Siły zbrojne
Bułgarski MiG-29 runął do morza. Trwa akcja ratownicza
Myśliwiec MiG-29 należący do sił powietrznych Bułgarii zniknął z radarów podczas nocnego lotu na małej wysokości nad Morzem Czarnym. Natychmiast skierowano w ten rejon wojskowe i cywilne jednostki, które realizują akcję poszukiwawczo-ratowniczą. Los pilota i przyczyny katastrofy nie są znane.
Zdarzenie miało miejsce 45 minut po północy 9 czerwca 2021 roku. Maszyna odbywająca lot treningowy w warunkach nocnych utraciła kontakt z bazą i zniknęła z radarów. Pilot nie komunikował żadnych problemów technicznych ani innych nietypowych okoliczności, co wskazuje na nagłe zdarzenie. Brak jest informacji na temat tego, czy katapultował się oraz jaka była dokładna pozycja maszyny w momencie katastrofy.
Natychmiast przerwano trwające ćwiczenie Szabla-21, a w rejon zdarzenia skierowano śmigłowce, okręty marynarki wojennej i jednostki innych służb. Około godziny 10 rano bułgarskie media poinformowały, że odnaleziono kamizelkę ratunkową pilota, natomiast nadal nie określono miejsca spoczywania wraku maszyny ani losu jej pilota.
Czytaj też: Były minister obrony Bułgarii niewinny. Zarzuty dotyczyły remontu myśliwców w Polsce [KOMENTARZ]
Rokowania nie są optymistyczne. Skoro pilot nie zdążył skontaktować się z bazą zdarzenie miało charakter nagły i najprawdopodobniej nie zdążył się katapultować, gdyż użycie katapulty uruchamia też sygnalizator alarmowy, wysyłający sygnał pozwalający na odnalezienie pilota.
Zgodnie z informacjami udzielonymi przez ministerstwo obrony samolot był w służbie od końcówki lat 80-tych ubiegłego wieku i mógł być eksploatowany do 2029 roku. Za sterami maszyny zasiadał doświadczony pilot. Bułgarskie MiGi-29 mają być stopniowo zastępowane przez F-16V. Dostawy pierwszej, zamówionej w 2019 roku za około 1,2 mld dolarów partii mają być realizowane od 2023 roku. Rozważa się zakup większej liczby F-16, by w pełni zastąpić maszyny posowieckie.