Nazwanie „cyborgami” żołnierzy ukraińskich broniących lotniska w Doniecku, może mylnie wskazywać, że byli to bardzo dobrze wyszkoleni komandosi. Tymczasem stanowili często zlepek zwykłych ludzi, których tak naprawdę połączyła koleżeńska solidarność i głęboko zakorzeniony patriotyzm.
Ukraińscy żołnierze broniący lotniska w Doniecku już stali się legendą. Tzw. separatyści i żołnierze rosyjscy, którzy próbowali przez wiele miesięcy zdobyć pozycje ukraińskie stwierdzili, że nie mogą być oni ludźmi, ale byli cyborgami. Tym bardziej, że obrona trwała przez 242 dni, a wiec dłużej niż oblężenie Stalingradu.
Dla Ukrainy lotnisko w Doniecku stało się więc symbolem, podobnie zresztą jak dla Rosji i tzw. separatystów. I to dlatego wziętych do niewoli ukraińskich obrońców próbuje się teraz upokorzyć przepędzając ich pośród wrogo nastawionego tłumu i filmując w sposób przypominający rzeczywiście propagandę znaną z systemów totalitarnych.
Wściekłość jest tym większa, że terminal, za zbudowanie którego przed Euro 2012 zapłacono prawie miliard dolarów, teraz został całkowicie zniszczony. Problem dla propagandy rosyjskiej jest jednak w tym, że do jego zburzenia przyczynili się głównie Rosjanie, którzy chcąc zdobyć ukraińskie pozycje, bez skrupułów używali ciężkiej artylerii, czołgów i regularnych oddziałów (w tym piechoty morskiej).
Sam budynek był bardzo trudny do obrony. Zbudowany według nowego projektu i z nowoczesnych materiałów, mógł być z łatwością przestrzelony, i to zarówno w poziomie, jak i w pionie. Sztuką byłą więc nie sama walka, ale przeżycie. Duże znaczenie w działaniach miały instalacje podziemne.
Ale żołnierze się jeszcze bronili. Ich sława stała się tak wielka, że ochotników, którzy chcieli do nich dołączyć nigdy na Ukrainie nie brakowało. I nie byli to tylko żołnierze. Opublikowany na stronie ukraińskiego ministerstwa obrony artykuł „O filozofie, który stał się cyborgiem”, pochodzący z czasopisma Skrzydła Ukrainy, autorstwa Anastazji Olechnowicz pokazuje kim faktycznie byli i co motywowało ich do długotrwałej walki. Opisuje Oleksija Matłaka, który jest absolwentem wydziału filozofii Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki w Kijowie.
Do wojska zgłosił się jako ochotnik, kierując się patriotyzmem i poczuciem obowiązku. Tym bardziej, że wcześniej miał bardzo dobrą posadę pracując w służbach prasowych jednego z posłów. Był jednak najpierw aktywnym uczestnikiem wydarzeń na Majdanie a później swoją walką w Doniecku udowodnił, że filozofia wcale nie musi "przeszkadzać", ale może pomóc w obronie.
Co ciekawe dla Matłaka najtrudniejszy był moment samego dojazdu do lotniska w Doniecku. Obrońcy byli dowożeni transporterami opancerzonymi BTR i jeszcze po drodze, w Piskach, trafili pod ostrzał moździerzy. Później dwadzieścia osób uzupełnienia wysadzono około 50-70 m od zabudowań lotniska. Po drodze mogli trafić na miny, byli ostrzeliwani z moździerzy 120 mm. Ale i w środku nie było lepiej. Jako pierwsze wrażenie obrońcy zapamiętywali brak miejsc, gdzie można by się ukryć.
Ściany terminala zbudowane najczęściej z płyt kartonowo-gipsowych nie dawały praktycznie żadnej osłony, dlatego żołnierze by się bronić budowali barykady ze śmieci, metalowych elementów konstrukcyjnych, resztek murów, pustych pudełek, listów, a więc praktycznie ze wszystkiego co znaleźli. Obrońcy spali blisko swoich stanowisk, jedli przede wszystkim suchy prowiant, w tym amerykańskie i norweskie suchary.
Od razu zwracano uwagę na wszechobecną sadzę, gromadzącą się również na rękach i na twarzach. Żołnierze przypominali więc bardziej górników niż cyborgów. Ciepła woda kojarzyła im się jedynie z herbatą. Posadzki betonowe i konstrukcje stalowe nie chroniły przed zimnem. W ten sposób kamizelka kuloodporna była bardziej ceniona za dawaną osłonę przed wiatrem, niż przed kulami. Wszyscy tęsknili za żonami, również dlatego, ponieważ pamiętali, „że są one ciepłe”.
Duże straty występowały po obu stronach. Ukraińscy obrońcy często jednak podkreślają, że „…gdyby obywatele Rosji rzeczywiście zobaczyli stosy trupów swoich żołnierzy wokół lotniska od razu by znienawidzili tą wojnę”. „Cyborgów” trzymał natomiast na stanowisku rzeczywisty patriotyzm, zrozumienie zadania i chyba najważniejsze – odpowiedzialność w stosunku do towarzyszy broni. Bohaterstwo jest wymieniane na ostatnim miejscu.
Według Ukraińców najgorszy był moment, kiedy nie mieli wpływu na sytuację, np. przebywając na terenie pod ostrzałem, lub gdy musieli rozładowywać dostarczane do nich zaopatrzenie. Ze wspomnień widać również brak zrozumienia, dla sposobu w jaki oficjalnie traktuje się walkę na lotnisku w Doniecku. Dla nich w żadnym wypadku nie była to operacja antyterrorystyczna, ale po prostu wojna.
Ziom55
fajny opis - oddający ducha walki w lotnisku - tutaj też dobrze z treścią - http://www.kyiv-ukraine.eu
kzet69
Świetny tekst.
polak3000
Co za wypociny. Budowali barykady z kartonów i .. listów ? Hehe. A schrony przeciw atomowe pod lotniskiem i sieć bunkrów ? Nie oni bohatersko bronili się za barykadą. Wstyd, że taka propaganda trafia na taki serwis.
Fy5p
Co za tuman
jorg
Faktycznie, polak3000 to jakiś "niedorobiony" znawca tematu. Pod nowym lotniskiem schrony przeciw atomowe ?? Odkąd to takie schrony służą do obrony ?
polak 3001 :)
Rosyjska hołota na każdym forum deprecjonuje wartość patriotyzmu Ukraińców . Skąd ty możesz wiedzieć o bunkrach itp . Mieli jeszcze czołgi i wsparcie F-16 z USA . Dokładnie to jedynie tuman !!!
emmel
Polecam wam wyszukanie na youtubie "jeden dzień z zycia cyborga" czy jakoś tak. Tam dopiero widać, jak sprawy się miały..
Robert
Początkowo w atakach na lotnisko wysyłano głównie najemników. To była pewna śmierć, a dowódcy mogli pobierać za nich kasę aż do momentu ujawnienia faktu "ubycia z ewidencji".
JJ
Czy nam się podoba czy nie na Ukrainie trwa wojna. Szkoda że się do tego przyzwyczajmy.
z prawej flanki
czemu ma służyć to komplementowanie? Bo mnie przypomina opowiastki frontowej sowieckiej propagandy z okresu drugowojennych zmagań "Bohaterów Związku Radzieckiego" w starciach z podstępnym "faszystowskim gadem". Trudno już trawić podobne teksty ; szczególnie jak się je słyszy z ust polskiego ministra spraw zagranicznych ,byłego solidarnościowego opozycjonisty czy nawet jednego z kandydatów na przyszłego prezydenta Rzeczypospolitej - teraz niewiadomo dlaczego dołączył do ogólnego ogłupiania także ten serwis i to piórem Autora od którego oczekiwałbym raczej rzetelnych analiz d/t nieciekawej sytuacji naszych Sił Zbrojnych. Wystarczy już ,że podobnie jednostronną obróbką polskich umysłów skutecznie zajmują się "wiodące media" i publicyści słynący jeszcze niedawno z propagowania radosnej posmoleńskiej "przyjaźni" polsko-rosyjskiej. Pozdrawiam.
ja
Koledze proponuję pooglądać tak przez jeden cały dzień rosyjską telewizję. Wtedy wiedziałbyś co to znaczy ogłupianie. Nie próbuj nawet przyrównywać polskich mediów bo robisz z siebie idiotę. A to, że nie są one stronnicze świadczy min. Twój wpis. To, że się ukazał. Bo zapewniam Cię, że w Rosji nieprawomyślni nie mają takiej swobody w pisaniu na forach. Wypowiedź Schetyny bardzo mi się podobała. Była celowo prowokacyjna wobec propagandy Moskwy rozpowszechniającej bajki o faszystach na Ukrainie. A tu taki psikus Auschwitz wyzwalali w dużej większości Ukraińcy i Putin z Ławrowem wyszli na durni. O tym, że dwaj bracia Bandery zginęli w Auschwitz także milczą....A wypowiedzi Dudy to chyba nie słyszałeś tylko oglądałeś okładkę "Faktu". Powiedział jasno, że tylko razem z NATO. a sami? to należy rozważyć. Co wobec nacisków Piaseckiego było po prostu dyplomatycznym powiedzeniem- nie, Ciekaw jestem czy się oburzałeś jak debile z Kremla bredzili o tym , że polska jest odpowiedzialna za wybuch II WŚ? O współdziałaniu z Hitlerem również nic nie wiedzą. PS Rozumiem, że w mediach rosyjskich nie ma jednostronnej obróbki tylko szczera obiektywna prawda? Co kacapie?
ja
A czemu ma służyć twoje pisanie? Nie masz ochoty to nie czytaj tego co ma do powiedzenia ten żołnierz. To jego historia, którą przeżył w czasie gdzie ty puszczałeś bąki przed kompem.
peter
Jeżeli uważasz, że polskie media jednostronnie obrabiają nasze umysły to przerzuć się na media rosyjskie. Tamte obrabiają obiektywnie i wielostronnie. Niewątpliwie zyskasz na tym intelektualnie i dowiesz się samych cennych, prawdziwych faktów. I racz nas nie zaszczycać swoimi pouczeniami. Na tym forum będzie od razu więcej miejsca i czystsze powietrze. Nie rozumiem dlaczego się tak tu męczysz....
chris
Trochę dziwne, że profesjonalny serwis publikuje tak łzawą, emocjonalną i pozbawioną konkretnej treści grafomanię. Przy całej sympatii dla ukraińskiej walki, to tekst z ulotki propagandowej, a nie rzetelna informacja czy analiza. Lotnisko w Doniecku vs. Stalingrad?!? Mówimy tu - spuszczając powietrze z propagandowego balona - o niezbyt wielkiej skali i przez 3/4 czasu z tych 200+ dni bardzo niewielkiej intensywności walk. Przez większość tego czasu nic specjalnego na lotnisku się nie działo, drobne harce, uzgodnione z przeciwnikiem, rotacje, transporty z zaopatrzeniem itp. Kilkudniowych okresów intensywnej walki było w sumie może z 5 przez ten cały czas. Gdy separzy zajęli lotnisko i szybko zostali z niego wykurzeni, a potem ich kolejne próby szturmów. Niby zakończone fiaskiem, ale po każdym coś Ukraińcom urywali (a to zajęli stary hotel, a to stary terminal, w końcu zdobyli nowy). Smutna prawda jest taka, że sporo dobrych chłopaków zginęło (jestem przekonany, że liczby własnych strat podawane przez ATO są mocno zaniżane, biorąc pod uwagę, jak absurdalne informacje o zadanych separom stratach potrafią wciskać w biały dzień) przede wszystkim z powodów polityczno-symbolicznych, bo się Poroszence powiedziało, że "lotnisko=Kijów" i brnięto w tę narrację uparcie, nawet kiedy "kontrola ATO" nad lotniskiem oznaczała de facto kilkudziesięciu ludzi kryjących się w piwnicach i mających zerową kontrolę czy wpływ na cokolwiek
ja
och Wania. Możecie sobie dalej umniejszać Ukraińcom co nie zmieni faktu, że przez mobilne krematoria przemielono tam sporo rosyjskiego mięsa, które trzeba było zbierać w kawałkach i układać jak puzzle. Od października w desperackich szturmach zginęło tam od 500 (tyle podawała oficjalnie doniecka kostnica w październiku) do 1000 atakujących w tym co najmniej 200 rosyjskich żołnierzy z elitarnych oddziałów. Nawet wczoraj na już "kontrolowanym" przez ruskich lotnisku separatyści przyznali się , że zginęło 24 ruskich po ukraińskim ostrzale ruin Nowego Terminala. Licznik na lostivan.com wybija już ponad 4000 ( a ilu już się odnalazło i przyjechało w trumnach?). Przy dużo mniejszych stratach Ukraińców, którzy ginęli w dużej mierze przy dostarczaniu zaopatrzenia. Miejscowi nie chcieli już nawet brać udział w tych szturmach mówiąc, że to pewna śmierć. Trzeba było brać posiłki z Czeczenii i rosyjskiego specnazu. Wojna o lotnisko była bezsensowna głównie z punktu widzenia separatystów. Po prostu pyrrusowe zwycięstwo okupione śmiercią wielu ludzi. U ruskich bez zmian od czasu marszałka Żukowa....
Olender
Faktem, jest że Rosjanie lotniska nie zdobyli, co do reszty... bywa różnie. Bo to że wojska Rosyjskie tam walczą to chyba nie ma wątpliwości?
jastrząb
Z Twojego tekstu można wyczytać jedno, nie byłeś w wojsku, masz blade pojęcie o wojnie, wbrew pozorom o przetrwaniu w warunkach bojowych na stanowisku nie decyduje jakość uzbrojenia a determinacja, wysokie morale. To co pokazali Ukraińcy na lotnisku w historii wojen nie jest żadnym novum zdarzało się już dużo wcześniej że garstka obrońców mocno zmotywowana potrafiła stawiać opór znacznie lepiej uzbrojonemu i wyszkolonemu przeciwnikowi, pomijając już sam fakt że walki nie były zbyt intensywne na uznanie zasługuje sam fakt przetrwania a przetrwanie w ciągłej gotowości ze świadomością zagrożenia w bardzo trudnych warunkach bytowych już zasługuje na uznanie.
Olender
Uwielbiam komentarze typu "Obserwator" wg których Rosjanie i ludność doniecka tylko się broni przed złymi Ukraińskim nacjonalistami, którzy są głupi wredni i w ogóle... Masakra... że też w tych czasach piszę się takie rzeczy...
ja
Niestety to znak naszych czasów i owszem pisze się takie rzeczy...... na zlecenie. Tak będzie wyglądała wojna XXI w. zielone ludziki i dezinformacja. Tutaj jest jeszcze w miarę spokój. Portal specjalistyczny publika w miarę rozumna. Poczytaj co się dzieje na portalach popularnych (onet, wp, rmf, interia itp). To istna inwazja trolli!
terwagant
Przynajmniej raz Polacy są zwolnieni z pełnienia obowiązków przedmurza. Mam nadzieję, że Ukraina dostaje nieoficjalnie większą pomoc, niż ta o której informowane są media...
Gajowy
Jeśliby Ukraina oddała te tereny to Niemcy by się upomniał o zachodnią Polskę i co byśmy zrobili z takimi impoten........ jak Kraczkowski???
hej
dobre drzewo wszystko przyjmie dobra gałąź wszystko przetrzyma
Obserwator
Ukraińska propaganda wojenna stworzyła mit tzw. cyborgów z donieckiego lotniska. Bezpośrednią przyczyną była klęska wojsk rządowych w Donbasie, szczególnie pod Iłowajskiem. W rzeczywistości siły ukraińskie w tym rejonie składały się z jednostek regularnych, tzw. ochotniczych batalionów, grup dywersyjno-sabotażowych SBU i zachodnich "kontraktorów". Ponadto zgodnie z porozumieniem o przerwaniu ognia podpisanym w Mińsku, prowadzona była rotacja sił ukraińskich w tym rejonie. Ostatnia ofensywa rozpoczęta na rozkaz prezydenta Poroszenki, zakończyła się ostatecznie porażką i nie uchroniła tzw. cyborgów przed likwidacją. Jedynie część z nich zawczasu się wycofała, a niedobitki dostały się do niewoli. W wyniku kontrofensywy powstańcy zajęli miejscowość Piaski i obecnie toczą walkę o Awdijewkę. Ma to na celu oddalenie zagrożenia dla Doniecka, ostrzeliwanego ogniem ukraińskiej artylerii. Paradoksalnie więc mit o tzw. cyborgach może obrócić się przeciwko obecnym władzom w Kijowie.
miś
"Ukraińska propaganda wojenna......." Czy jest jakiś sposób na kremlowską propagandę na tym forum? 1. Mit cyborgów stworzyli sami separatyści tak ich nazywając w podsłuchanych radiowych meldunkach 2. Owszem pod Iłowajskiem była klęska. Ale nie sił rządowych tylko lekko uzbrojonych batalionów ochotniczych. Nadziały się na kontrofensywę ciężko uzbrojonych oddziałów regularnej armii rosyjskiej. Finał musiał być tragiczny. Geneza wszystkich kotłów zawsze była taka sama. Początkowo Ukraińcy może naiwnie a może jednak nie spodziewali się takiej bezczelności Moskwy usiłowali uszczelnić granicę i odciąć separatystów od posiłków. Kiedy zaczynało im to wychodzić z terytorium Rosji dostawali ostrzał. Sami odpowiadać nie mogli to to był by pretekst do zupełnie otwartej już inwazji. I tak siedzieli ostrzeliwani z każdej strony. Morale zerowe, zero zaopatrzenia bo samoloty były zestrzeliwane. Żołnierze uznawali , że dowództwo ich sprzedaje, dezercje, poddawanie się etc. 3. Jeżeli Gwardię Narodową i wojska wewnętrzne nazywasz grupami sabotażowymi czy jakimiś tam to jak nazwać panów z GRU, Kozaków dońskich, Czeczenów, którzy na zlecenie Moskwy organizowali cały ten bajzel nazywany niby powstaniem? 4. Mimo porozumień z Mińska moskiewscy najemnicy szturmowali non-stop lotnisko w Doniecku. Trwało to 4 miesiące. Bezskutecznie. Ginęli tam setkami. Udział brały elitarne jednostki specnazu. Walki o lotnisko to tak naprawdę kompromitacja jednostek specjalnych Rosji. Szczególnie akcja sprzed kilku tygodni gdzie dali się zwabić w zasadzkę i ponad setka sołdatów została wybita jak kaczki. Przez de facto amatorów (komandosi z Kriwohradu opuścili lotnisko w październiku). Fakt posuwali się do przodu. W połowie stycznia został dla Ukraińców już tylko Nowy Terminal. A właściwie resztki, w których już nie było nawet gdzie się bronić. Bo dopóki było gdzie to Ruscy walili głową w mur. Ostatnia ofensywa Ukraińców to tak naprawdę tylko próba wybicia korytarzy do zaopatrzenia, rotacji i zabrania rannych. Największe straty Ukraińców od samego początku miały miejsce nie podczas obrony tylko podczas dostarczania zaopatrzenia. A ruscy mając wroga w pół-okrążeniu i swobodny dostęp zdobyli lotnisko w momencie w którym nie było już czego zdobywać ani czego bronić. Ostatecznie załatwili "Cyborgów" wysadzeniem stropu, który pogrzebał większość i spowodował kapitulację. Ta bitwa nie miała sensu dla żadnej ze stron. 5. To nie jest żadne oddalanie zagrożenia od Doniecka tylko ofensywa Moskwy na całej linii frontu. Zacharczenko mówił, że będą szli naprzód aż wyzwolą całe obwody Doniecki i Ługański a później się zastanowią. Domyślam się, że mogą zechcieć wyzwalać Charków i Odessę. Oczywiście sami bez pomocy Rosji.
taki jeden
(...) i zachodnich "kontraktorów"(...) ooo... to mnie rozwaliło ;-)
cosmo-pl
Jedyne co ostrzeliwuje to Twoja głupota z komentarza, ludzi to czytających. Jedyna propaganda to ta siana przez Ciebie i nie wiem jak głupim trzeba być, że to Ukraincy kogoś atakują, a nie oni są atakowani. No ale widać da się - pytanie z głupoty, za petro-dolary, czy po prostu lubisz być oryginalny, i próbujesz się w życiu spełnić, pletąc głupoty.
marek
Kijów powinien oddać tereny zajęte obecnie przez prorosyjskich separatystów z kilku powodów : 1. Stopień zniszczenia infrastruktury jest tak ogromny, ze całymi latami(dekada, dwie?) będą to odbudowywać, a nie ma za co. Lekko licząc koszt powrotu tylko do stanu z początku roku 2014 to 1o-15 mld. USD. 2. Dla Rosji to będzie kolejna kula u nogi(finansowa). Nie mają za co Krymu odrestaurować /zaopatrzyć, a tu jeszcze kolejny wydatek 15-20mld USD na Donbas i to w warunkach sankcji Zachodu oraz ropy Urals w okol. 45 USD/barrel. 3. Korzyści polityczne i wizerunkowe dla Kijowa nie do przecenienia - Poroszenko mógłby powiedzieć światu - patrzcie, oddajemy kawałek kraju by zakończyć tę krwawą wojnę !! To może być BARDZO nośne politycznie i propagandowo. 4. Pozbycie się "wiecznego wrzodu", bo rebelia Donbasu wspomagana przez Rosję będzie trwać wiele lat, kosztować ogromne pieniądze i skutecznie zablokuje Ukrainie możliwość rozwóju i integracji z UE. Wg. mnie Poroszenko powinien to bardzo poważnie rozważyć, bo solidnych argumentów za "odcięciem" Donbasu jest całkiem sporo.
1andrzej
Niby masz rację, ale co zrobić z mieszkającymi tam Ukraińcami? Stanowią oni ok 50% populacji. I jeszcze jedno za 20 mld dolców chyba się tego wszystkiego nie odbuduje.
Pytajnik???
Nie zrobią tak dokładnie z odwrotnych powodów które podałeś: 1. Infrastruktura oprócz osławionego lotniska jest praktycznie nie zniszczona, a ewentualne korzyści w surowym kapitale zamrożonym w w.w. infrastrukturze są ogromne. 2. Dla Rosji nie będzie to kula u nogi z powodów wymienionych wyżej oraz z faktu że tereny doniecka i ługańska znajdują się tuż przy jej granicy. 3. Żadnych korzyści politycznych na arenie międzynarodowej, a być może nawet utratę poparcia niektórych sojuszników, ogromne straty na arenie wewnętrznej prawdopodobnie kolejny majdan i dalsze wynikające z tego straty i upadek państwa. 4. Rebelie mają to do siebie że bez wsparcia z zewnątrz trwają maksymalnie rok, dwa (tu patrz historia Polski). Ewentualne zyski i oddanie pola Rosjanom także w przyszłości przełożyć może się na kolejną agresję i np: utworzenie korytarza do Krymu/Mołdawi. Więc sam widzisz ze najgorsze co może zrobić Ukraina to oddać te dwa obwody, moim zdanie lepsze było by już zagranie wa bank czyli, przestawienie gospodarki w tryb wojenny, zaciągi do armii w całym kraju, zawiązywanie współpracy z sojusznikami w zakresie importu uzbrojenia. Moim zdaniem skutecznie wystraszyło by to Rosję która jednak ani nie jest przygotowana do pełno skalowej wojny ani do niej nie dąży, w. w. działania skutecznie i znacznie zwiększyły by siłę negocjacyjną Poroszenki. Taki scenariusz jest ostatecznością ale i ewentualnym jedynym wyjściem z impasu. Z drugiej jednak strony czas gra na korzyść Ukraińców (przynajmniej narazie)
Piotr Kraczkowski
**Rosjanie, którzy chcąc zdobyć ukraińskie pozycje, bez skrupułów używali ciężkiej artylerii, czołgów i regularnych oddziałów (w tym piechoty morskiej).** We wschodniej Ukrainie setki obserwatorów KBWE i ich raporty nie wykazały obecności wojsk Rosji w Ukrainie. Pojedyńczy, prywatni ochotnicy zaciągają się na własną rękę do obu stron wojny domowej. W Wojnie Secesyjnej USA zginęło ponad 550.000 żołnierzy, a przecież zgodnie z prawem państwa, które połączyły się w Federację Stanów Zjednoczonych miały prawo secesji. ___To, że jedna ze stron jest słabsza, nie znaczy, że nie ma racji. Podatnicy zachodniej Ukrainy otrzymują olbrzymią pomoc ze strony USA, a więc trudno się dziwić, że podatnicy wschodniej Ukrainy, którzy podjęli walkę po puczu obalającym ich demokrację, także oczekują jakiejś pomocy. ___Artykuł 39 Karty ONZ określa, że o "naruszeniu pokoju" można mówić tylko w przypadku zbrojnego wkroczenia na teren innego państwa i przypuszczam, że Rosja nie chce wysyłać swych żołnierzy, bo osłabiałoby to jej pozycję jako stałego członka w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. ___O jakimś Stalingradzie na tym lotnisku w Doniecku nie można nawet mówić, bo tam rodacy strzelali do rodaków, choć niedawno wspólnie organizowali EURO 2012. ___Na filmikach YouTube widać wyraźnie, że obie strony nie chcą tracić życia w bratobójczych walkach, strzelają na oślep i nie mają ochoty umierać w ataku dla celów politycznych, co wrost mówią do kamery podkreślając, że lotnisko nie ma znaczenia wojskowego, lecz wyłącznie polityczne: https://www.youtube.com/watch?x-yt-cl=84503534&v=hM3lU_JGSdY&x-yt-ts=1421914688&feature=player_detailpage#t=224
No Doubt
Pojedynczy, prywatni ochotnicy każdy z pojedynczym prywatnym kałaszem, RPG i czołgiem, a pod pachą kilka pojedynczych rakiet do BM. Ukraińcy dostają potężną pomoc od USA? Może i tak, ale nie dostają czołgów, rakiet, PPK i transporterów opancerzonych.
bigos
idąc dalej tym tropem należałoby napisać, pojedyncze czołgi, pojedyncze transportery opancerzone, artyleria, systemy rakietowe... zwykli dobrzy ludzie, jak mawia Putin. podobnie, na Krymie, tam przecież też nie było rosyjskiego wojska. to są wrażliwi na krzywdę bratniego narodu wojskowi, akurat na urlopie. wędkarze, którym ryba nie brała, dziwnym trafem znaleźli się z ciężkim sprzętem na Ukrainie. byli też tacy, którzy zwyczajnie zabłądzili... Rosja jest w Radzie Bezpieczeństwa ONZ po to by rozmawiać, bo była i nadal jest wola by z Rosją budować partnerskie relacje. inna sprawa jak ten czas Rosja wykorzysta, a pojawiają się liczne głosy że miejsce w Radzie dostała na wyrost i do tej roli nie dorasta. ten kraj sam się degraduje i na dłuższą metę będzie już tylko tracił. ile jeszcze Rosjanie są gotowi poświęcić, na ile wyceniła ich obecna władza? to jest chyba kluczowe pytanie, a są Rosjanie - i to całkiem liczni - którzy potrafią myśleć samodzielnie lub mają za dużo do stracenia i kalkulują inaczej niż Kreml.
trzeźwo myślący
Kogo próbujesz przekonać nas czy siebie ? " ... setki obserwatorów KBWE ... " - tak z pewnością są ich setki, być może tysiące. A tak na poważnie mobilność ich jest mocno ograniczona, a co za tym idzie zobaczą to co mają zobaczyć. " ... Pojedyńczy, prywatni ochotnicy zaciągają się na własną rękę ... " - przy okazji mają ze sobą wyspecjalizowane uzbrojenie, co dziwne takie jakie jest na wyposażeniu sił rosyjskich " ... Podatnicy zachodniej Ukrainy otrzymują olbrzymią pomoc ze strony USA, ... " - jakieś dowody czy tylko domniemania ? Obecna pomoc kierowana przez UE i USA jest generalnym następstwem działań Rosji " ... i przypuszczam, że Rosja nie chce wysyłać swych żołnierzy ... " - oficjalnie nie chce, nie oficjalnie jak najbardziej, słynne zielone ludziki :) " ... O jakimś Stalingradzie na tym lotnisku w Doniecku nie można nawet mówić, ..." - jednak myślę że można, głównie w kontekście długości potyczki (obrony tej lokalizacji), ale faktycznie to chyba jedna płaszczyzna porównania zastanawiam sie czy to realny głos, czy raczej propaganda
Nowy
odp do marek koro Ukraina by te terytorium oddała Rosja to Zachodnią Ukrainę by musieli oddać Polsce, powstał by precedens . Do tej pory Polska ma na wschodzie granice z porozumienia Ribbentrop-Mołotow ! A jako że to były państwa zbrodnicze to i ich porozumienia powinny zostać zlikwidowane !
Gajowy
Na tym to polega na woli walki!! Szacunek!!!