- Wiadomości
Japonia wesprze zaatakowanych sojuszników
W Japonii weszły w życie we wtorek kontrowersyjne przepisy rozszerzające działania sił samoobrony czyli armii. Uchwalona w 2015 roku ustawa teoretycznie zezwala, po raz pierwszy od końca II wojny, na użycie tych sił poza granicami kraju, w obronie sojuszników.

Przepisy przyjęte mimo silnego sprzeciwu opinii publicznej przez wyższą izbę parlamentu we wrześniu ubiegłego roku są największą zmianą w japońskiej polityce obronnej od powołania sił samoobrony w 1954 roku.
W myśl nowych przepisów dozwolone jest podjęcie działań w ramach tzw. zbiorowej samoobrony, czyli wysłanie japońskich sił poza granice kraju, aby pomóc sojusznikom - głównie USA - nawet jeśli Japonia nie zostanie bezpośrednio zaatakowana. Japońskie siły w większym stopniu niż dotychczas będą mogły korzystać z broni, biorąc udział w operacjach pokojowych ONZ. Będą też mogły uczestniczyć akcjach mających na celu zabezpieczanie tras morskich lub w operacjach uwalniania porwanych za granicą Japończyków.
Komentatorzy podkreślają, że przyjęcie nowej ustawy jest odpowiedzią między innymi na coraz bardziej agresywne działania ChRL w regionie. Wpisuje się też w strategię premiera Abe, która zakłada wzmocnienie zdolności sił samoobrony Kraju Kwitnącej Wiśni, czemu służy podwyższanie wydatków obronnych i realizacja projektów zbrojeniowych w ramach współpracy międzynarodowej, w tym z Wielką Brytanią. Przykładem jest wspólny projekt rozwojowy nowego pocisku powietrze-powietrze.
Czytaj więcej: Wielka Brytania zacieśnia współpracę wojskową z Japonią
Wcześniej Japończycy mogli prowadzić kooperację w sektorze obronnym wyłącznie z USA. Obecnie przewiduje się również rozszerzenie zakresu eksportu broni, o czym świadczą m.in. działania w celu uczestnictwa w przetargu na okręty podwodne dla Australii. Decyzje Tokio popierane są przez Stany Zjednoczone, gdyż pozwalają na pewne odciążenie sił amerykańskich, a także wzmocnienie ogólnej zdolności systemu obrony, budowanego w regionie przez USA jak i sojuszników. Spotykają się one jednak z krytyką ze strony władz ChRL.
Czytaj więcej: Japonia będzie bronić południowokoreańskich okrętów wojennych?
Tzw. ustawa wojenna powstała na skutek zatwierdzenia przez konserwatywny rząd premiera Shinzo Abego w lipcu 2014 roku nowej interpretacji pacyfistycznej konstytucji, która dotychczas zezwalała na użycie sił zbrojnych jedynie do obrony terytorium Japonii.
Przeciwnicy najnowszych zmian uważają je za niezgodne z konstytucją. Obawiają się, że Japonia zostanie wciągnięta w toczący się z dala od jej terytorium konflikt, w którym będzie musiała walczyć u boku Amerykanów lub też kraj stanie się celem antyamerykańskich ekstremistów.
Premier Abe oświadczył we wtorek w niższej izbie parlamentu, że nowe przepisy wzmocnią sojusz Japonii z USA, gdyż pozwolą one partnerom pomagać sobie w nagłych sytuacjach.
Rzecznik rządu Yoshihide Suga powiedział, że ustawa ma zapewnić bezpieczeństwo i pokój w czasie nasilających się napięć wokół Japonii. Przypomniał, że w ostatnim czasie Korea Północna przeprowadziła próbę jądrową i wystrzeliwała pociski balistyczne. Jednocześnie rzecznik podkreślił, że "Japonia wciąż będzie prowadzić pacyfistyczne działania poprzez dyplomację".
Powojenna japońska ustawa zasadnicza z 1947 roku zakazuje użycia przez Japonię siły do rozwiązywania międzynarodowych sporów i wysyłania wojska poza granice kraju; armia - nazwana siłami samoobrony - ma służyć wyłącznie celom defensywnym.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS