Reklama

Siły zbrojne

Brazylijskie Centaury zakończyły testy. Kiedy umowa?

Brazylijski wóz wsparcia ogniowego Centauro II.
Brazylijski wóz wsparcia ogniowego Centauro II.
Autor. CIO

Włoskiej produkcji kołowe wozy wsparcia ogniowego/niszczyciele czołgów Centauro II zakończyły brazylijskie testy, przybliżając moment podpisania kontraktu na zakup kolejnych 96 sztuk.

Brazylia (po wielu zawirowaniach przywodzących na myśl lokalnie produkowane telenowele) 17 sierpnia zeszłego roku odebrała pierwszy z dwóch zamówionych kołowych wozów wsparcia ogniowego Centauro II. Dostawa drugiego egzemplarza miała miejsce na początku sierpnia, co pozwoliło na pełne rozpoczęcie testów wojskowych tej konstrukcji na terenie poligonu CAEX (Centro de Avaliações do Exército).

Reklama

Próby zostały zakończone przed połową grudnia 2024 roku i podczas ostatniej tury testów miano oddać 200 strzałów z uzbrojenia głównego, zarówno w dzień, jak i w nocy. Celność pojazdu w pozycji stacjonarnej, jak i w ruchu miała być bardzo dobra. Strzelania miały odbywać się z wykorzystaniem amunicji kumulacyjnej oraz przeciwpancernej podkalibrowej stabilizowanej brzechwowo z odrzucanym sabotem. Przed ich odbyciem załoga musiała przejść 10-tygodniowe szkolenie. Według informacji z mediów lokalnych podpisanie kontraktu wykonawczego na kolejne 96 Centauro II miało nastąpić do końca miesiąca, co jednak nie nastąpiło.

Dotychczas spekulowano, że potencjalny kontrakt dotyczący pozyskania przez Brazylię kolejnych Centauro II wyniesie około 900 mln USD, jednak może on zbliżyć się już do kwoty 1 mld. Co ciekawe, początkowo chciano pozyskać aż 220-221 sztuk za łącznie 2 mld dolarów. Wraz z umową powiązane mają być zobowiązania offsetowe ze strony konsorcjum CIO (Consorzio Iveco-Oto Melara). Mowa tutaj m.in. o montażu końcowym oraz produkcji przynajmniej części podzespołów do pojazdu (dokładne informacje o regionalizacji wytarzania pojazdu będą znane zapewne po podpisaniu kontraktu wykonawczego. Pozyskane Centauro II zastąpią część bojowych wozów rozpoznawczych EE-9 Cascavel (tylko 98, z 400 pozostających w służbie tych wozów, zostanie poddanych modernizacji).

YouTube cover video

W okolicach połowy stycznia ukazał się nagranie wideo z procesu prób poligonowych, na którym widzimy m.in. strzelanie z uzbrojenia głównego, manewrowanie pojazdu między pozycjami oraz odpalenie granatów dymnych. Raptem kilka dni później poinformowano, że generał Hertz Pires do Nascimento pełniący funkcję Szefa Dowództwo Wojskowego Południe odwiedził wraz z brazylijską delegacją zakład La Spezia we Włoszech należący koncernu Leonardo Defence. Omówiono wtedy m.in. kwestię pozyskania Centauro II, chociaż temat kontraktu wykonawczego ciągle nie jest dopięty. Kiedy to nastąpi? Nie wiadomo.

Centauro II to włoski wóz wsparcia ogniowego (tudzież niszczyciel czołgów lub czołg o trakcji kołowej). Został opracowany przez CIO (konsorcjum Iveco i Oto Melara) we współpracy z koncernem Leonardo. Jest efektem głębokiej modernizacji B1 Centauro. Proces miał na celu poprawę siły ognia, ochrony oraz mobilności, a także dostosowanie wozu do wymagań współczesnego pola walki. Zainstalowano nowy system wieżowy OTO Melara HITFACT uzbrojony w nową armatę gładkolufową kal. 120 mm z lufą o długości 45 kalibrów. Uzbrojenie główne sprzężono z czołgowym karabinem maszynowym kal. 7,62 mm. Pojazd wyposażono też w wielkokalibrowy karabin maszynowy kal. 12,7 mm i wyrzutnię granatów dymnych.

Reklama

W celu poprawy odporności przeciwminowej dno kadłuba przybrało kształt litery „V”. Zdecydowano się też na instalację systemu zagłuszania improwizowanych ładunków wybuchowych (fugasów). Zastosowano nowy silnik o mocy 720 KM (o 200 KM mocniejszy niż w poprzedniku). Dzięki temu zachowano korzystny stosunek mocy do masy, choć wóz wyraźnie przytył (z 25 do nawet 35 ton). Ponadto, modernizacja objęła także montaż nowej przekładni oraz zawieszenia. Jedynymi użytkownikami Centauro II są Włochy oraz Brazylia.

Brazylijskie Centauro II podczas testów.
Brazylijskie Centauro II podczas testów.
Autor. cabo Vieira / 6ª Bda Inf Bld

WIDEO: Czekając na Trumpa - Wielkie odliczanie

Reklama

Komentarze

    Reklama