Siły zbrojne
Groty w sądzie i pod lupą sejmowej komisji?
Producent karabinka Grot - Fabryka Broni Łucznik w Radomiu - przygotowuje pozew sądowy wobec tych wszystkich, którzy publikują kłamstwa na jego temat - powiedział w czwartek w Radomiu poseł PiS Marek Suski. Na wniosek posłów Koalicji Obywatelskiej kwestią karabinka zajmie się z kolei Sejmowa Komisja Obrony Narodowej.
Portal Onet.pl napisał w poniedziałek, że Grot, flagowy polski karabinek, rdzewieje, przegrzewa się, zapiaszczony zacina się, kolba pęka przy uderzeniu, a niektóre usterki uniemożliwiają strzelanie. Takie są - według portalu - wyniki testów, które z bronią tą przeprowadzili eksperci. Niektóre wady Grota - jak twierdzą autorzy publikacji - znane były zanim jeszcze MON podpisało kontrakt na zakup nowego karabinka dla polskiej armii opiewający na 500 mln zł.
Doniesienia Onetu zaniepokoiły polityków Koalicji Obywatelskiej, którzy zwrócili się do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zwołanie, w trybie pilnym, posiedzenia sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Wniosek został złożony w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu (podpisała się pod nim jedna trzecia składu komisji, także posłowie Lewicy i PSL-Koalicji Polskiej), co oznacza, że posiedzenie komisji musi zostać zwołane w ciągu 30 dni.
Czytaj też: Kontrakt na wsparcie reprezentacyjnych MSBS-ów
Do sprawy odnieśli się na konferencji prasowej w Radomiu politycy PiS. "W ostatnim czasie mieliśmy bezpardonowy atak na polski przemysł zbrojeniowy, w tym na fabrykę w Radomiu. Pojawiły się kłamstwa, które zostały upublicznione na zagranicznym, polskojęzycznym portalu, gdzie napisano, że jest raport, który mówi o tym, że karabinek jest niebezpieczny dla polskich żołnierzy" - powiedział poseł Suski. Oświadczył, że to nieprawda.
"Po tych wszystkich doniesieniach Fabryka Broni przygotowuje pozew sądowy wobec tych wszystkich, którzy te kłamstwa publikują" - powiedział Suski.
Zdaniem posła artykuły prasowe oparte są o prace badawcze i o próbną serię, w której faktycznie wystąpiły pewne drobne usterki, ale – jak powiedział – zostały one usunięte przed uruchomieniem seryjnej produkcji.
Czytaj też: Skurkiewicz o Grotach: żołnierze są bezpieczni
W ocenie Suskiego, karabinki z radomskiej fabryki są niezawodne i stanowią jedną z najlepszych broni na świecie. "I dzisiaj, kiedy na rynku międzynarodowym jest walka o duży kontrakt na sprzedaż broni strzeleckiej, pojawiły się informacje – wydaje się - inspirowane przez przeciwników, którzy chcieliby wygrać z naszą bronią przetarg" – stwierdził poseł
Zarzucił opozycji, że powiela kłamliwe informacje dotyczące karabinka i "powtarza brednie, że ta broń jest niebezpieczna dla żołnierzy".
"Polscy parlamentarzyści, opierając się o nieprawdziwe, nierzetelne doniesienia prasowe, zamieszczane zresztą w prasie, która ma udziałowców za granicą, wypowiadają tego typu bzdury bez sprawdzenia, mimo że Fabryka Broni i PGZ, przedstawiły informacje, które wyjaśniały wszystkie zarzuty, udowadniając, że to są kłamstwa" - stwierdził Suski. W jego ocenie "opozycja próbuje fabrykę w Radomiu zlikwidować". "Jesteśmy tu w obronie honoru fabryki, w obronie miejsc pracy, w obronie polskiego interesu. Ta broń jest naprawdę bardzo dobra i apelujemy - przynajmniej do posłów naszej ziemi - żeby mówili prawdę i bronili miejsc pracy, tu w Radomiu" - zaznaczył.
Zdaniem wiceministra obrony Narodowej Wojciecha Skurkiewicza artykuł Onetu, "absolutnie szkaluje dobre imię Fabryki Broni, polskiego przemysłu obronnego, ale i również wyroby, którymi dziś powinniśmy się wszyscy chwalić".
Wiceszef MON podkreślił, że karabin modułowy MSBS Grot, który powstał w Radomiu, to konstrukcja powstała przy zaangażowaniu inżynierów Wojskowej Akademii Technicznej i konstruktorów Fabryki Broni w Radomiu.
Czytaj też: Błaszczak o Grotach: to polska, sprawdzona broń
"To w 100 procentach broń polska; broń, która jest absolutnie innowacyjną i nowoczesną, ale nasi poprzednicy, którzy kierowali również przemysłem obronnym, mam tutaj na myśli pana ministra Siemoniaka, pana ministra Mroczka, wystawiając tę broń na targach w Kielcach, przyznając nagrody, jak to miało miejsce w roku 2014, nie zrobili nic, aby MSBS wszedł na wyposażenie polskiej armii" – powiedział Skurkiewicz przywołując obecnych posłów KO Tomasza Siemoniaka (w l. 2011-2015 szefa MON w rządzie PO-PSL) i Czesława Mroczka (wiceministra obrony w l. 2011-2015)
Według niego to determinacja rządu PiS i kolejnych ministrów obrony narodowej sprawiła, że MSBS GROT jest dziś wykorzystywany przez polska armię. "I dziś zadajemy kłam tym informacjom, które pojawiają się, w mediach jakoby to była broń, która nie przystaje współczesnemu polu walki, która jest zawodna, która rdzewieje. Absolutnie coś takiego nie ma miejsca, a te rewelacje, które pojawiły się, zostały obalone przez wielu ekspertów w ciągu 48 ostatnich godzin" - zaznaczył Wojciech Skurkiewicz.
Czytaj też: Groty za Glauberyty? Wkrótce testy subkarabinka
Według niego, zdjęcia karabinku, ukazujące jego rzekome usterki, które pojawiły się w publikacjach prasowych, dotyczyły tzw. serii przedprodukcyjnej, która została wstępnie przekazana do testowania. Minister zapewnił jednak, że uwagi osób testujących zostały wykorzystane przy produkcji kolejnych wersji MSBS Grot w wersji A1 i A2.
Skurkiewicz zastanawiał się, "komu zależy na tym, żeby ten projekt legł w gruzach". "Być może to jest podyktowane tym, że są prowadzone postępowania przetargowe nie tylko w naszym kraju, ale również poza granicami Polski, u naszych sąsiadów, a być może tym, że oferta Fabryki Broni, jeśli chodzi o karabin MSBS jest coraz szersza" – stwierdził wiceszef resortu obrony.
Czytaj też: MSBS - następca popularnego "Kałasza"
Skurkiewicz zaznaczył, że Fabryka Broni "Łucznik" jest jednym z najnowocześniejszych zakładów w Radomiu i w regionie. Według niego, rząd, Ministerstwo Aktywów Państwowych, Polska Grupa Zbrojeniowa, robią wszystko, aby udoskonalać park maszynowy zakładu w Radomiu. "I nie spoczniemy, jeśli chodzi o nasze wysiłki i o obronę dobrego imienia tego zakładu na arenie wewnątrzkrajowej, ale również i międzynarodowej, bo te informacje szkalujące, które ukazały się w mediach w miniony poniedziałek, absolutnie poszły w świat i one muszą być sprostowane" - powiedział wiceminister.
Czytaj też: Terytorialsi z karabinkami Grot "na bojowo"