Reklama

Siły zbrojne

Gen. Andriej Sierdiukow nowym dowódcą wojsk rosyjskich w Syrii?

Gen. Andriej Serdiukow (w środku). Fot. mil.ru
Gen. Andriej Serdiukow (w środku). Fot. mil.ru

Nowym dowódcą sił rosyjskich w Syrii został gen. Andriej Sierdiukow, dowódca sił powietrznodesantowych - podały w piątek media. Ministerstwo obrony Rosji nie ogłaszało oficjalnie tej nominacji. Według mediów w 2014 roku Sierdiukow kierował operacją na Krymie.

Dziennik "Kommiersant" podał w piątek, powołując się na kilka wysokiej rangi źródeł dyplomatyczno-wojskowych, że Sierdiukow zaczął pełnić nową funkcję 10 kwietnia br. Zastąpił dotychczasowego dowódcę grupy wojsk rosyjskich w Syrii, gen. Siergieja Surowikina. Resort obrony Rosji nie skomentował tych doniesień.

Kariera generała rozpoczęła się po ukończeniu szkoły wojsk powietrznodesantowych w Riazaniu w 1978 r., skąd trafił do 104. Dywizji Powietrznodesantowej Gwardii. W 1993 roku ukończył Akademię Wojskową im. Frunzego, po której rozpoczął służbę w elitarnej, 76. Dywizji Powietrznodesantowej Gwardii stacjonującej w Pskowie. W 2002 roku objął dowodzenie 138. Brygadą Piechoty Zmotoryzowanej Gwardii, w 2009 odbył studia w Akademii Sztabu Generalnego. Od 2011 roku służył jako dowódca armii we Wschodnim Okręgu Wojskowym, następnie przeniesiono go do Południowego Okręgu Wojskowego, gdzie od 2013 roku był zastępcą dowódcy Południowego Okręgu Wojskowego, potem szefem sztabu i pierwszym zastępcą dowódcy tego okręgu. Miał też dowodzić operacją specjalną na Krymie wiosną 2014 roku, gdy Rosja anektowała półwysep. Po aneksji Krymu Rosja włączyła półwysep do tego właśnie okręgu wojskowego. Od 2016 roku do chwili obecnej gen. Sierdiukow był dowódcą sił powietrznodesantowych armii rosyjskiej. Oprócz pełnienia służby w kraju, zdobywał także doświadczenie za granicą - w Kosowie (gdzie pełnił funkcję zastępcy dowódcy brygady rosyjskich sił pokojowych) oraz w Czeczenii. Uważany jest za specjalistę w dziedzinie zwalczania zagrożeń asymetrycznych.

Rosja rozpoczęła operację w Syrii jesienią 2015 roku, włączając się w tamtejszy konflikt po stronie syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.

Źródło: PAP/Defence24.pl

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze