Reklama

Siły zbrojne

Francuski okręt aresztuje hiszpański trawler- czyli odpowiedź na pytanie po co nam Marynarka Wojenna...

Francuski okręt „Thétis” zaaresztował hiszpański trawler „Urondo”- fot. Le Marin/Marc Ottini
Francuski okręt „Thétis” zaaresztował hiszpański trawler „Urondo”- fot. Le Marin/Marc Ottini

Szukając argumentów dla toczącej się w Polsce dyskusji, po co nam Marynarka Wojenna warto popatrzyć, jak inne siły morskie wykorzystują swoje okręty w czasie pokoju i do czego. Ciekawa informacja pojawiła się dzisiaj (i szybko zniknęła) na stronie marynarki francuskiej o ostatnich działaniach okrętu badawczego systemów przeciwminowych „Thétis” (o wyporności 900 ton i długości 59 m). Jednostka ta w okresie od 07 do 21 lutego br., w ramach operacji POLPECHE dokonała na Zatoce Gaskońskiej szeregu kontroli przebywających w tamtym rejonie jednostek rybackich.



Sprawdzenia przeprowadzano wykorzystując do przerzutu inspektorów szybkie łodzie motorowe, co było dużym wyczynem biorąc pod uwagę charakterystyczną dla tej pory roku złą pogodę na tamtym akwenie. Już pod koniec misji „Thétis” przeprowadził kontrolę hiszpańskiego trawlera „Urondo” (zarejestrowanego w Ondarroa w Baskonii), na którym grupa abordażowo – inspekcyjna wykryła duże nieścisłości pomiędzy tym, co jest w dokumentacji okrętowej, a tym co zostało złowione. W związku z powyższym okręt zaaresztował trawler rybacki i doprowadził go w nocy z 20 na 21 luty do portu w Lorient, gdzie już cywilni inspektorzy kontynuowali dochodzenie.

Przeczytaj także: Czy współpraca polsko francuska może być lepsza?

Lekcja pierwsza – nikogo nie obchodziło to, że okręt wojenny był wykorzystywany do zadań policyjnych, chociaż istnieje we Francji flota jednostek wyspecjalizowanych do tych zadań – np. Żandarmerii Morskiej. Lekcja druga – nawet sojusznik powinien respektować prawo międzynarodowe albo prawa kraju na wodach, których w danym momencie przebywa i trzeba mieć oraz wykorzystywać wszystkie dostępne środki by to prawo respektować. Lekcja trzecia – najważniejszym zadaniem okrętów jest oczywiście przygotowywanie się do wojny, co jednak wcale nie musi oznaczać, że nie można w trakcie ich szkolenia wykorzystać je do innych misji, odciążając opłacane z tego samego budżetu służby cywilne.

Zobacz również: Francuzi ponownie zainteresowani zakupem Reaperów

Tym bardziej, gdy ograniczenia te nie wynikają z prawa międzynarodowego a bardziej z własnych błędnych ustaleń prawnych.

(MD)
Reklama
Reklama

Komentarze