Reklama

Siły zbrojne

Dwa nowe patrolowce dla Belgii

Jak się okazało okręt wsparcia logistycznego Godetia nie nadaje się do wykonywania zadań patrolowych - fot. Internet
Jak się okazało okręt wsparcia logistycznego Godetia nie nadaje się do wykonywania zadań patrolowych - fot. Internet

Wszystko wskazuje, że Belgia jeszcze w tym roku zamówi dwa okręty patrolowe dla swoich sił morskich. Będą to jednostki projektu RDS (Ready Duty Ships), który został zaakceptowany przez rząd belgijski.



Zgodzono się wtedy, że istnieje potrzeba zbudowania okrętów zdolnych do prowadzenia nadzoru i interwencji na wodach przybrzeżnych, które dodatkowo mogą pełnić funkcję pływającego stanowiska dowodzenia/koordynacji działań w przypadku zaistnienia katastrofy morskiej.

Jeżeli zamówienie zostanie podpisane jeszcze w tym roku to nowe patrolowce zaczną być wprowadzane już po 12 miesiącach. Będą to jednostki o długości 55 m, prędkości 20 w, załodze około 30 osób, z możliwością łatwego użycia dwóch szybkich łodzi interwencyjnych (RHIB). Dla nas ważne są argumenty, jakie zaważyły na wprowadzeniu w Belgii do planu patrolowców. Najważniejszym z nich jest po prostu ich brak w siłach morskich Belgii. Kraj ten wykorzystuje obecnie dwie fregaty typu Karel Doorman (Léopold I i Louise Marie), sześć niszczycieli min Tripartite (Aster, Bellis, Crocus, Lobelia, Narcis i Primula), okręt wsparcia logistycznego (Godetia), okręt wsparcia (Stern) i okręt hydrograficzny (Belgica).

(MD)
Reklama

Komentarze

    Reklama