Siły zbrojne
Japonia: największy okręt od II WŚ- śmigłowcowiec „Izumo”
W stoczni w Yokohamie 6 sierpnia br. zwodowano największy od czasów II wojny światowej japoński okręt – niszczyciel śmigłowcowy „Izumo”, którego budowa kosztowała 1,2 miliarda dolarów.
We wschodniej Azji rozpoczyna się wiec swoisty wyścig zbrojeń. Po chińskich planach co do lotniskowców, okręty podobnej klasy zaczynają również budować Japończycy. Pomimo bowiem oficjalnego klasyfikowania „Izumo:” jako niszczyciel śmigłowcowy, mamy tu do czynienia z okrętem o wyporności prawie 20 000 t., którego pokład lotniczy ma długość 250 m i może przenosić 14 śmigłowców
Więcej: Japońska flota wzbogaciła się o dwa nowoczesne okręty
Japończycy deklarują, że ma być on wykorzystywany jedynie do samoobrony, w szczególności do zwalczania okrętów podwodnych oraz nadzoru obszarów morskich. Dodatkowo jest on przygotowany do niesienia pomocy w przypadku katastrof naturalnych, takich jak tsunami z 2011 r.Nikt jednak nie wątpi, że nowy okręt ma być jednym z argumentów wykorzystywanych w sporze o wyspy Senkaku, jaki toczy się pomiędzy Japonią, Chinami i Tajwanem.
Więcej: Japonia otrzyma 6 samolotów KC-130R
Specjaliści podkreślają, że na „Izumo” istnieje potencjalnie możliwość przyjmowania samolotów pionowego startu i lądowania.Japończycy jednak nie potwierdzają by myśleli o takim zastosowaniu nowego okrętu wskazując, że nie jest on: ani wyposażony w katapulty, ani w rampy startowe „ski-jump”. Byłoby to zresztą przeciwne japońskiej konstytucji, która ogranicza zadania sił zbrojnych do działań defensywnych. Ale to nie Japończycy wymyślili doktrynę, że najlepszą obroną jest atak.
(MD)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie