Reklama

Siły zbrojne

Holandia zamawia „młot Thora”

Moździerz samobieżny CV90 Mjölner.
Moździerz samobieżny CV90 Mjölner.
Autor. BAE Systems

Ministerstwo obrony Królestwa Niderlandów poinformowało o zakupie 15 systemów moździerzowych CV90 Mjölner przeznaczonych do integracji z podwoziami CV90, jakie znajdują się w rezerwie sprzętowej.

Według informacji udzielonych przez niderlandzki MON, pierwsze pojazdy mają zostać dostarczone do jednostek w 2028 roku, zatem jest to data bardzo odległa względem liczby zakupionych moździerzy/armatomoździerzy. Pierwotnie planowano w ramach programu pozyskania lekkiego systemu wsparcia ogniowego pozyskanie 20 systemów moździerzowych, jednak jak widzimy, liczba ta spadła do 15 sztuk. Będą one integrowane ze zmagazynowanymi podwoziami CV90, jakie nie zostały wyznaczone do poddania procesowi modernizacji, który przechodzą pozostałe bojowe wozy piechoty. Teraz jednak poinformowano, że i one przejdą prace ulepszające. Będą one przeznaczone do jednostek zmechanizowanych, które dotychczas wspierane były przez francuskiej produkcji ciągnione moździerze kal. 120 mm lub kal. 81 mm.

Reklama

Nie jest znana kwota, jaką Holendrzy zapłacą za kupno systemów moździerzowych nazwanych na cześć młota nordyckiego boga piorunów, podobnie jak nie jest znana cena modernizacji podwozi dla nich. Amunicja do nich będzie pozyskiwana w ramach oddzielnego zamówienia. Podpisany kontrakt oznacza, że Królestwo Niderlandów staje się drugim użytkownikiem opisywanej konstrukcji po Szwecji, która będzie posiadać docelowo 80 sztuk. Pozwoli to na zastąpienie m.in. francuskiej produkcji ciągnionych moździerzy MO-120-HB kal. 120 mm oraz angielskich L16A2 kal. 81 mm. Zakup ich podyktowany jest chęcią zwiększenia zdolności rażenia żołnierzy oraz ich ochrony względem konstrukcji ciągnionych, które są bardzo podatne na wszelki ogień kontrbateryjny.

Czytaj też

CV90 Mjölner/Grkpbv90 Mjölner to samobieżny wieżowy dwulufowy moździerz kal. 120 mm osadzony na podwoziu bojowego wozu piechoty CV90, opracowany przez BAE Systems Hägglunds. Uzbrojenie główne stanowi zdwojony moździerzMjölner kal. 120 mm (Patria AMOS) mogący zwalczać cele na dystansie 9-13 km w zależności od użytej amunicji. Może on używać szerokiej gamy efektorów, standardowych odłamkowo-burzących (9 km), z gazogeneratorem o wydłużonym zasięgu (13 km) czy inteligentnych typu Strix (5 km). Jako uzbrojenie dodatkowe może służyć karabin maszynowy/wielkokalibrowy karabin maszynowy kal. 5,56/12,7 mm. Szybkostrzelność stała uzbrojenia głównego określa się na 10 strzałów na minute, ale może zostać podniesiona do 16 wystrzałów przez pewien czas. Jednostka ogniowa wynosi 98 pocisków, znajdujących się w tylnej niszy wieży, ale wóz ten może w tylnej części kadłuba przewozić dodatkowe naboje.

Czytaj też

Moździerz samobieżny CV90 Mjölner.
Moździerz samobieżny CV90 Mjölner.
Autor. BAE Systems
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Hmmm.

    Holendrzy, Tak jak i Niemcy i kilka innych krajów słusznie założyli, że nie trzeba się gwałtownie zbroić i wydawać kasę, bo przecież w razie czego Polacy utoczą krwi broniąc zachodu. Żeby chociaż RAK-i kupili, a nie to szweckie złomy.

    1. Davien3

      Akurat ten "szwedzki złom" jak go nazywasz jest nie dość ze lepszy od RAK-a to juz zintegrowany z podwoziem podstawowego BWP w Holandii

    2. kukurydza

      Mjolner jest obtanioną wersją AMOSa który okazał się za drogi, i faktycznie ustępuje pod pewnymi względami Rakowi, ale pod innymi go przewyższa, jednak zasadniczym czynnikiem w tej transakcji jest fakt, że jest to system już zintegrowany z tym samym podwoziem BWP którego używają Holendrzy, i do tego zakupiony i używany w tej konfiguracji. Decydują nie wydumki fanbojów w internetach, który lepszy, ale przemysłowe czynniki ryzyka i zapewne korzyści eksploatacyjne, oraz czas/dostępne moce produkcyjne. Notabene AMOS odpadł, bo w dowolnym wariancie kosztował drożej, niż nowa haubica 155mm.

    3. Nie cenzor

      Davien3... no gdyby Rak był dwulufowy to byłby jęk, że dużo strzela i logistyka i skąd amunicja, zatem inny niż Polski jest lepszy bo tam ten ,,problem" nie zaistnieje, a co już całkowitą kompromitacją jest to to, że 15 wież będą robić 6 lat i przez 6 lat modernizować bo nawet nie budować 15 podwozi dla tych moździerzy jakże lepszych bo nie Polskie od Raka?! To Ci nie przeszkadza?

  2. Orthodoks

    Ja rozumiem że kraje zachodniej Europy mają inne uwarunkowania geopolityczne względem tych ze wschodniej flanki i mogą mieć różny stosunek co do własnego bezpieczeństwa. Jednak wydawane kwoty i homeopatyczne zakupy sprzętu co poniektórych, w sumie dość bogatych krajów świadczą tylko o tym, że ewentualne zobowiązania sojusznicze mają w głębokim poważaniu.

    1. LMed

      No cóż, materiał o budżecie Francji publikowany przed chwilą na Defence24 objaśnia dobrze temat. Nie skupiają się na tysiacach żelaznych pudeł i szaf rzeczywiście. Natomiast kwoty budzą espekt, chyba?

  3. Bojar

    To chyba jakiś żart, zaledwie 15 sztuk i to w 4 lata. Stalowa robi bodaj 20 Raków rocznie. Widzę, że niektóre kraje starej unii niczego się przez ostatnie dwa lata nie nauczyły :(

  4. szczebelek

    Moździerz 120 mm w pewnych kwestiach jest przydatny.

Reklama