Reklama

Siły zbrojne

Rząd Japonii zamierza dopuścić udział Japońskich Sił Samoobrony w obronie kolektywnej innych państw, co jest dowodem na wzrost napięcia w regionie Azji i Pacyfiku i może wywołać zaniepokojenie Chińskiej Republiki Ludowej. Na zdjęciu samolot F-15 należący do Japońskich Powietrznych Sił Samoobrony. Fot. Airman 1st Class Brooke P. Beers/USAF.

Japonia pomoże zaatakowanemu sojusznikowi. Nowe prawo do kolektywnej obrony

Władze Japonii zamierzają dopuścić wzięcie udziału w obronie kolektywnej, czyli udzielenie przez Kraj Kwitnącej Wiśni pomocy innemu państwu zaatakowanemu zbrojnie.

Japoński rząd rozważa wprowadzenie istotnych zmian do polityki obronnej Kraju Kwitnącej Wiśni, zgodnie z którymi Japońskie Siły Samoobrony byłyby uprawnione do udzielania pomocy krajom zagrożonym zbrojną agresją. Miałoby to służyć przede wszystkim zniechęceniu ChRL do wykorzystywania sił zbrojnych związku z trwającymi sporami terytorialnymi w rejonie Pacyfiku.

W chwili obecnej artykuł dziewiąty konstytucji, zabraniający Japonii posiadania sił zbrojnych interpretowany jest między innymi jako wyrzeczenie się prawa do kolektywnej obrony, zawartego w artykule 51 Karty Narodów Zjednoczonych. Jednakże, japoński rząd pracuje nad zmianami regulacji prawnych, wskutek których Japońskie Siły Samoobrony zostałyby uprawnione do prowadzenia działań w ramach obrony kolektywnej jeszcze w bieżącym roku.

Działania rządu Japonii są postrzegane jako kolejny dowód na wzrost napięcia w rejonie Azji i Pacyfiku. Z pewnością spotkają się one z krytyką ze strony władz Chińskiej Republiki Ludowej. Warto pamiętać, że administracja premiera Abe podejmuje szereg kroków w celu złagodzenia ograniczeń w rozbudowie potencjału wojskowego Japonii, włączając dopuszczenie eksportu uzbrojenia przez japoński przemysł obronny.

(JP)

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama