Siły zbrojne
Czternaście lat od katastrofy „Kurska”
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o uroczystościach zorganizowanych w czternastą rocznicę zatonięcia wraz z załogą okrętu podwodnego „Kursk”. Bez jakiegokolwiek komentarza.
Oficjalne uroczystości przeprowadzono w cerkwi Nikoło-Bogojowlieńskiej w Sankt-Petersburgu (gdzie znajduje się tablica z wyrytymi nazwiskami wszystkich 118 marynarzy, którzy zginęli na „Kursku”) oraz na cmentarzu Serafimowskim w Sankt-Petersburgu (gdzie pochowano 32 członków załogi i postawiono pomnik). Pamięć poległych uczono również w Murmańsku i bazach Floty Północnej w Widajewie, Zaoziersku, Siewierodwińsku i Gadżijewie.
Suchy komentarz na stronie Minoborony zupełnie odbiegał od artykułów, które pojawiły się w niektórych rosyjskojęzycznych mediach. Tam już na początku informacji wyraźnie wskazywano, że w wypadku, jaki miał miejsce 12 sierpnia 2000 roku zginęli wszyscy marynarze między innymi z powodu tego, że ówczesny rząd Rosji odmówił przyjęcia ofert pomocy od zagranicznych służb ratowniczych (brytyjskich, amerykańskich i norweskich).
Kiedy ostatecznie pozwolono norweskim nurkom wejść do wraku okazało się, że wybuch przeżyło 23 członków załogi w rufowej części okrętu. Pomoc przyszła jednak za późno, ponieważ Rosjanie początkowo sami nieudolnie próbowali otworzyć właz ratunkowy i nie chcieli dopuścić nikogo obcego do zatopionego na głębokości 108 m „Kurska”.
W 2002 roku ogłoszono, że oficjalną przyczyną katastrofy był wybuch torpedy. Wcześniej wskazywano również m.in. na możliwość zderzenia się z innym okrętem podwodnym lub na wybuch miny, która pozostała w tamtych wodach po II wojnie światowej.
Specjaliści zachodni wyraźnie wskazują, że nie ma żadnych sygnałów, by Rosjanie wyciągnęli jakiekolwiek wnioski z wypadku na „Kursku”. Norwegowie patrząc na wzrost aktywności floty Rosji mówią wprost, że nie nurtuje ich pytanie, czy na rosyjskich okrętach podwodnych dojdzie do wypadku, ale kiedy to nastąpi. A zatonięcie okrętu podwodnego z paliwem jądrowym przestaje być problemem dla wyłącznie Rosji i staje się automatycznie zagrożeniem na skalę międzynarodową.
KornelPL
Ok, Pamietajmy tylko, ze Amerykanom tez tonely atomochody i to niestety wraz z calymi zalogami.
czarnomorskie samotopy
przypominam ,że największy wysyp ; co prawda nieatomowych ,ale zawsze samotopów rosyjskich - odbył się niegdyś na morzu Japońskim pod czujnym okiem i sprawną ręką admirała Togo...
wacek
dziwne słowa ! atomochod ?????? całkiem nie "pa polskij" jakoś tak znajomo brzmi Łunochod, Parachod, znaczy tyś nie nasz ! u nas niet cziornych
Arszenik
obił mi się o uszy makabryczny toast za flotę Rosyjską: DO DNA!
wacek
jakież to słodkie
bubu
kursk został zatopiony amerykańską torpedą ,widać wgięcia blachy kadłuba do wewnątrz i średnica otworu odpowiada jakiemuś tam modelowi torpedy usa amerykańce zapłacili ruskim jakieś grube miliony $ za ciszę w "eterze" film pt. Kursk - w mętnych wodach (dokument) TVP2.avi
dt
Ale my w Polsce chyba nie musimy celebrować tej żałoby ? Ja moge najwyżej wznieśc toast DO DNA ! tak jak słusznie zaproponował Arszenik. jeszcze raz - DO DNA i to jak najwięcej !