Siły zbrojne
Irak kupi śmigłowce Apache?
Transakcja sprzedaży do Iraku śmigłowców szturmowych AH-64E Apache Guardian, części zamiennych i uzbrojenia o wartości 4,8 mld dolarów może nie dojść do skutku. Przyczyną jest zwłoka w odpowiedzi na amerykańską ofertę przez rząd w Bagdadzie.
W styczniu bieżącego roku, po wielomiesięcznej zwłoce i pod wpływem nacisków ze strony Pentagonu i Białego Domu, Kongres zezwolił na sprzedaż najnowocześniejszych śmigłowców szturmowych dla irackiej armii. Mimo to dotąd nie udało się podpisać umowy. Jak podaje portal Defense News, rząd Iraku nie przyjął dotąd amerykańskiej oferty, ani też nie wystąpił o przedłużenie terminu jej obowiązywania, który upłynął w sierpniu.
Mimo to amerykańska administracja jak dotąd nie zamknęła kwestii sprzedaży. Nadal prowadzone są rozmowy z władzami w Bagdadzie. Chodzi nie tylko o wsparcie dla sojusznika w walce z Państwem Islamskim, ale też o niebagatelne dochody. Umowa o wartości 4,8 mld ma objąć 24 śmigłowce AH-64E Apache oraz części zamienne, zapasowe silniki T-700, osprzęt, czy systemy ostrzegawcze i obronne, oraz Apache Aviator Integrated Helmet dla załóg. W pakiecie znalazło się też 60 wyrzutni dla pocisków Hellfire i 480 rakiet AGM-114R Hellfire II, wyrzutnie i pociski niekierowane 70 mm Hydra, amunicja do działek 30mm, naboje zakłócające (flary termiczne) itd.
Paradoksalnie, Amerykanie mogli paść ofiarą opieszałości i oporu Kongresu względem tej umowy. Rząd Iraku przez wiele miesięcy zabiegał w roku 2013 o możliwość zakupu śmigłowców Apache. Miał wsparcie prezydenta Obamy i Pentagonu. Wątpliwości wyrażało jednak część senatorów, którzy obawiali się że zostaną one użyte do działań przeciwko ludności cywilnej, a także przeciwko Iranowi.
Takich oporów nie miała Moskwa, która nie tylko sprzedała śmigłowce Mi-35 i Mi-28, ale też w trybie pilnym dostarczyła dodatkowe maszyny szturmowe do walki z siłami ISIS. Obecnie rząd w Bagdadzie może być bardziej zainteresowany szybkimi dostawami śmigłowców rosyjskich, których zamówił ponad 30 sztuk, niż kosztownymi i odsuniętymi w czasie dostawami amerykańskich Apache.
jacuś
świetny sprzęt, nie widzę bata na te śmigłowce...
żbik
A Amerykanie w Jugosławii zobaczyli
z prawej flanki
amerykański Kongres tem razem, dzięki swej "opieszałości" być może uratował te maszyny przed wpadnięciem ich na lądowiskach w łapy islamistów ; znając dotychczasowe "sukcesy" irackich Abramsów w walce z ISIS - można założyć ,że bagdadzkiemu reżymowi nawet bomba atomowa mogłaby nie pomóc w utrzymaniu władzy...
O.K.
A chcesz wiedzieć co mogłoby pomóc w utrzymaniu władzy i powstrzymaniu saddamowsko-islamistycznych terrorystów? Bynajmniej nie Apache za 4.8 mld $. Za mniej niż 1/10 tej kwoty w Iraku dawno mógłby być zaprowadzony porządek -gdyby tylko rząd iracki (albo Amerykanie, czy dowolni przedstawiciele zachodeniej koalicji) miał jaja i trochę oleju w głowie. Mam podać konkretny przykład?
copperfield
A nie chodziło o sprzedaż Egiptowi wersji AH64D ???
totenkopf
Irak robi ciekawie ciekawe zakupy-tu Mi-35,tu Apache,ruskie wyrzutnie rakietowe,amerykańskie myśliwce-fajnie się to przeplata,a w praktyce utrudnia serwisowanie. A skoro "z prawej flanki" wspomniał o cudownych amerykańskich Abramsach, to pewnie kolejnym celem Irakijczyków będzie...ruski T-90