Reklama

Siły zbrojne

Kanadyjski wywiad: epidemia to dla wrogich krajów okazja do dezinformacji

Źródło: fbi.gov
Źródło: fbi.gov

Epidemia koronawirusa to dla Kanady nie tylko problem ochrony zdrowia. Społeczny niepokój starają się już wykorzystać państwa i organizacje wrogie kanadyjskiej polityce, prowadząc akcje dezinformacyjne - uważa Generał Jonathan Vance, szef kanadyjskiego sztabu generalnego.

Vance w wypowiedzi dla publicznego nadawcy CBC podkreślał w ostatnich dniach, że choć nie może ujawniać posiadanych informacji, to „widział już dowody”, iż wdrażane są kampanie, wymierzone przeciwko działaniom kanadyjskich instytucji państwowych.

Z całą pewnością będą podejmowane wysiłki ze strony rządowych i niezwiązanych z rządami podmiotów, aby każda decyzja, którą podejmujemy jako rząd i jako członek sojuszu, wyglądała źle

Gen. Johnatan Vance, szef sztabu generalnego Kanady

Udostępniony kilka dni temu raport parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego i wywiadu wskazuje na Chiny i Rosję jako kraje, które szczególnie poszukują wpływu na wydarzenia w Kanadzie i kanadyjską opinię publiczną. Kanada ma tylko 37 mln mieszkańców, niemniej kanadyjski wywiad uznaje, że jest celem ze względu na „swoją pozycję na świecie, solidną i zdywersyfikowaną gospodarkę, społeczności etnicznych mniejszości, członkostwo w kluczowych wielostronnych organizacjach jak Five Eyes (pięcioro oczu, sojusz wywiadów 5 krajów – PAP), G7 i NATO, oraz bliskie relacje z USA (...)Wywierającymi obce wpływy w Kanadzie są Chińska Republika Ludowa (ChRL) i Federacja Rosyjska” - wyjaśnia raport. Nazwy pozostałych „aktywnych państw” ukryto.

ChRL wykorzystuje swoją rosnącą zamożność do operacji wywierania wpływu; przy swoich dużych zasobach i przy użyciu zachodnich pomocników, chińska partia komunistyczna używa pieniędzy, a nie ideologii komunistycznej, jako potężnego źródła nacisków, żerując na długoletnich relacjach zależności (...) (Natomiast Rosja- przyp. red.) angażuje się w wywieranie wpływów na polityczny system Kanady celem ingerowania w proces podejmowania decyzji przez rząd i na zmiany opinii publicznej

Raport parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego i wywiadu Kanady

 Raport wskazuje, że celem obcych rządów są m.in. mniejszościowe grupy etniczne. Wywierając nacisk na nie obce rządy próbują wpływać na kanadyjską administrację na wszystkich jej szczeblach, w tym także – na społeczności rdzennych narodów Kanady. „Pochlebstwa, przekupstwo, groźby i manipulacje, (…) nękania, aresztowania członków rodziny, odmowa wydania dokumentów podróżnych i wiz” - wylicza raport. Jeden z krajów, którego nazwę usunięto, nasila prześladowania obrońców praw człowieka w Kanadzie. Kanadyjski wywiad ocenia, że „ChRL i Federacja Rosyjska są głównymi sprawcami zagrożeń na kanadyjskich kampusach uniwersyteckich”. Raport wymienia przykłady nacisków na media przez Chiny. W minionych latach nie tylko wywiad, także kanadyjskie media wielokrotnie wskazywały również na wpływy Rosji, jak np. niejasne związki skrajnie prawicowej grupy medialnej Rebel Media z Rosją. Przedstawiciele tej grupy nie zostali akredytowani w poniedziałek na konferencję prasową Trudeau. Kilkanaście dni temu dziennik „The Globe and Mail” podawał, że Litwa zwróciła się do Kanady o pomoc w zwalczaniu rosyjskiej dezinformacji, w tym dotyczącej historii II wojny światowej i „wybielania” Stalina.

Informacje kanadyjskiego wywiadu brzmią podobnie jak poniedziałkowa informacja o rozmowie sekretarza stanu USA Mike Pompeo z dyrektorem Biura Spraw Zagranicznych Komunistycznej Partii Chin Yangiem Jechi. Pompeo miał powiedzieć Yangowi, że wyraża stanowczy sprzeciw „wobec (…) starań Chin, aby przesunąć ciężar winy za epidemię koronawirusa na Stany Zjednoczone”. Pompeo odniósł się w ten sposób m.in. do wpisu rzecznika chińskiego MSZ Zhao Lijiana na Twitterze, w którym napisał, że koronawirusa do Wuhan „mogła sprowadzić armia USA”.

Rządowe Canadian Anti-Fraud Centre (centrum przeciwdziałające oszustwom) wymieniało nowe typy oszustw: sprzedaż rzekomych testów na obecność wirusa, usługi dezynfekcyjne, kary za noszenie maseczek ochronnych, a nawet namawianie do kupna akcji atrakcyjnych spółek. Samo Centrum odnotowało już działania wymierzone w jego pracę i ostrzegło, że oszuści podszywają się pod telefony i stronę internetową Centrum (spoofing). 

Zespół Decrypteurs (fr: łamacze szyfrów), zajmująca się sprawdzaniem wiarygodności informacji grupa dziennikarzy francuskojęzycznego publicznego nadawcy Radio-Canada, przygotował kilka rad dla zdezorientowanych. Pierwsza to zalecenie, by dzielić się informacjami tylko wówczas, gdy pochodzą z dobrze znanego źródła. Po drugie – by uważać na informacje, które jakoby pokazują „co naprawdę się dzieje”. Po trzecie – by unikać spekulacji i niepotrzebnego przesyłania informacji.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Andrettoni

    Czytam Sputnika i tam było już kilka wrzutek - np. o tym, że pies się zaraził. Niedługo później PO i Pani Spurek bredzili o masowym porzucaniu i usypianiu zwierząt domowych. Inteligentny człowiek wyszukuje informacje inteligentnie i odsiewa głupoty. A tutaj okazuje się, że niektórzy Polacy są gorsi od rosyjskiej propagandy. Sytuacja nie jest taka, że Rosja ma silną agenturę itd. Po prostu mamy grupę ludzi, która w wojnie ideologicznej zapędziła się tak daleko, że "szuka amunicji" bez jakiejkolwiek refleksji, weryfikacji, bezmyślnie. Po złapaniu tej "amunicji" nie tylko jej nie sprawdzają, ale przerabiają na "większy kaliber". Podkreślam - to nie są "agenci", tylko osoby , które nie dorosły do wyszukiwania samodzielnego informacji w sieci. Nic nie weryfikują, tylko pracują jak gąbka - wchłaniają wszystko co odpowiada ich światopoglądowi, ignorując wszystko inne. Gdyby "animals" przeczytał, że człowiek wszedł do klatki z tygrysem i zjadł tego tygrysa, to zrobi z tego informację o bestialstwie ludzi nad zwierzętami, bo to pasuje do jego światopoglądu . To, że jest to niemożliwe go nie obchodzi.

    1. Gts

      Rosja ma słabą agenturę? Człowieku proponuje ci zacząć czytać nie tylko sputnika.

  2. fifi

    Takie jest życie,brutalne....wy ktorzy przyjęliscie do siebie sporą część rezunow z SS Galizien powinniście coś o tym wiedzieć.

    1. zyg

      Ze wzgl na fakt że SS Galizien była jednostką frontową i dochodzenie sędziów audytorów WP udowodniło tylko pojedynczy przypadek udziału pododdziału tej formacji w zbrodniach wojennych (chodziło o pacyfikację polskiej wsi w woj Tarnopolskim) decyzją d-cy 2 Korpusu przeprowadzono weryfikację żołnierzy SS Galizien znajdujących się w niewoli alianckiej i potwierdzono polskie obywatelstwo zdecydowanej większości co uniemożliwiło przymusową deportację do ZSSR jak obywateli sowieckich na co nalegał Stalin (Rosjanie przetrzymywali w tym celu jeńców alianckich jako zakładników) a umożliwiło ich emigrację głownie do Kanady na zasadach identycznych jak innych obywateli RP. Ok 300 ochotniczo wstąpiło do Polskich Sił Zbrojnych. Oczywiście wywołało to wściekłość Rosjan, wściekłość odzwierciedloną w twoim komentarzu.

Reklama