Reklama

Siły zbrojne

Boeingi dla polskich VIP. "Wątpliwa procedura, właściwy wybór"? [ANALIZA]

  • Czeski JAS39 Gripen - fot: Arpingstone
    Czeski JAS39 Gripen - fot: Arpingstone

MON w ostatnim dostępnym terminie 31 marca 2017 roku zakupił za sumę ponad pół miliarda dolarów 3 samoloty do przewozów VIP typu bazujące na płatowcu Boeing 737. Jest to najpopularniejszy na świecie wąskokadłubowy samolot pasażerski oraz platforma często stanowiąca podstawę dla maszyn stosowanych do przewozów HEAD. Polskie BBJ2 (Boeing Business Jet model 2) będą prawdopodobnie ostatnimi wyprodukowanymi maszynami modelu 737-800NG, ponieważ Boeing zastępuje je w ofercie nowszym wariantem 737 MAX i bazującymi na nim samolotami VIP typu BBJ MAX. 

Polska na zakup samolotów do przewozów najważniejszych osób w  państwie wyda 523,6 mln USD (2,05 mld PLN) co nie jest sumą wygórowaną, zważywszy to, że zawarte jest w niej również wsparcie techniczne eksploatacji, szkolenie personelu oraz specjalistyczne wyposażenie.  Obejmuje ono nie tylko luksusowe wnętrze ale też kodowane systemy łączności, układy wojskowej nawigacji i identyfikacji IFF oraz pasywne i aktywne systemy samoobrony.

Już w listopadzie 2017 roku mija termin dostawy pierwszego Boeinga 737 dla Polski. Będzie to używany samolot w konfiguracji pasażerskiej która zostanie dostosowana do wymagań MON. Kolejne maszyny będą już pochodzić prosto z linii produkcyjnej i trzeba powiedzieć, że będą to prawdopodobnie ostatnie dwa B737-800NG wyprodukowane przez firmę Boeing. Ich miejsce w ofercie koncernu zajmują B737MAX o nieco nowocześniejszej konstrukcji i nowych silnikach. Jego wersje VIP noszą oznaczenia BBJ MAX 8 i 9.

Otwarte pozostaje pytanie – Czy zakupione BBJ2 to samoloty optymalne dla Polski? Dlatego warto szczegółowo zapoznać się z zakresem zakupu.

BBJ – najpopularniejsze samoloty VIP na świecie?

Pierwszy model Boeing Business Jets (nazywany też BBJ1) powstał jako biznesowa wersja płatowca Boeing 737-700 w roku 1996 a pierwszy egzemplarz wzbił się w powietrze we wrześniu 1998 roku. Dostawa do pierwszego klienta miała miejsce w 1999 roku. Maszyna łączyła w sobie strukturę płatowca 737-700 z elementami konstrukcji i awioniki nowocześniejszego i cięższego 737-800.

W stosunku do standardowych Boeingów 737 rodzina BBJ posiada wiele ulepszeń, związanych nie tylko z komfortem, ale też z osiągami. Są to, na przykład, winglety na końcach skrzydeł zwiększające zasięg o 3-5%, większe zbiorniki paliwa do lotów międzykontynentalnych oraz certyfikat ETOPS-180. Jest to specjalny certyfikat bezpieczeństwa gwarantujący, że w pełni załadowany samolot jest w stanie utrzymać się w powietrzu co najmniej 180 minut (trzy godziny) z jednym sprawnym silnikiem. Jest to kluczowe dla bezpieczeństwa np. w lotach transatlantyckich.

C-40B Clipper
Boeing C-40B Clipper ( Boeing BBJ1) należący do USAF. Fot. USAF

Można powiedzieć że samoloty BBJ1 oparte na płatowcu Boeing 737-700  to obecnie najpopularniejsze samoloty VIP w swojej klasie. Zarówno jeśli chodzi o liczbę użytkowników jak i liczebność floty. W tym ostatnim przypadku duże znaczenie ma wykorzystywanie przez US Air Force i US Navy łącznie ponad dwudziestu samolotów C-40 Clipper, będących wojskowym wariantem Boeinga 737-700 w wersji VIP, czyli samolotu BBJ1 (częście nazywanego po prostu BBJ).

Marynarka wojenna USA wykorzystuje 15 maszyn C-40A Clipper. US Air Force posiada cztery samoloty C-40B przeznaczone do przewozu najwyższych dowódców i urzędników państwowych oraz siedem C-40C, które nie posiadają tak zaawansowanych systemów łączności jak wersja C-40A, natomiast możliwa jest ich rekonfiguracja do przewozu od 42 do 111 pasażerów. Jest to wersja zbliżona do komercyjnego BBJ C, który można wykorzystywać zarówno jako samolot VIP ale też szybko zrekonfigurowany do wersji pasażerskiej lub towarowej.

Oprócz USA samolotów BBJ1 lub pokrewnych używają jeszcze siły zbrojne i rządy 13 innych krajów, w tym: Australii, Kuwejtu,  Indii, Republiki Południowej Afryki czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.  Jest to więc maszyna dość często stosowana w przewozach typu HEAD.

W październiku 1999 roku Boeing wprowadził do oferty model BBJ2 oparty na nowocześniejszym, dłuższym o 5,84 m płatowcu Boeing 737-800, który posiada co prawie o jedną czwartą większą kabinę i dwukrotnie więcej miejsca na bagaże i inne systemy dodatkowe, ale ma też znacznie mniejszy zasięg. Dla BBJ2 maksymalny zasięg z 8 pasażerami to 5753 mil morskich (ok. 10620 km) podczas gdy dla BBJ1 jest to 6200 mil morskich (11,480 km). Pierwszy egzemplarz BBJ2 dostarczono odbiorcy w lutym 2001 roku.

To właśnie tego typu maszyna została wybrana przez polski MON. Jest to samolot nowoczesny, wyposażony we w pełni cyfrową awionikę i system nawigacji, napędzany dwoma dwuprzepływowymi silnikami turbowentylatorowymi CFM International CFM56-7 z systemem cyfrowego sterowania FADEC. BBJ2 osiąga prędkość maksymalną 0,83 Macha i prędkość przelotową na długich dystansach 0,79 Macha. Ten wariant Boeinga 737 w wersji VIP jest został dostarczony jedynie w 8 egzemplarzach. Użytkownikami są Zjednoczone Emiraty Arabskie, Indonezja i Białoruś, która jest też jedynym europejskim krajem korzystającym z samolotów Boeing BBJ.

Konfiguracja polskich samolotów VIP

Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało się  na zakup jednego używanego Boeinga 737-800NG i dwóch nowych maszyn BBJ2, pochodzących z ostatniej serii produkcyjnej.

Pierwszy, używany samolot ma zostać dostarczony w terminie do 15 listopada 2017 roku. Będzie to egzemplarz w wersji pasażerskiej, który już po dostawie zostanie zrekonfigurowany do wariantu pasażerskiego VIP.

BBJ HEAD VIP Polska
Konfiguracja samolotu Boeing 737-800 dla Polski - fot. J. Sabak

W przodzie samolotu znajdzie się wydzielona cześć VIP z zamykaną kabiną dla czterech osób siedzących przy stole konferencyjnym w kabinie HEAD oraz 8 miejscami Bussines Class. Będzie tu również umieszczona toaleta, miejsca dla załogi, środki medyczne i ratownicze oraz zamykane szafki na dokumenty, broń i inne wyposażenie specjalne.

W kabinie o standardzie „premium economy” czyli klasie ekonomicznej o podwyższonym standardzie będzie 120 miejsc siedzących, w tym cześć składanych w celu np. transportu niewielkich ładunków lub noszy. Mają tu być również umieszczone dwa miejsca wypoczynkowe dla załogi z możliwością rozłożenia do snu i oddzielenia zasłonką od reszty kabiny. Z tyłu samolotu przewidziano toaletę i tylną kabinę  załogi.

Samolot w tej konfiguracji nie będzie posiadał pełnych możliwości maszyny BBJ, ale umożliwi nie tylko transporty HEAD ale również ewakuację, transport żołnierzy czy przewóz rannych na długich dystansach.

Kolejne dwie maszyny, dostarczane w 2020 roku, będą całkowicie nowe, pochodzące z taśmy produkcyjnej zakładów Boeing i skonfigurowane pod specyficzne polskie wymagania. Jak każdy z dostarczanych egzemplarzy Boeing Bussines Jet.

W tym wariancie kabin VIP/HEAD zajmuje niemal połowę samolotu. Głównym jej elementem jest w pełni oddzielony od reszty samolotu „przedział VIP”, który podzielony jest na cześć roboczą i wypoczynkową, oddzielone krótkim korytarzem z osobną toaletą. Część robocza, to „salon VIP” z czterema fotelami i stołem w układzie konferencyjnym.

W części wypoczynkowej znajdują się dwa rozkładane do pozycji leżącej fotele oraz szafki i schowki na pościel, odzież i przedmioty osobiste. Przedział ten znajduje się na prawej burcie samolotu, zajmując 2/3 jego szerokości. Na lewej burcie znajduje się korytarz z zamykanymi szafkami na broń i inne przedmioty, łączący przedni przedział załogi z resztą samolotu. W tej części maszyny znajdują się dwie duże, przestronne toalety: jedna w części ogólnej a druga w „przedziale VIP”.

Za tą częścią znajduje się przedział Bussines Class dla 12 osób. Cztery miejsca znajdują się tuż za kabiną VIP, osiem kolejnych osób siedzi przy dwóch równoległych stołach w układzie konferencyjnym. Kolejna część kabiny, oddzielona od klasy biznesowej szafą i toaletą, to przedział ekonomiczny o podwyższonym standardzie dla 48 osób. W tylnej części znajduje się kabina wypoczynkowa dla załogi, oraz miejsce do przewozu osób chorych lub rannych w stanie ciężkim, wyposażone w pełny zestaw oprzyrządowania i leków. Jest tam miejsce dla jednego chorego w pozycji leżącej oraz fotel dla lekarza lub ratownicza medycznego obsługującego aparaturę.

Boeing VIP HEAD Polska
Konfiguracja samolotu Boeing BBJ2 dla Polski - fot. J. Sabak

Samoloty Boeing 737 zakupione przez MON mają posiadać szeroki zakres wojskowych systemów nawigacyjnych i pomocniczych oraz podnoszących poziom bezpieczeństwa takich jak:

- System identyfikacji swój-obcy IFF zgodny ze standardem NATO;

- System pozycjonowania GPS z modułem antyzakłóceniowym SAASM (Selective Availability Anti-spoofing Module);

- Wojskowy system radionawigacji TACAN (umożliwiający również wykorzystanie radiolatarni VOR/DME)

- Systemy aktywnej i pasywnej obrony oraz ochrony i ostrzegania o opromieniowaniu przez radary.

Maszyny mają być również wyposażone w system łączności satelitarnej, zarówno jawnej jak też kodowanej do poziomu „Tajne” funkcjonujący zarówno w każdej fazie lotu jak i podczas postoju. Na pokładzie samolotu będzie również funkcjonowała zabezpieczona sieć bezprzewodowa. Oprócz tego maszyny będą też wyposażone w wojskowe systemy łączności UHF, VHF i HF zgodne ze standardami Wojska Polskiego i NATO. 

Wraz z zakupem maszyn umowa obejmuje: dostawy pakietu logistycznego i dokumentacji technicznej, szkolenie personelu latającego (pilotów), operatorów systemów wyposażenia specjalnego zabudowanego na samolotach nowych, personelu technicznego i pokładowego. Jest to więc całościowa umowa, obejmująca zarówno samoloty do przewozu VIP jak też całego systemu obsługi ich wyposażenia i eksploatacji.

Dobry wybór?

Jednoznaczna ocena decyzji Ministerstwa Obrony Narodowej w kwestii zakupu akurat tego typu maszyn bezpośrednio od producenta jest trudna. Koszty całości kontraktu zostały skalkulowane na 523,6 mln USD. Jest to wartość niższa niż we wszystkich ofertach unieważnionego, konkurencyjnego postępowania – łącznie z ofertą jaką wówczas złożyła firma Boeing. Kwota umowy, porównana z kosztami zakupu samolotów np. przez linie lotnicze, wydaje się wygórowane ale decyduje tutaj zarówno efekt skali jak też specyfika maszyn. Pozyskując kilkanaście czy kilkadziesiąt samolotów można uzyskać znacznie lepsze warunki niż kupując trzy. Dodać do tego należy też koszty związane z przygotowaniem do eksploatacji w specyficznych warunkach, innych niż w sektorze cywilnym.

Nowy, pojedynczy egzemplarz samolotu BBJ2 kosztuje około 100 mln dolarów. Dokładna cena jest zależnie od konfiguracji. Specjalistyczne, rządowe i wojskowe systemy łączności oraz wyposażenie związane m. in. z zabezpieczeniem i ostrzeganiem przed pociskami rakietowymi znacznie  podwyższają wartość maszyny.

Umowa Średnie VIP
Fot. J. Sabak/Defence24.pl

Na obecnym etapie postępowanie zakładało, że pozyskane mają zostać Boeing 737. Tymczasem znacznie popularniejszą w Europie maszyną tej klasy jest Airbus ACJ319 (oznaczany też A319CJ), czyli biznesowy wariant samolotu Airbus A319. Przy zbliżonej cenie zapewniają one podobny zasięg i prędkość oraz nieco większą przestrzeń pasażerską do zagospodarowania. Na takie maszyny zdecydowała się w ostatnim czasie m. in. Republika Czeska, Słowacja i Ukraina. Z państw europejskich BBJ2 posiada w swej flocie jedynie Białoruś.

Z drugiej jednak strony, wymienione wcześniej państwa które zdecydowały się na A319CJ posiadają również w swoich krajowych liniach lotniczych maszyny koncernu Airbus – często również A319, co ułatwia eksploatację i obniża jej koszty.

Prawdopodobnie z tego samego powodu Polska zdecydowała się na maszyny koncernu Boeing. Polskie Linie Lotnicze Lot posiadają na wyposażeniu przede wszystkim samoloty produkcji Boeinga w tym Boeing 737-400 w służbie i składowanego 737-500. Zamówiły również maszyny Boeing 737-800NG i 737-8 MAX. Leasingowane B737-800NG mają wchodzić do służby w PLL LOT  od kwietnia bieżącego roku.

Jeszcze nowsze, pochodzące z bieżącej produkcji B737-8 MAX zaczną zasilać flotę od listopada 2017. Oznacza to de facto możliwość ujednolicenia i obniżenia kosztów eksploatacji floty rządowych Boeingów BBJ2 i należących do PLL LOT Boeingów 737. Zwłaszcza gdy w obu przypadkach macierzystym portem lotniczym będzie Warszawa-Okęcie. Trudno zrozumieć, dlaczego ten argument nie pojawił się w oficjalnie dostępnym uzasadnieniu decyzji MON. Nie bez znaczenia mogła być też współpraca ze Stanami Zjednoczonymi w obszarze bezpieczeństwa. 

Ogólnie, opierając się na powyższych argumentach należy uznać wybór samolotów Boeing BBJ2 do przewozów HEAD za uzasadniony a koszty za nie nadmiernie wygórowane. Wiele do życzenia pozostawia natomiast sposób przeprowadzenia procedury a przede wszystkim podstawy anulowania poprzedniego postępowania i nie dopuszczenie części podmiotów oferujących Boeingi 737. Wybór trybu z "wolnej ręki" w ostatnim postępowaniu uznała za naruszenie przepisów Krajowa Izba Odwoławcza wskazując, że Inspektorat Uzbrojenia nie wykazał spełnienia przesłanek, uzasadniających jego zastosowanie (przyczyn technicznych o obiektywnym charakterze bądź przesłanek związanych z ochroną praw wyłącznych), choć według resortu tylko Boeing dysponował zdolnościami produkcyjnymi.

W reakcji na decyzję KIO Platforma Obywatelska poinformowała o zwróceniu się do CBA w o zbadanie procesu zakupów samolotów dla VIP, natomiast MON w komunikacie stwierdziło, że decyzja Krajowej Izby Odwoławczej nie jest prawomocna, a "Przeprowadzenie procedury udzielenia zamówienia publicznego w tak krótkim czasie jest wynikiem sprawności organizacyjnej oraz skuteczności negocjacyjnej komisji zamawiającego, aniżeli próby działania na szkodę interesu publicznego i bezpieczeństwa państwa." Decyzja KIO nie będzie mieć wpływu na realizację umowy, gdyż została ona już zawarta.

Pewne wątpliwości budzi też argumentacja resortu, jeżeli chodzi o wybór Boeingów 737 - na przykład sugestie, że A319CJ nie dysponują odpowiednim zasięgiem. To wszystko, choć może skutkować nawet roszczeniami o odszkodowania, nie podważa jednak samej decyzji. Siły Powietrzne na jej podstawie uzyskają bowiem nowoczesne samoloty do przewozu VIP, spełniające standardy bezpieczeństwa i jednocześnie kompatybilne z flotą narodowego przewoźnika. Nie bez znaczenia jest też fakt, że tym sposobem, po zakupie samolotów "małych" Gulfstream G550 zamknięty został trwający już zbyt długo proces znajdowania następców dla posowieckiej techniki, jeżeli chodzi o transport najważniejszych osób w państwie. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (17)

  1. jur

    Holendia kupuje (artykuł na defence24) samolot Boeing 737-700 w wersji VIP do przewozu przedstawicieli rządu i rodziny królewskiej. Wartość kontraktu 92,7 mln euro (98,4 mln dolarów). Polska za 3 szt. 528 mln czyli 176 mln (w tym jeden uzywany. Czyli wygląda na to , że płacimy po 200 mln za nowe i te drobne 128 za 1 używany. Rozumiem, że maja pewnie po 2 lamki więcej, ale jednak cena jest dwukrtona. Świetny interes

  2. Gedd

    Z boeingiem przemawia tylko to, że mamy we flocie lotu podobne maszyny i będzie możliwa bezproblemowa obsługa w Polsce. Tak czy inaczej. zamiast trzech wolałbym, uzbrojonego do końca ORP Ślązak zamówione ze dwie nowe fregaty FREMM -FREDA. Cena za jedną, to ok .1, 3 mld zł.

  3. yaro

    nie wątpliwa procedura tylko: Krajowa Izba Odwoławcza orzekła wczoraj, że umowa Inspektoratu Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej (IU MON) z amerykańskim koncernem Boeing na dostawę 3 samolotów modelu 737-800 do przewozu najważniejszych osób w państwie została zawarta niezgodnie z prawem. Izba stwierdziła, że Inspektorat, stosując tryb zamówienia z wolnej ręki, postąpił niezgodnie z Prawem zamówień publicznych i naruszył zasady uczciwej konkurencji. W takim przypadku powinien bowiem wykazać, że dostawy mogą być świadczone tylko przez jednego wykonawcę z przyczyn technicznych o obiektywnym charakterze albo z przyczyn związanych z ochroną praw wyłącznych, co nie miało miejsca. ------------- Osobiście moge napisać tak "Bez komentarza"

    1. GAPA

      Zgodnie z tym wyrokiem IU naruszył dyscyplinę finansów publicznych. Prezes KIO lub Prezes UZP powinien zawiadomić rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Wyrok jest podstawą dla firm, które wygrały odwołanie do dochodzenia odszkodowania za utracony potencjalny zysk z tego zamówienia, dlatego koszt tego zamówienia może być znacznie wyższy niż wartość umowy zawartej z Boeningiem..

  4. ebe

    W razie "W" będą mieli czym uciekać. Limuzyny powoli już im się kończą...

  5. robertpk

    Nowy BBJ III kosztuje w wariancie podstawowym 75mln USD = 300mln PLN, - co daje kwotę 900 mln PLN za 3 nowe BBJ kupujemy: - 1 używany B-737, przerabiany na pasażerski/vip - 2 nowe BBJ bez wchodzenia w zasadność zakupu trzeciego - używanego samolotu i jego przeróbki.. - za co płacimy dodatkowe 1100 MLN PLN ? tyle kosztuje dodatkowa elektronika ? Przecież kryptografię podobno mamy swoją ..

    1. Majk

      Jesteśmy rżnięci na kasie przez Boeinga. Indonezja kupiła identyczny samolot czyli model 737-800 w wersji Boeing Business Jet 2, w dodatku z systemami antyrakietowymi, wyrzutniami flar itp za 91 mln$, Macierewicz kupuje po 177mln$ Cóż więcej dodać? Nie wiem czy tutaj można podać linki ale wystarczy wpisać w wyszukiwarce "Indonesia's new presidential plane arrives" oraz "Indonesian Presidential Aircraft"

  6. Nikt

    A standardowy B737 NG nie ma wingletow i ETOPS 180?

    1. sojer

      Ma, ale BBJ mają już te nowe z MAX. Certyfikaty ETOPS są wydawana dla konkretnych samolotów, a nie dla całego typu. Producent zapewni zapewne szkolenie i wyposażenie na poziomie ETOPS-180, co dotyczy też wymagań wobec planowania lotów, obsługi samolotów, etc. To bez znaczenia, bo samoloty będą wojskowe.

  7. www

    Na szczęście V kolumna nie zablokował zakupu. Postępowanie może zrobione pośpiesznie i z drobnymi błędami proceduralnymi ale w końcu nie będziemy musieli wynajmować samolotów na loty długodystansowe a i bezpieczeństwo lotów VIPów będzie na wysokim poziomie. Bardzo trafny artykuł

    1. axyz

      Nic tak dobrze nie wychodzi MON-owi, jak zakup nowych samolotów i limuzyn dla VIP-ów! Ciekawy jestem swoją drogą, czy chociaż jakiś offset będzie w zamian?

  8. Adm

    Jedno jest pewne. Jak dla siebie to ta władza kupować potrafi jak nikt wcześniej.

    1. gwep

      Wbrew intencjom to był komplement a nie przytyk dla obecnej władzy. Brak samolotu dla VIP do był wielki wstyd.

  9. R

    "jednocześnie kompatybilne z flotą narodowego przewoźnika" ??? LOT docelowo będzie miał 737 MAX 8, a rząd zamawia starszą generację czyli 737-800 NG. Takie zakupy robi się na co najmniej 20 lat.

  10. gregorew

    Powiem tak - mimo wszystko mieszkamy w coraz bogatszym Państwie - nie możemy się wiecznie dziadować - po coś harujemy - mamy coraz więcej autostrad, nowoczesne stadiony. Obecna władza uszczelnia system podatkowy i nagle zaczynają powoli się pieniądze na wszystko znajdować. Jestem spokojny na wszystko się znajdzie kasa - w tej chwili najważniejsza Wisła, Narew i Homar

    1. X

      Obecna władza rozdaje głównie to co uciułali poprzednicy. A zadłuża się jeszcze szybciej, co zbliża nas do progów ostrożnościowych ...nagle i powoli, cytując Ciebie.

  11. sojer

    Na skyscrapercity są zdjęcia RI-1| Indonesian Air Force One (737-800BBJ2) z 4 osobowej salonki, przedziału 4x4 biznes i 8x6 premium economy. A319 jest o jakieś 6 metrów krótszy, więc skąd teza o większej "przestrzeni pasażerskiej" Airbusa? Czeska rządówka ma kabinę: przedział VIP (2 fotele i rozkładana kanapa), 8 foteli biznes w układzie konferencyjnym, 32 fotele biznes w układzie klasycznym, czyli 44 pasażerów. Musieliby wstawić 10 rzędów klasy ekonomicznej, żeby spełnić warunki. Włoski A319 ma 5 rzędów po 5 siedzeń, dwa przedziały konferencyjne po osiem foteli biznes i salonkę w środku, czyli 38 pasażerów. Co do Słowacji to w 2016 kupili używany cywilny ACJ z 2005, a teraz krupią drugi dla zastąpienia drugiego Tupolewa. Argumenty, że Słowacja ma tanio, a my drogo to jak zwykle trolling lub opinie "ekspertów". Porównywanie ceny samolotu wojskowego do samolotu Ryanaira o podobnym wyglądzie jest chybione. Wybrali większe 737-800, bo jak zwykle nie możemy mieć samolotu VIP, ale darmowe taxi dla dziennikarzy, bo dla władzy wizyta bez oprawy medialnej to była wizyta niebyła. Co stanie się z używanym 737 po dostarczeniu salonek BBJ2? Samolot rezerwowy? Ewakuacyjny? Szkolny? Transportu wojska? Sprzedamy?

    1. lo

      Używany 737 to również całkiem przemyślany zakup. Wchodzi do służby już w 2017 a pozostałe dwa od 2020. Po 2020 ewidentnie pójdzie w odstawkę i pełnić będzie różne zadania -jak sam zauważyłeś- wojskowe, ewakuacyjne, ale zapewne też transportowe. Bywają takie loty z biznesmenami i mediami gdzie polecą 2 samoloty: te nowe i 1 stary z mediami, dodatkowym sprzętem, ochroną itd, dlatego używany ma składana część miejsc siedzących.

  12. Olaf

    Moim zdaniem, ten pierwszy używany, powinien być w konfiguracji MRTT.

    1. Qba

      Nie ma takiej 737 ani A319

  13. ciekawy

    A po co nam aż 3 takie maszyny?

    1. Psyhofreak

      Na 2 nowe trzeba będzie czekać aż do 2020 roku bo kolejka na lini produkcyjnej. Dodatkowo 3 maszyny to standard, tak się robi w lotnictwie czy marynarce. Np. Jedna maszyna dostępna od razu ,,na gorąco", druga w gotowości" jak by było potrzeba więcej a trzecia jako rezerwa lub w serwisie/przeglądzie.

    2. Tomo

      Zeby zarówno premier jak i prezydent dysponowali samolotem podczas gdy trzecia maszyna bedzie serwisowana.

    3. Hans

      bo pewnie zamówienie poszło na jeszcze nie zmienionej instrukcji Head (3 szt. 1 podstawiony na płycie, jeden zapasowy i jeden w przeglądzie)

  14. Mx

    Jest dzis artykol na devence 24,ze Ukraińsko-saudyjski An-132 wzbił się w powietrze...czemu nie kupia i takiego samolotu?

    1. max

      bo model musi być użytkowany min. 3 lata, dlatego nie wzięli MAXów

    2. Paw

      Za nowy musi mieć bodaj min. 5 lat służby co by suweren przetestował przed VIP.

    3. Willgraf

      a wiesz co to za samolot ? to odkurzony AN-26 ... mówi coś ci typ An-24 i jego wersja wojskowa AN-26

  15. xiom

    Wyczerpująco, bez niedopowiedzeń, w pełnym obrazie - brawo, o to chodzi.

  16. gregorew

    Dobry wybór - troszeczkę nieczysto zagrane - ale czasami tak trzeba dla dobra sprawy.

    1. Max

      O czym piszesz człowieku ? Jakiiej "dobra sprawy" ???? Jeden wystarczyłby z naddatkiem, te samoloty nie będą wykorzystane, Spokojnnie można dzierżawić na dalekie loty a do latania po europie zamóiliśmy mniejsze. 2 mld na samoloty podczas gdy np. w szpitalach dziecięcych tnie się wyceny, robi mniej operacji, nie ma na leki, wycina się leki refundowane z listy itp. to jest gigantyczny skandal.

  17. edi

    Jakby nie kupili teraz to nie byłoby już możliwości bo to są ostatnie maszyny zarezerwowane własnie dla nas. Potem trzeba byłoby płacić więcej za większe.

    1. CB

      No bez przesady, bo przecież nagle wszystkie firmy na świecie nie wycofują się z segmentu samolotów podobnej wielkości. Tu się po prostu z góry ułożyli z Boeingiem.

    2. Max

      Bzdura - nam nie są potrzebne 3 maszyny tego typu. Więc to zupełnie nietrafiony komentarz.

Reklama