Reklama

Siły zbrojne

Fot. Nellis Air Force Base [nellis.af.mil]

F-35A trzonem wskrzeszonej eskadry „agresorów” US Air Force

Siły Powietrzne USA zapowiedziały reaktywację rozwiązanej we wrześniu 2014 roku 65. Eskadry Agresorów z bazy lotniczej Nellis w Newadzie, operującej pierwotnie na maszynach F-15C Eagle. W swojej nowej odsłonie zgrupowanie zapewni amerykańskim pilotom możliwość przećwiczenia pozorowanej walki powietrznej z myśliwcami 5. generacji. Do wypełniania tej roli przydzielono odbudowanej eskadrze 11 samolotów F-35A Lightning II z inauguracyjnej serii produkcyjnej tej maszyny.

Zgodnie z zapowiedziami dowództwa US Air Force, reaktywowana 65. Eskadra Agresorów powróci do linii wraz z początkiem 2022 roku, gdy w jej składzie gotowość osiągnie 11 przydzielonych samolotów F-35A Lightning II. Większość maszyn (9 egzemplarzy) trafi do zgrupowania w bazie lotniczej Nellis w stanie Newada z jednostki Sił Powietrznych USA działającej na Florydzie, Eglin Air Force Base. Przydział dotyczy maszyn nieuzbrojonych, pochodzących ze wstępnego rzutu produkcyjnego amerykańskiego myśliwca 5. generacji. Zanim jednak będą one mogły trafić na wyposażenie odtworzonego zgrupowania w zachodniej części Stanów Zjednoczonych, w ich miejsce będą musiały zostać wyprodukowane maszyny najnowszej serii. Dwa pozostałe egzemplarze pozostają już obecnie w zasobach bazy Nellis.

Inicjatywa ma na celu dostosowanie poziomu szkolenia amerykańskich pilotów do realiów walki z myśliwcami korzystającymi z najnowszych rozwiązań bojowych, w tym technologii stealth. „Ten ruch pozwoli nam zmienić przeznaczenie wczesnych wersji F-35, aby pomogły w szkoleniu lotników w najnowszych technikach walki” – skomentowała ten fakt sekretarz Sił Powietrznych USA, Heather Wilson. Decyzja zapadła, gdy gen. Mike Holmes, dowódca Dowództwa Sił Powietrznych, zalecił dostosowanie programu szkolenia do rozwoju taktyki działania myśliwców 5. generacji oraz bliskiego wsparcia, wskazując F-35 jako konieczne uzupełnienie arsenału pozorowanych celów US Air Force odzwierciedlających charakterystykę nowych maszyn rosyjskich i chińskich.

image
Ilustracja: Nellis Air Force Base via Facebook [57th Wing Commander at Nellis Air Force Base]

 

Zespoły bojowe „agresorów” służą w US Air Force od początku lat 70. XX wieku, zapewniając jak najlepsze odzwierciedlenie warunków walki powietrznej z maszynami przeciwnika o podobnej charakterystyce lotnej. Przed swoim rozwiązaniem we wrześniu 2014 roku, 65. Eskadra Agresorów funkcjonowała w oparciu o samoloty F-15C Eagle, które stawiano najczęściej w roli odpowiedników rosyjskich Su-27. Reaktywacja wspomnianego zgrupowania z 11 maszynami nowego typu oraz dodanie 2 innych samolotów F-35A (pochodzących z bazy lotniczej Edwards w Kalifornii) do odrębnej eskadry wsparcia taktycznego w Nellis będzie wymagało zaangażowania dodatkowego personelu w sile co najmniej 194 żołnierzy. Zakłada się przy tym dołączenie kolejnych 37 zewnętrznych specjalistów do realizacji usług na rzecz bazy.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. DSA

    czyli będą jednak ćwiczyć walki WVR

    1. Davien

      Panie DSA jakie walki WvR? Samoloty V gen walcza w troche odmienny sposób, zreszta nawet w WVR F-35 ma przewage nad każdym innym mysliwcem.

    2. DSA

      Jeżeli agresorem jest inny F-35 to będzie miał przewagę nad samym sobą? I akurat w walkach na bliskim dystansie nie ma przewagi bo to jest samolot zaprojektowany do walki BVR

    3. Davien

      Akurat panei DSA własnie uzycie F-35 pozwalac bedize dobrze szkolić załogi USAF w starciu z przyszłym przeciwnikiem głównie w BVR bo z bliska F-35 dzieki EOTS/DAS i JHMCS dysponuje zdecydowana przewaga nad kazdym innym mysliwcem. On nie musi manewrowac by wystzrelić AIM-120 w przeciwnika, a co do zwrotnosci to nie ustepuje tu innym maszynom. Jedyna walkę F-22 w WVS przegrał włąsnie dzięki celownikowi nahełmowemu EF-2000( sam F-22 ma system HHOBS ale ten działa głównie na nieco wiekszy dystans.) Do tego akurat w przypadku F-35 zwiekszyc jego RCS nie ejst trudno, w druga strone...

  2. Fencer

    15 lat temu USA zakupiły (dostały?) od nas MiG-21bis i UM w liczbie 25 szt....Miały być m.in. wykorzystane do "podgrywania" arabskiego enpla podczas ćwiczeń....Ktoś wie jaki był ich dalszy los?...Wiem, że kilka sam. kupiły osoby prywatne...a reszta?

    1. Davien

      Zapewne je wycofano, moze jakieś sa w muzeum. W USA lata 44 prywatne MiG-21, Draken uzytkuje 30 MiG-21 w wiekszości byłe nasze, ale USAF swoje wycofało chyba w 2014r

  3. voodoo

    lepszy by był Lancer......... ma większą manewrowość a przed R77 jeszcze nic nie wymyślono prócz Meteora ale na dzień dzisiejszy to nie antyrakieta......F35 jako agresor????? to naaaawet Davien jankesów ośmieszy ten samolot nie jest w stanie wykonać manewru "doskoku" w czasie 120 s przy 0,95 Ma gdzie już Tornado dawno to umie...a... Flanker to robi przy 1.2 Ma.....marketing LM zaraz udowodni że F35 zdolny jest do rozbicia "gwiazdy śmierci" ale jakoś jej ciągle nie ma

    1. Davien

      Panie voodoo jak mozna takie brednie wypisywac: No ale pana oswiecę R-77 to stara rakieta na poziomie zaledwie AIM-120 A a co potrafi MiG z R-77 to ostatnio udowodnił Pakistan-robi za ruchomy i nieświadomy cel:) Natomiast F-35 w przeciwieństwie do twojego Flankera bez problemu manewruje z 1,6Ma przy 9g z uzbrojeniem w komorach:)

    2. bania Wania

      No i widzisz jak się"nie znasz". Miszcz Wikipedii i gier wszelakich niżej wszystko co Ci wyjaśnił bo on takie "loty" F-35 z przeciążeniem 9G wykonuje po kilka dziennie. To, że bredzi jak zwykle dla niego najmniejszego znaczenia nie ma.

    3. Fanklub Daviena

      Szkoda tylko, że nikt poza tobą tych manewrów 9g F-35 nie widział (ci co manewry F-35 widzieli twierdzą, że manewrowość i inne cechy F-35 zadziwiająco przypominają... F-105, też miał wewnętrzne komory uzbrojenia!)... I ile musi w takim razie wyciągać F-16, skoro z zewnętrznymi podwieszeniami i olbrzymim podwieszonym centralnym zbiornikiem paliwa "dla wyrównania szans" jeszcze wymanewrowywał F-35 jak chciał? :)

Reklama