Reklama

Siły zbrojne

Estonia wzmacnia obronę przeciwlotniczą. Rosjanie naruszyli przestrzeń powietrzną

  • Amerykanie szkolą żołnierzy irackich (na zdjęciu) a już niebawem zaczną kształcić syryjskich bojowników - fot. US Army
    Amerykanie szkolą żołnierzy irackich (na zdjęciu) a już niebawem zaczną kształcić syryjskich bojowników - fot. US Army
  • Fot. Ivan Mlinaric / Flickr.com / CC 2.0.
    Fot. Ivan Mlinaric / Flickr.com / CC 2.0.

Ministerstwo obrony Estonii poinformowało o kolejnym akcie naruszenia przestrzeni powietrznej tego kraju przez rosyjski samolot wojskowy. Doszło do tego w południe 17 grudnia 2015 r. Tego samego dnia do Tallinna dotarł transport najnowszych pocisków przeciwlotniczych Mistral M3.

Rzecznik estońskiego ministerstwa obrony poinformował, że o godzinie 12:10 17 grudnia 2015 r. rosyjski samolot wojskowy Antonow An-72 wleciał bez uzyskania zezwolenia w przestrzeń powietrzną tego kraju. Incydent miał miejsce w pobliżu wyspy Vaindloo, trwał poniżej minuty.

Tallinn informuje, że rosyjska maszyna leciała z włączonym transponderem, znany był także wcześniej jej plan lotu, który jednak miał przebiegać całkowicie w przestrzeni międzynarodowej. Rzecznik ministerstwa stwierdził również, że mimo prób nawiązania łączności radiowej rosyjski samolot nie odpowiedział na wezwania.

Estońskie ministerstwo spraw zagranicznych jeszcze tego samego dnia przekazało notę protestacyjną przedstawicielowi dyplomacji rosyjskiej.

Wczorajszy incydent to trzecie zdarzenie tego rodzaju w tym roku, do poprzednich doszło w drugiej połowie czerwca i na początku lipca, miały one miejsce również w okolicach wyspy Vaindloo.

Estonia dysponuje mocno ograniczonymi możliwościami zwalczania środków napadu powietrznego. Na wyposażeniu jej sił zbrojnych znajdują się zestawy artyleryjskie ZU-23-2 oraz 25 wyrzutni pocisków ziemia-powietrze MBDA Mistral. Dostępne są więc tylko systemy bardzo krótkiego zasięgu, podobnie jak w innych państwach bałtyckich.

W dniu wczorajszym, 17 grudnia 2015 r., Estonia odebrała dostawę kolejnych pocisków typu Mistral - tym razem w najnowocześniejszej wersji. Tallinn będzie pierwszym zagranicznym użytkownikiem pocisków Mistral M3. Charakteryzują się one zwiększonym zasięgiem, skuteczniejszym naprowadzaniem i zwiększoną odpornością na zakłócenia. Pociski są całkowicie kompatybilne z wyrzutniami posiadanymi już przez armię estońską. 

Ogólna wartość kontraktu, na podstawie którego kupiono pociski Mistral M3 (i pociski przeciwpancerne Milan tego samego producenta) wynosi 23,8 mln EUR. Dokładne dane dotyczące liczby kupionych pocisków nie zostały ujawnione, estońskie ministerstwo obrony podało jedynie, że kupiono ich tyle, by "wystarczyło do obrony kraju". Naprowadzane są na podczerwień.

Zainteresowanie nowymi pociskami Mistral wyraziły także Węgry, planujące rozpocząć w przyszłym roku modernizację posiadanych przez siebie wyrzutni tych pocisków. Zakres prac modernizacyjnych, przewidzianych na okres 2016-2018, obejmie, między innymi, wymianę celowników termowizyjnych na nowe MATIS MP3.

Ochronę przestrzeni powietrznej Estonii, podobnie jak innych państw bałtyckich, zapewniają w tej chwili państwa NATO w ramach misji Baltic Air Policing, wzmocnionej w obliczu kryzysu ukraińskiego. W bazie Amari rozlokowane są myśliwce Sojuszu Północnoatlantyckiego (obecnie Eurofightery należące do Luftwaffe), wzmacniające kontyngent stacjonujący na Litwie. Rząd Estonii zamierza zakupić system obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu, brak jest jednak w tej chwili dokładniejszych informacji na ten temat, poza okresem realizacji tego programu, wyznaczonym na lata 2016-2022.

Czytaj też: Estonia wyda na sprzęt wojskowy 155 mln dolarów.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (13)

  1. Rafale

    Szkoda, że PB nie pomyślały o wspólnym (wzajemnym) finansowaniu kluczowych systemów obronnych... Każdy wie, że wszystkie mają ograniczone budżety i wiele jednorazowo nie są w stanie kupić, ale gdyby się np. zrzucały po 33%, to mogłyby szybko kupić zestawy przeciwlotnicze średniego zasięgu i rozmieścić po kolei w każdym z nich. W dodatku zunifikowany sprzęt pozwoliłby np. na przerzucenie części do innego państwa (bo odległości nie są olbrzymie). Tym Państwom nie potrzeba rozbudowanych armii pancernych, ani lotnictwa, bo są po prostu za małe. Obrona przeciwlotnicza dalekiego i średniego zasięgu, NDR-y, PPZR-y, ręczne wyrzutnie pocisków przeciwpancernych, śmigłowce z ppk i drony (mini i z ppk). W dodatku państwa te mogą umówić się, że w razie ataku na jedno z nich, wszystkie bronią się razem i nie mają ograniczeń w przerzucaniu sprzętu i ludzi). Na ich miejscu rozważyłbym także zakup okrętów podwodnych - najpierw wspólny jeden, a potem np. każdy po jednym. Według mnie taki system mógłby skłonić Rosję do zastanowienia się kilka razy, zanim w ogóle pomyślą o jakichś operacjach w tym rejonie. Ponadto (choć to w sferze głębokich marzeń) może kiedyś stworzy się coś w rodzaju "Bałtyckiego mini-NATO", tj. sojusz państw leżących przy Bałtyku. Polska, Szwecja, Państwa Bałtyckie i Finlandia - wszystkie z OP i resztą floty byłaby jeszcze większym kłopotem dla Ruskich - przynajmniej na obszarze morskim.

    1. maj

      Już była Entanta Bałtycka, Bałkańska, Mała Entanta - i nikt nikomu nie pomógł w potrzebie. Ani sojusznicy Czechów z Małej Entanty w 1938. Ani sojusznicy Greków z Entanty Bałkańskiej w 1940 , ani państwa bałtyckie sobie wzajemnie w1940 roku. Z małymi nikt się nie liczy. A obecnie jest oczywiste, że w momencie rozpoczęcia wojny Rosja - NATO pierwsze co Rosja zrobi to zajęcie państw bałtyckich. I raczej nic nie wskazuje na to, że uda się jej w tym przeszkodzić. Finlandia i Szwecja nie przystępują do NATO z oczywistego powodu. Nie przeszkadzają Rosji leżąc w tym miejscu gdzie leżą, więc nie należąc do NATO nie mają się czego obawiać. Gdyby przystąpiły naraziły by się na natychmiastowy atak w razie wspomnianego konfliktu.

    2. BoskiŻigolo2012

      Świetny pomysł, zwłaszcza że Polska właśnie planuje zakup trzech okrętów. W sam raz, by Litwa, Łotwa i Estonia wspólnie kupiły sobie jeden, czwarty, także z rakietami manewrującymi. A i obronę przeciwlotniczą średniego zasięgu można zaplanować i zakupić razem ! Tylko zrealizować !

  2. li.d

    Z czym do ludzi .Rosja i Estonia.A gdzie jest NATO. Zasięg -6km

    1. Extern

      Jakoś spore te zasobniki jak na rakietkę o zasięgu 6 km. Przecież te Mistrale są niewiele większe od Groma po co taka gruba i długa rura?

  3. olo

    trzeba bezwzględnie przetestować mistrala... Estonia , Polska , Turcja ile razy naruszyły ,,na chwilę'' ,,omyłkowo'' ruską przestrzeń??? nigdy prawie... więc nie ma ogródek...strzelać i przetestować sprzęt... a nie wyrażać zaniepokojenie od 10 lat i noty słać jak całą skandynawia której raz na tydzień naruszają granice...

    1. kurtyzana

      zapominasz genitaliuszu, że turcja narusza przestrzeń powietrzną Grecji prawie codziennie.

    2. wicia

      Nie nigdy. Przypadkowe naruszenia się zdarzają. Nasza Bryza w sierpniu 2014 roku naruszyła przestrzeń powietrzna Kaliningradu. Podczas poszukiwania zaginionych żeglarzy.

    3. Boruta

      Ruskie to są pierogi. Turcja nie ma jak naruszać ROSYJSKIEJ bo z nią nie graniczy. Grecką narusza non stop, a ostatnio iracka mordując Kurdów. Estonia nie ma czym, bo nie ma lotnictwa. Polsce, jak Ci już napisano, się zdarzało. I żaden normalny kraj nie strzela. Kiedy trzy lata temu Syria zestrzeliła tureckiego F-4 po ZNACZNIE POWAŻNIEJSZYM naruszeniu wszyscy byli oburzeni.

  4. dd

    No co z tego, że wlecieli. Ta wysepka Vaindloo wygląda jak łacha piasku na środku morza, więc mogli nie zauważyć, po za tym ruska nawigacja pewno działa jak chce. Wielu wojskowych-kogucików prze do niepotrzebnej wojny, tak jak obcy agenci piszący na polskich forach.

  5. Jolka

    Estonia, to taka biedniejsza Rosja:)

    1. Kiks

      No tak, tak jakby ruscy byli bogaci. Do swojej powierzchni, potencjału, liczby ludności i na tle tylko Europy, nie mówiąc o pojedynczych krsjach, to biedacy.

    2. Pawcio

      W Estonii się nawzajem nie zjadają, ani sąsiadów.

  6. Afgan

    Czy była jakaś reakcja kontyngentu Air Policing z baz Szawle lub Amari? Brak informacji na ten temat, a doszło do realnego naruszenia przestrzeni, a nie tylko zbliżenia do niej, jak w 90 procent incydentów przy granicy państw bałtyckich.

    1. Iceman

      Daj spokój, rosyjska maszyna była po niewłaściwej stronie granicy mniej niż minutę, chłopaki nie zdążyli nawet widelców odłożyć po obiedzie. Co z tego, że to NATO - to nie ich kraj, nikomu się specjalnie nie spieszyło żeby ruskich zaczepiać i stwarzać dla sojuszu potencjalnie kłopotliwą sytuację...

  7. Krzysztof K.

    I tak się powinno kupować AKCJA = REAKCJA - a nie jak u nas latami kasę wywala się na dialogi i inne bicie piany a broni jak nie było tak nie ma. U nas całe uzbrojenie jest w technologii STEALTH tz. kasa wydana a sprzętu nie widać!!!!!!!!!!!!!!!!!

    1. Extern

      Pieniądze to przede wszystkim trzeba wydawać z głową patrząc perspektywicznie w przyszłość. Do ewentualnego konfliktu u nas mamy jeszcze parę lat, może nawet dziesięciolecie lub dwa. Estończycy nóż mają znacznie bliżej gardła więc i muszą działać szybciej.

  8. APA

    Czy ktoś widział/czytał jakieś opracowanie lub analizę (nie rosyjską) dotyczącą skuteczności rakiet klasy Mistral, Stinger czy Grom w konfrontacji z systemem Witebsk-25 ?

  9. Henio

    Gdzie były niemieckie Eurofightery z Amarii? - nie chcieli drażnić Rosjii?

  10. Rafale

    Nie wiem na co czekały od lat Państwa Bałtyckie!? Skoro nieustannie mają zagrożenie, ze strony rosyjskich samolotów i potencjalnie innych rodzajów wojsk, to dlaczego dopiero teraz zaczynają masowo kupować uzbrojenie? Ten sam błąd praktycznie jak Polska! Dlaczego państwa te nie kupią jednocześnie kompletnego systemu obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu? Wiadome przecież, że ilość baterii, ich zasięg wystarczy na większą część terytoriów wszystkich państw! O flocie nie mówię, bo nie potrzebują OP, niszczycieli, itp. ale za wspólną zrzutę mogliby spokojnie wyposażyć się w NDR-y, nasz odpowiednik "Narwi" i wiele innych niezbędnych im rozwiązań...

  11. raf

    A jaki jest odpowiednik Mistrala w polskiej armii?

    1. Viktor

      Grom

  12. LP

    zestrzelic tak jak Turcy i juz nie maja problem z naruszeniem ich granic

    1. Obserwator

      Za to Turcy mogą bezkarnie naruszać granice Grecji,Cypru,Syrii i Iraku?!? Ostatnio ze strachu przed rosyjskimi S-400 już nad Syrię nie latają.

  13. edi

    Turcy się nie patyczkowali a niektórzy wierzą kłamliwej Rosji a tu kolejny przykład że naruszają przestrzeń to jeszcze nie dopowiadają na wezwanie.

Reklama