Siły zbrojne
Kanada wstrzymuje decyzję o zakupie F-35. Nadmierny koszt i pytania o możliwości bojowe
Kanadyjskie władze poinformowały o odłożeniu decyzji dotyczącej zakupu samolotów wielozadaniowych nowej generacji F-35. Nowe maszyny trafią zatem do kanadyjskich sił powietrznych nie wcześniej niż w 2018 roku.
Jak donosi serwis Defense News, ostateczna decyzja odnośnie zakupu samolotów wielozadaniowych nowej generacji dla sił powietrznych Kanady ma zapaść w 2015 roku. W wypadku podtrzymania chęci zakupu samolotów F-35 oznacza to, że myśliwce nowej generacji wejdą na wyposażenie kanadyjskich sił powietrznych nie w 2017, a w 2018 roku.
W 2010 rząd Kanady zdecydował o pozyskaniu 65 samolotów F-35 w celu zastąpienia myśliwców CF-18, znajdujących się na wyposażeniu kanadyjskich sił powietrznych. Dwa lata później ogłoszono jednak tymczasowe zawieszenie zakupu samolotów F-35, między innymi z uwagi na brak rzetelnych informacji dotyczących kosztów programu i cech, jakimi powinien się charakteryzować nowy myśliwiec wielozadaniowy sił powietrznych Kanady.
Opóźnienie decyzji o zakupie myśliwców F-35 ma najprawdopodobniej związek z chęcią przesunięcia momentu jej podjęcia na czas po wyborach parlamentarnych, planowanych na 2015 rok. Znaczna część kanadyjskiej opinii publicznej jest przeciwna pozyskaniu samolotu F-35, z uwagi na nadmierny koszt oraz wątpliwości co do jego możliwości bojowych. Perturbacje związane z zakupem myśliwca F-35 skłoniły innych producentów samolotów wielozadaniowych, w tym Dassaulta i Saaba, do prowadzenia szeroko zakrojonych działań marketingowych w celu nakłonienia kanadyjskiego MON do zmiany decyzji o pozyskaniu samolotów F-35 i wyboru innego typu perspektywicznego myśliwca wielozadaniowego dla kanadyjskich sił powietrznych.
(JP)
bojowy
" Znaczna część kanadyjskiej opinii publicznej jest przeciwna pozyskaniu samolotu F-35, z uwagi na nadmierny koszt oraz wątpliwości co do jego możliwości bojowych. " hahaha opinia publiczna ma decydować o tym jaki samolot kupić. tak jakby opinia publiczna wiedziała cokolwiek na temat mozliwosci bojowych samolotów. Lepszego żartu dawno nie słyszałem.
Marcin
Słyszał Pan i słyszy codziennie - to się nazywa demokracja, która, jak każda dobra rzecz, szkodzi w nadmiarze. Rząd boi się konsekwencji politycznych swojej decyzji (a nuż samolot okaże się droższy, trzeba będzie podnieść wydatki na obronność, lud się wzburzy i wybory wygra opozycja), więc zrzuca decyzję na wybitnego specjalistę w dziedzinie lotnictwa - Pana Johna Smitha z Toronto, 64-letniego menadżera działu kadrowego w firmie zajmującej się wynajmem powierzchni usługowych. Pan John Smith, zapytany na co należy wydać kilka miliardów dolarów kanadyjskich - czy na kilkadziesiąt nowych myśliwców dla sił powietrznych, których Hornety zbliżają się do technicznej emerytury, czy na dodatek socjalny do jego własnej emerytury, którą osiągnie za lat bodajże trzy - zapewne podejmie właściwą decyzję. A rząd umyje rączki, aby móc je sobie ubrudzić czymś innym.
tozi
Tak, warto poczekać aż F-35 się "dotrze". Co do "wyboru innego typu perspektywicznego myśliwca wielozadaniowego" to za różowo nie jest, zwłaszcza gdy chodzi o to, by był on "perspektywiczny". Na horyzoncie nie widać maszyny o akceptowalnych tzn. zbliżonych parametrach do F-35. Koszty jakie generuje program budowy F-35, zniechęcają innych producentów do próby stworzenia konkurencyjnego modelu dla produktu firmy Lockheed Martin - F-35 Lightning II. Jedynie Chiny podejmują próby stworzenia czegoś, co przypomina maszynę 5-tej generacji - tylko technologi im (jak na razie ;) brak. Pytanie, czy ktoś z zachodu brał by pod uwagę, możliwość zakupu podróbki zamiast oryginału, z wszystkimi konsekwencjami jakie niesie taka decyzja?
N. Schwarz
O jakich kosztach i jakich parametrach mówimy? Koszty to w polowie nieudolność i korupcja (pardon, w USA nazywa się to lobbing) oraz ceny absolutnie z kosmosu w kraju za oceanem za byle pierdole! Paramatry? Nadstawiam ucha, o które się rozchodzi? Jeżeli chodzi o właściwości typowo/czysto lotnicze to jest to maszyna lepsza od np. prymitywnego i taniego AMX i porownywalna z taniutka masowka dla biednych sojusznikow sprzed dekad - mianowicie F-5! Wszystkie, powtarzam, wszystkie samoloty bojowe 4 czy jak ktoś woli 4,5 generacji bija to "pudlo" o glowe lub sa lepsze o lata swietlne! Zreszta ten niello na razie nie potrafi się prawidłowo wzbić w powietrze, przkroczyc 1 Mach i rozsypuje się i peka podczas lotu! Radar i systemy walki nie maja nic wspólnego z płatowcem i można zamontować je na dowolnej maszynie - co się tez praktykuje, patrz maszyny np. europejskie z radarami i arsenalem, o których F-35 nawet pomarzyć, bynajmniej co na razie, nie może! Zostaje jeszcze slowo-mistyfikacja i obiekt westchnień i składania holdow, czyli tajemnicza technologia STELTH! Nie wiem czy warto się rozpisywać, ale chyba każdy bedacy choć o drobinke w temacie wie, ze stelth to ona jest dla Iraku, talibow, Kongijczykow i innych pigmejow! Dla najbardziej rozwiniętych krajów i ich sil powietrznych z cala gama kontroli nieba jest to latające pudlo, które można latwo zestrzelić! Zreszta, dla Amerykanow jest to tez zwykla "tania" (w zalozeniu tak miało być) masowka, która miała zastapic inna masowke czyli F-16! Niewatpliwie F-35 jest (z zalozenia) niezłym samolotem do konfliktow asymetrycznych gdzie pozostaje mu mierzyc się z przeciwnikem bez lotnictwa i o sredniowiecznym wyposazeniu OP! Żeby tylko ta cena nie była taka kosmiczna jak za prawdziwy samolot na miare XXI wieku, i żeby to cos latalo jak się należy! Na razie to Amerykanie zaciskają żeby i pasa i( chociaż mocno wnerwieni i poirytowani) placa i placza - zteszta, innego wyjścia nie maja!
Stefan Batory
Serio, mając kasę poprosił bym o F15SE A nie pakować do w f35 który jest nadal nie dopracowany
Adam
F-15 SE to zabytek
ryszard56
Coś kiepskie te samoloty ,nie ma co je na razie kupować,drogie i nie dopracowane,nasi powinni zakupić najnowsze Eurofightery,te z ktorych Niemcy zrezygnowali,i A-10
rolo
V generacja a IV ale wybor.,moze od chinczykow kupia taniej