GMLRS sięgnie dalej. Nowy pocisk w ogniu

W krótkim komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych Lockheed Martin poinformował, że na poligonie White Sands z powodzeniem przeprowadzono próbę pocisku, który osiągnął odległość ponad 135 km. Osiągnięta donośność była więc zbliżona do zakładanej maksymalnej, bo ta ma wynosić co najmniej 150 km.

To już druga próba pocisku tego typu, przeprowadzona w ostatnim czasie. W trakcie wcześniejszego testu pocisk osiągnął około 80 km, po wystrzeleniu z wyrzutni HIMARS. Pociski GMLRS ER, podobnie jak standardowe GMLRS, mają być kompatybilne zarówno z wyrzutniami HIMARS (takie Polska zakupiła w programie Homar), jak i cięższymi M270 MLRS na podwoziu gąsienicowym. Te pierwsze mają przenosić jeden kontener z sześcioma takimi pociskami, te drugie – dwa z dwunastoma.

Realizacja programu GMLRS-ER została zatwierdzona w maju 2017 roku jako modyfikacja obecnego systemu (tzw. Engineering Change Proposal). Główna zmiana to nowy silnik rakietowy o podwyższonych parametrach, którego budowa jest możliwa m.in. dzięki nowym technologiom materiałowym. Wprowadzenie tych pocisków to odpowiedź na zagrożenie ze strony rosyjskiej artylerii rakietowej.

Obok US Army na pozyskanie tych pocisków zdecydowała się także Finlandia, która otrzymała zgodę Departamentu Stanu na zakup tego rodzaju uzbrojenia w lutym bieżącego roku. Helsinki mogą pozyskać do 35 pakietów wraz z 210 pociskami GMLRS-ER, w tym 25 przeznaczonych do rażenia celów powierzchniowych (150 rakiet), a także 10 z głowicami odłamkowo-burzącymi (Unitarnymi). Łączna, maksymalna wartość transakcji została wyceniona na 91,2 mln dolarów, przy czym miałaby ona objąć także usługi związane z prowadzeniem testów, wsparcia eksploatacji, integracji oraz wdrażania do służby. Finlandia ma na wyposażeniu około 22 gąsienicowe wyrzutnie M270 MLRS przeznaczone do użycia bojowego, pozyskane z nadwyżek armii holenderskiej.