Reklama

Siły zbrojne

Izrael chce polepszyć stosunki z Koreą Południową poprzez zakup okrętów wojennych

Fregata Incheon w czasie uroczystości wodowania - fot. Hyundai Heavy Industries
Fregata Incheon w czasie uroczystości wodowania - fot. Hyundai Heavy Industries

22 października br. media izraelskie i południowokoreańskie ujawniły o toczących się negocjacjach w sprawie zakupu w Korei Południowej okrętów wojennych dla izraelskiej floty.



Krok ten jest związany z pogorszeniem stosunków po rozstrzygnięciu przetargu na zakup 30 odrzutowych samolotów szkolenia zaawansowanego w Izraelu, gdzie koreańska oferta została pokonana przez Włochów.

Wedle dostępnych informacji, podpartych wcześniejszymi planami władz w Jerozolimie, wiadomo iż negocjowany jest zakup czterech okrętów wojennych - miałyby to być jednostki klasy korweta/fregata. Takie okręty znajdują się w kręgu zainteresowania Izraela od lat, początkowo planowano zakup czterech jednostek typu Freedom w Stanach Zjednoczonych, a później typoszeregu MEKO w Niemczech. Obie opcje zostały zarzucone ze względu na cięcia budżetu obrony.

Nowe, duże, jednostki stanowiłyby uzupełnienie obecnej floty izraelskiej, której największymi bojowymi okrętami są korwety typu Saar 5 (trzy). Nie do końca spełniają wymagania, ze względu na niewielką wyporność i przeładowanie.

Wedle szczątkowych informacji, władzom w Izraelu chodzi o zakup gotowych platform w Korei Południowej, które później zostałyby dostarczone do kraju i wyposażone oraz uzbrojone w lokalne produkty bądź wybrane i zakupione przez Jerozolimę. Najprawdopodobniej w grę wchodzą jedynie nowe fregaty typu Incheon, które są budowane dla południowokoreańskiej floty przez koncern stoczniowy Hyundai Heavy Industries. Obecnie Koreańczycy przygotowują się do przejęcia pierwszej jednostki tego typu, a planują zakupić około 20 sztuk. Koszt pojedynczego kadłuba wraz z niezbędnym wyposażeniem pokładowym szacowany jest na około 100 mln dolarów. Kolejne kwoty pochłonie instalacja elektroniki czy uzbrojenia.

Fregaty typu Incheon, w pierwszej wersji produkcyjnej, charakteryzują się wypornością na poziomie 2300 ton, kadłubem o wymiarach 114x14 metrów, układem napędowym CODOG. Jednostki dla Korei Południowej zostały uzbrojone w pojedynczą armatę kalibr 127 mm, zestaw obrony bezpośredniej Vulcan-Phalanx, wyrzutnię pocisków RAM, przeciwokrętowe pociski rakietowe SSM-700 (cztery), wyrzutnię pocisków manewrujących oraz wyrzutnię lekkich torped ZOP. Dodatkowo mają dysponować hangarem i pokładem startowym dla jednego śmigłowca.

W przypadku Izraela można spodziewać się wykorzystania komponentów produkcji amerykańskiej (w ramach pomocy wojskowej, finansowanej z funduszy FMF), a także lokalnych - m.in. wyrzutni pocisków rakietowych Barak.

Łukasz Pacholski
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama