Finowie celują w milion rezerwistów

Ministerstwo obrony Finlandii rozważa podniesienie wieku rezerwistów do 65 roku życia. Oznaczałoby to wzrost potencjalnych zasobów o 125 tysięcy osób w ciągu pięcioletniego okresu przejściowego. W sumie do 2031 roku rezerwy fińskie liczyłyby około miliona ludzi.
„Fińska obrona opiera się na powszechnym poborze, wyszkolonej rezerwie i wysokiej woli obrony kraju. Podnosząc wiek rezerwy, umożliwiamy coraz większej liczbie osób udział w obronie narodowej i tym samym wzmacniamy obronę Finlandii. Wzmocniona rezerwa zwiększa bezpieczeństwo Finlandii” – skomentował minister obrony Antti Häkkänen.
Jak czytamy na oficjalnej witrynie fińskiego ministerstwa obrony, Siły Obronne i Straż Graniczna coraz częściej mierzą się z zadaniami, do których wykonania potrzebne są określone umiejętności specjalistyczne. Rezerwiści są potrzebni do zadań związanych z funkcjonowaniem kwatery głównej, wsparciem i szkoleniami, systemami zarządzania, opieką zdrowotną i innymi zadaniami wymagającymi specjalistycznej wiedzy. Udział w dobrowolnych działaniach na rzecz obrony narodowej byłby możliwy bez ustawowego górnego limitu wieku. Ustawa o służbie cywilnej proponuje zmiany w zakresie limitów wiekowych podobne do tych zawartych w ustawie o służbie wojskowej, w tym w odniesieniu do obowiązkowej służby wojskowej.
Fiński wzór lekcją dla Polski?
Fińska armia opiera się na powszechnym poborze i rozbudowanym systemie rezerw, co pozwala na szybkie zwiększenie liczebności sił zbrojnych w razie konfliktu. Liczebność czynnych sił zbrojnych to około 24 000–31 500 żołnierzy (z czego około 13 tysięcy to żołnierze zawodowi):
- Wojska lądowe to około 17 000–24 500 żołnierzy, w większości poborowi oraz 3 500 zawodowych;
- Marynarka wojenna to około 6 700 marynarzy;
- niewielka liczba personelu, głównie zawodowego, w Siłach Powietrznych obsługującego m.in. 62 myśliwce wielozadaniowe;
- Straż Graniczna: w czasie pokoju około 3 800 funkcjonariuszy, w czasie wojny do 15 000.
O ile sama armia nie jest liczna, to system rezerw rzeczywiście może budzić podziw. Już w przy obecnym systemie ich liczba waha się w okolicach 900 tysięcy potencjalnych żołnierzy (pamiętajmy, że to wszystko przy populacji na poziomie około 5,6 mln ludzi). W razie konfliktu Finlandia może zmobilizować do 280 000 żołnierzy w ciągu krótkiego czasu (48 godzin), tworząc armię opartą głównie na rezerwistach. W przeszłości szacowano możliwość mobilizacji nawet do 300 000. System opiera się na doktrynie obrony totalnej, powszechnym dostępie do broni i regularnych szkoleniach, co czyni Finlandię jednym z najlepiej przygotowanych krajów do obrony terytorialnej w Europie.
WisniaPL
Czyli Rosja może pokonać Finlandie prowadząc długotrwałą wojnę bez szturmowania trudnych odcinków. Klepać rakietami, dronami i manewrować dużym wojskiem zmuszając do trzymania przez Finlandie olbrzymich sił przez lata. Gospodarka padnie przez zniszczenia, brak inwestycji i za duża liczbę ludzi wyjętych z gospodarki. Za duża mobilizacja to też problem. Rosja nie musi chciec wchodzić w kontakt wojsk lądowych na dużą skale.
Pucin:)
@WisniaPl - zapomniałeś o tym, że druga strona może chcieć wejść w kontakt - patrz UA i Kursk. A poza tym powstaje pytanie co to Rosji da? Patrząc na UA to nic. :)
Pucin:)
Od dawna pisze, iż tylko system fiński jest odpowiedni w RP. Tylko ten system daje jakiekolwiek rezultaty cytat - D24 -"System opiera się na doktrynie obrony totalnej, powszechnym dostępie do broni i regularnych szkoleniach, co czyni Finlandię jednym z najlepiej przygotowanych krajów do obrony terytorialnej w Europie." - warunki obrony totalnej - powszechnej od dawna (ok. 2019) mają już Norwegia, Szwecja, Dania i kraje pribałtyki a szykuje się do tego Belgia i Holandia. >> Co tu dużo gadać w RP rezerwista nie może mieć ani oporządzenia wojskowego (mowa tylko o tym zgodnym ze standardami MON) w domu ani broni. To samo dotyczy obywateli. Kraj na Wisłą upadły - podobny stan do tego w XVIII w. :(
Extern.
Ciekawe czy my moglibyśmy osiągnąć takie same rezultaty jak Finowie tymi samymi środkami. Pamiętam że przecież kiedyś w Polsce był system powszechnego poboru i nie zmieniało to tego że nikt nie chciał w tym wojsku służyć a bycie rezerwistą dla większości było przykrym obowiązkiem. Czegoś jeszcze u nas Polaków brakuje, może taj dumy z bycia Finem i poczucia osobistej odpowiedzialności za swój kraj jaką odczuwają Finowie. Nie widzę jakoś zbyt powszechnie tego u Polaków niestety. Trzeba by najpierw Polakom jakoś przywrócić tę dumę i poczucie odpowiedzialności. Udało się to kiedyś zrobić pod zaborami i na 1918, 1920 i 1939 mieliśmy zmotywowane społeczeństwo. A teraz nie bardzo nawet wiadomo od czego zacząć.
DAX
Wspaniały model i świetny wynik. Ponadto jeśli się porówna demografię Finlandii do Polski to należy skończyć z mikromanią i podnieść sufit dla planów RP. W modelu fińskim możemy znacznie więcej.
WisniaPL
Wpierw to przegłosujmy w referendum gdzie głosować będą tylko Ci których to dotyczy.