszczają też, że płaci się w ratach i za to co zostanie dostarczone w roku kalendarzowym. Można powiedzieć, że kulminacja wydatków rozpocznie się od przyszłego roku gdy nadal będziemy płacić za dostawy koreańskiego uzbrojenia i rozpoczną się amerykańskiego sprzętu, a potem będą tylko rosnąć pod koniec kadencji sejmu. Programy OPL , zakupy z polskiego przemysłu jak Kraby i Borsuki, Raki 2.0 być może też AH64 .

    3. Chyżwar

      Jest jeszcze taka "drobna" sprawa. Te koreańskie wyrzutnie dostaną także 122mm. Niby drobiazg. Ale na ostatnim MSPO odżyły głowice do minowania narzutowego w tym właśnie kalibrze. Pojawiły się także głowice z ładunkiem paliwowo powietrznym, oraz nowość polegająca na dodaniu hiszpańskiego wynalazku, który tanim kosztem przekształca 122mm w amunicję prawie precyzyjną. Prawie oznacza, że będzie można walnąć salwą takich pocisków na ponad 40 kilometrów i trafią dokładnie w zadany obszar zamiast Panu Bogu w okno.

Reklama