Reklama

Siły zbrojne

Filipiny inwestują w marynarkę wojenną. Odpowiedź na groźby Chin

Filipiny przeznaczą 1,8 mld dolarów na modernizację sił zbrojnych. Decyzja ta ma związek ze wzmożoną aktywnością Chin na spornych terytoriach Morza Południowochińskiego.



Spór między Chinami a Filipinami o znajdujące się na Morzu Południowochińskim wyspy Spartly przybiera na sile. Według ostatnich doniesień ok. 200 km od filipińskiej wyspy Palawan, w okolicach rafy Second Thomas pojawiły się chińskie statki, w tym okręt wojenny. Rzecznik ministra spraw zagranicznych Raul Hernandez poinformował media, że ich obecność narusza normy prawa międzynarodowego w związku z czym złożył skargę na ręce ambasadora Chin w Manili. Rząd Filipin boi się powtórki sytuacji z lat 90, gdy utracił kontrolę nad częścią wysp na rzecz Chin.

Więcej: Filipiny zamówiły śmigłowce AgustaWestland

Plan prezydenta Benigno Aquino obejmuje głównie modernizację marynarki Filipin, która jest jedną z najsłabszych w południowo-wschodniej Azji . Do roku 2017 rząd ma nabyć dwie nowe fregaty, dwa helikoptery zdolne do zwalczania okrętów podwodnych, trzy szybkie statki dla służb przybrzeżnych oraz 8 opancerzonych wozów desantowych ( AVV-7 ). Środki zostaną także przeznaczone na unowocześnienie systemu komunikacji, wywiadu i inwigilacji.

Sprawa wysp Spartly jest bardzo skomplikowana, gdyż za swoje terytorium uważają je także Wietnam, Malezja, Brunei oraz Tajwan. Przyczyną sporu są złoża ropy i gazu na dnie Morza Południowochińskiego. Przebiegają tędy także ważne szlaki żeglugowe. Filipiny swoje roszczenia do wysp uzasadniają zapisami Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morza z 1982 roku.

Mimo wzrostu wydatków na obronę, budżet Filipin w wysokości 3 mld dolarów jest niewielki w porównaniu do chińskiego. Państwo Środka ogłosiło w marcu, że ich budżet na obronę w 2013 rok wyniesie 115 mld dolarów (choć według USA już w 2012 roku wyniósł on między 125 a 215 mld dolarów).

Więcej: Filipiny chcą kolejnych UH-1 Huey

W razie chińskiego ataku jedyną nadzieję Filipińczyków jest wsparcie wojsk amerykańskich, które nadal obowiązuje dwustronny traktat z 1951 roku o wzajemnej obronie. W mediach amerykańskich pojawiły się także informacje o planach rozszerzenia współpracy wojskowej między Waszyngtonem a Manilą, co niewątpliwie związane jest ze zwiększeniem aktywności USA w rejonie Azji i Pacyfiku.

(MR)

 
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama