- Wiadomości
Kanada przyjmie do służby pilotów z zagranicy
Kanadyjskie siły powietrzne chcą poprawić sytuację kadrową i zaoszczędzić na szkoleniu zatrudniając zagranicznych pilotów.

Królewskie Kanadyjskie Siły Powietrzne (RCAF) uznały, że zaangażowanie pilotów z zagranicy do kierowania wojskowymi samolotami może przynieść znaczące oszczędności. Spodziewając się jednak ataków krytyki zaznaczono od razu, że największą część personelu latającego będą nadal stanowili Kanadyjczycy.
Jak się okazuje poszukiwani są piloci nie tylko samolotów transportowych, ale również załogi myśliwców i śmigłowców. Kanadyjczycy chcą w ten sposób zmniejszyć ogromne koszty treningu i szkolenia, mając nadzieję przejąć tych ludzi, których wyszkoliły za swoje środki inne kraje. Ta dosyć cyniczna logika może dotknąć państwa mniej zamożne, takie jak Polska czy Czechy, gdzie żołnierze zawodowi mają o wiele mniejsze uposażenie niż ich kanadyjscy odpowiednicy.
Ogólne zasady naboru opracowano już w czerwcu br. i przewidują one m.in. możliwość udziału zagranicznych żołnierzy w misjach na całym świecie, a więc w zadaniach, do których niezbyt garną się kanadyjscy piloci. Wskazuje się przy tym, że chodzi o nabór zarówno byłych lotników jak i „wypożyczenie” tych, którzy nadal są w służbie – płacąc im uposażenie z RCAF.
Proces przyjmowania do służby pilotów z zagranicy w Kanadzie nie jest sprawą nową. Od 2009 roku 31 byłych zagranicznych lotników zasiliło szeregi kanadyjskich sił powietrznych. Teraz ta liczba ma się wyraźnie zwiększyć.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS