Reklama

Siły zbrojne

Izraelczycy odpalili torpedę z nawodnego drona

Fot. Elbit Systems
Fot. Elbit Systems

Wyprodukowany przez Elbit nawodny dron Seagull przeprowadził pierwszą w historii udaną próbę odpalenia torpedy w porcie Hajfa - pisze Jerusalem Post. Bezzałogowiec znajdzie się zapewne niedługo na wyposażeniu izraelskiej marynarki wojennej.

Do tej pory, do strzelania torpedami zdolne były jedyne załogowe okręty bądź systemy lotnicze (samoloty, śmigłowce). W trakcie próby wykorzystano torpedy służące do zwalczania okrętów podwodnych.

Głównym zadaniem bezzałogowca, opracowanego przez Elbit Systems, jest ochrona ważnych obiektów i obszarów przed atakami okrętów podwodnych czy przed minami morskimi. Jako jeden z obszarów wykorzystania Jerusalem Post wymienia ochronę izraelskiego sprzętu służącego do wykonywania odwiertów na Morzu Śródziemnym, którym zagrażają miny Hezbollahu czy irańskie okręty podwodne.

Test podkreślił zdolność Seagulla do wykrywania i angażowania okrętów podwodnych, co jest dodatkiem do jego zdolności do wykrywania i niszczenia min morskich.

Ofer Ben-Dov, wiceprezes Naval Systems Business Line w Elbit Systems ISTAR Division

Informacje o pracach nad systemem Elbit ujawnił w lutym br. Zgodnie z informacjami ma on kosztować dziesiątki milionów dolarów, dokładna cena nie jest jednak znana. System kontroli MCS (Mission Control System) nowego, izraelskiego systemu bezzałogowego może być zamontowany zarówno na pokładzie okrętów, jak i na brzegu. Sam bezzałogowiec zbudowano na bazie łodzi motorowej o długości około 12 m. Izraelczycy zastosowali w Seagull konstrukcję modułową.

Oznacza to, że w zależności od konkretnego, wykonywanego zadania wyposażenie jednostki może ulec zmianie. Dzięki temu może ona zyskać zdolność również do prowadzenia działań z zakresu walki elektronicznej czy ochrony jednostek nawodnych.

Koncern Elbit podkreśla, że jednym z rozwiązań zastosowanych na Seagull jest opatentowany przez Izraelczyków autonomiczny system nawigacyjny ANS (Autonomous Navigation System). Pozwala on nie tylko na wykonywanie zadań po zadanej trasie, ale również na analizowanie zmieniającej się sytuacji nawodnej i samodzielne unikanie kolizji z innymi jednostkami pływającymi (zgodnie z zasadami międzynarodowego prawa morskiego).

Na wyposażeniu izraelskiej marynarki wojennej znajdują się już morskie bezzałogowce Protector (produkt koncernu Rafael).

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. aom

    i powstaje pytanie po co nam czapla jak wystarczy Seagull..... jedna czapla czyli patrolowiec z minami to pewnie koszt 20-30xSeagull

  2. ryszard56

    można ?ano można

Reklama