Siły zbrojne
Cięcia wchodzą w życie. Amerykanie uziemiają co trzeci samolot bojowy
Lotnictwo Stanów Zjednoczonych rozpoczęło dzisiaj uziemianie co trzeciego będącego w linii samolotu bojowego. Wynikiem federalnych cięć będzie wycofanie z linii eskadr myśliwców, bombowców a nawet samolotów wczesnego ostrzegania.
Nie jest jeszcze znana lista baz, które zostaną objęte ograniczeniami budżetowymi. Wiadomo jedynie, że odsunięcie od działań operacyjnych będzie dotyczyło statków powietrznych US Air Force, które stacjonują zarówno w Stanach Zjednoczonych, w Europie, jak i w rejonie Pacyfiku.
Czytaj także: Amerykańskie bombowce strategiczne będą celniejsze
Nie będzie to też proces natychmiastowy. Część jednostek zostanie uziemiona już dzisiaj, a inne dopiero po ich powrocie z misji do baz macierzystych. Co ciekawe, wymienia się zarówno eskadry wyposażone w starsze samoloty F-16, A-10 i B-1, jak i w najnowsze F-22.
Drastyczne posunięcie zostało spowodowane przede wszystkim przez konieczność zredukowania do 1 października lotów treningowych o 45 000 godzin więcej, niż wcześniej zaplanowano. Musiało to się natychmiast odbić na liczbie jednostek pozostających w gotowości operacyjnej. Dowództwo Sił Powietrznych USA tłumaczy: „Musimy wprowadzić w życie koncepcję „warstwowej” gotowości bojowej, gdzie tylko jednostki przygotowywane do wysłania na najważniejsze operacje, takie jak Afganistan, będą w pełni zdolne do wykonywania zadań”.
Czytaj także: USA: Sterowce będą walczyć z przemytem
Według US Air Force potrzebne będzie od 60 do 90 dni treningu, by piloci wrócili do gotowości operacyjnej. Będzie to jednak o tyle łatwiejsze, że przez cały czas „pozostawania na ziemi” będą przechodzili intensywne szkolenie na trenażerach i symulatorach, co pozwoli im podtrzymać nawyki i poszerzać wiedzę specjalistyczną. Natomiast wyłączone z lotów samoloty będą przechodziły normalne przeglądy i testy.
Maksymilian Dura
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie