Reklama

Siły zbrojne

Błaszczak: dołączyliśmy do państw, w których na trwałe stacjonują wojska amerykańskie

Amerykański czołg Abrams na ćwiczeniu Anakonda 18 na poligonie koło Drawska Pomorskiego. Fot. st. chor. szt. mar. Arkadiusz Dwulatek/Combat Camera DO RSZ
Amerykański czołg Abrams na ćwiczeniu Anakonda 18 na poligonie koło Drawska Pomorskiego. Fot. st. chor. szt. mar. Arkadiusz Dwulatek/Combat Camera DO RSZ

Deklarację o pogłębianiu współpracy wojskowej podpisali w poniedziałek prezydenci Polski i USA Andrzej Duda oraz Donald Trump.

Błaszczak, który na konferencji prasowej w Nowym Jorku towarzyszył Andrzejowi Dudzie, powiedział, że Polska podpisując z USA deklarację dołączyła do wąskiego grona państw, w których na trwałe stacjonują wojska amerykańskie. "To jest niezwykle ważne dla naszej ojczyzny" - podkreślił szef MON. Poinformował, że w dokumencie podpisanym przez prezydentów zostały określone lokalizacje pobytu wojsk USA w Polsce.

Udowodniliśmy, że potrafimy negocjować jak równy z równym i rezultat właśnie tu (w podpisanej deklaracji - PAP) mamy (...) Mamy efekt naszej pracy, jest to niewątpliwie wielki dzień, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo Polski i państw NATO. To jest wydarzenie, które na charakter historyczny

Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej

 Przypomniał, że dowództwo dywizyjne wojsk amerykańskich będzie ulokowane w Poznaniu. Będzie ono "operowało w Polsce, ale także w całej naszej części Europy, na wschodniej flance NATO" - zaznaczył.

Centrum Szkolenia Bojowego - jak mówił minister - będzie ulokowane w Drawsku Pomorskim i będzie ono przeznaczone do tego, by oddziały wojsk polskich, amerykańskich i innych państw sojuszniczych "mogły przygotowywać się do podjęcia działań i certyfikować swoje zdolności".

Jak dodał, w Powidzu będą umiejscowione Lotnicza Brygada Bojowa oraz wojska specjalne USA. Te ostanie będą ulokowane także w Lublińcu, gdzie stacjonuje polska Jednostka Wojskowa Komandosów - zaznaczył szef MON. W Łasku będą stacjonować amerykańskie bezzałogowce; we Wrocławiu będzie port lotniczy, który będzie w stanie przyjmować największe statki powietrzne, "tak żeby zwiększyć siły w sytuacji, która będzie tego wymagała" - podkreślił Błaszczak.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. lejko

    swietna sprawa. bezpiecentwo polski bedzie wieksze. teraz dozyc do nuclear sharing.

    1. andys

      Powiem inaczej - przeżyć po nuclear sharing.

  2. Pablito

    Ta mikroskopijna ilość Us Army nic nie gwarantuje. Mogą się w razie zagrożenia ewakuować z Polski w 6 godzin. A nasi politycy z bożej łaski tak zmodernizowali polską armię, że na defilady w sam raz wystarczy. A przy okazji warto posłuchać geopolityków którzy twierdzą o tym, że Us może chcieć pozyskać Rosję do rozprawy z Chinami(teraz to główne zagrożenie dla USA). Jeśli Putin stał by się sojusznikiem naszych sojuszników - to pamiętamy z historii czym się to skończyło

  3. Polon64

    Nie cieszy mnie obecność wojsk USA w Polsce. Kraj jest bezpieczny nikt nam nie zagraża a wydajemy miliardy na zbrojenia.

    1. obywatel

      Tak, nikt wam w Rosji nie zagraża a wydajecie miliardy na zbrojenia.

  4. dropik

    Nawet jedna brygada pancerna, to mało w przypadku konfliktu z Rosją, w wszystko w mniejszej ilości nie ma żadnego znaczenia.

  5. Dyktatorek

    Wojska Amerykańskie stacjonują w Polsce od wielu lat , że to jest rozwijane to dobrze ,ale Panie Błaszczak " historyczny charakter" to jest taki ,że przez ostatnie 4 lata mimo koniunktury gospodarczej nie przeprowadzono żadnego ..powtarzam żadnego programu modernizacyjnego WP. począwszy od śmigłowców wielozadaniowych do skandalicznego zakupu Himars-ów ...o Wiśle nie ma gadać bo do dziś nie wiadomo : -ile to będzie kosztować? -kiedy to będzie zrealizowane - finalnie co będzie wchodziło w skład ....i tyle w temacie

  6. Łukasz Sz

    Najwięksi przywódcy, największe umysły, wszyscy bohaterowie w całej historii tego kraju właśnie zaczęli się w grobach przewracać...Lata walki, z wrogami kiedy byliśmy potęgą, z zaborcami o niepodległość. Tylko po to, żeby dzisiaj politycy cieszyli się i uznawali za ogromny sukces uzależnianie naszego bezpieczeństwa od innego państwa.

Reklama