Reklama

Siły zbrojne

9M133 Kornet na którym bazuje system Dehlavie (zdjęcie ilustracyjne). Fot. mil.ru

Irańskie pociski przeciwpancerne w Libii?

Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres oficjalnie ujawnił, że analiza przechwyconych przez izraelski wywiad zdjęć czterech przeciwpancernych pocisków kierowanych wykonanych w Libii wskazuje, że jeden z nich to system Dehlavie produkcji irańskiej. Oznacza to duże prawdopodobieństwo złamania sankcji w zakresie eksportu irańskiej broni i jej dostaw do Libii.

Informację tą Guterres przekazał w trakcie konferencji prasowej w siedzibie ONZ w Nowym Jorku. Eksperci mieli stwierdzić, że wspomniany pocisk "miał cechy zgodne z pociskiem Dehlavie produkowanym w Iranie". Szef ONZ podkreślił jednak "nie był w stanie ustalić, czy ten przeciwpancerny pocisk kierowany został przetransportowany do Libii" z naruszeniem sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ nałożonych na Iran.

Wspomniane dowody w postaci materiału fotograficznego wykonanego w listopadzie 2019 roku zdobyły władze Izraela, które oskarżyły Iran o złamanie sankcji i twierdziły, że należał on do bojówki związanej z Libijską Armią Narodową (LNA). Dowody te trafiły do ONZ w maju br., a już kilka tygodni później władze Iranu oficjalnie ustosunkowały się do tych oskarżeń, które kategorycznie odrzucił i nazwał całkowicie bezpodstawnymi.

image
Reklama

Eksperci ONZ potwierdzili, że jest to irański ppk, który miał jednak znajdować się w posiadaniu jednej z grup zbrojnych wchodzących w skład sił Rządu Porozumienia Narodowego (GNA) z Trypolisu. Dodatkowo stwierdzili, że jego znalezienie w Libii wskazuje na złamanie embarga ONZ na dostawy broni i amunicji do ogarniętego wojną domową kraju. Nie zostało jednak oficjalnie stwierdzone kto i kiedy przekazał ten system uzbrojenia jednej ze stron tego konfliktu, gdyż nie znaleziono m.in. daty produkcji ani elementów wskazujących na jego dostawcę.

Pomimo nałożenia na Libię embarga ONZ na dostawy broni i amunicji w związku z trwającą w tym kraju od lat wojną domową, obie strony tego konfliktu są regularnie zaopatrywane w środki bojowe przez wiele różnych państw. W przypadku GNA mowa głównie o dostawach z Kataru i Turcji, a w przypadku LNA o Jordanii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, co zostało potwierdzone w ostatnich miesiącach licznymi dowodami. Nieoficjalnie mówi się także o wsparciu w tym zakresie również innych państw takich jak Francja, Iran czy Rosja, które miałyby wspierać rebeliantów gen. Haftara.

Dehlavie to irański przeciwpancerny pocisk kierowany zaprojektowany w oparciu o rosyjski system 9M133-1 Kornet-E (lub też stanowi jego licencyjną wersję) i produkowany lokalnie przez irański przemysł zbrojeniowy. Jego zasięg ma wynosić od 5 do 6 km, a przebijalność pancerza przekraczać 1000 mm. W związku z tym system ten jest zdolny do skutecznego zwalczania większości współczesnych czołgów podstawowych, a tym samym stanowi groźny środek przeciwpancerny.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama