W dniach 14-19 stycznia kompania manewrowa z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, przygotowująca się do XXXVIII zmiany KFOR, zrealizowała obóz kondycyjny w Bieszczadach.
Podstawowym celem zgrupowania było przygotowanie stanu osobowego pododdziału do realizacji zadań o charakterze patrolowym w terenie górskim oraz podniesienie kondycji fizycznej uczestników.
Żołnierze kompanii manewrowej wykonywali kilkunasto i kilkudziesięciokilometrowe marsze górskie, podczas których zdobyto między innymi szereg szczytów masywu Połonina Wetlińska. Przedmiotowe zajęcia odbywały się pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, do których można zaliczyć między innymi obfite opady śniegu, porywisty wiatr oraz niskie temperatury dochodzące do 15 stopni poniżej zera, które w znaczący sposób utrudniały poruszanie się po szlakach.
Oprócz wykonywania marszy w terenie górskim, żołnierze realizowali zajęcia z taktyki w terenie zurbanizowanym na Ośrodku Szkolenia Górskiego w Trzciańcu. W trakcie ćwiczeń, poza standardowymi działaniami o charakterze bojowym, doskonalono także procedury i techniki związane z zatrzymywaniem osób niebezpiecznych przy wykorzystaniu środków przymusu bezpośredniego. Dodatkowo utrwalano umiejętności żołnierzy w zakresie medycyny pola walki oraz topografii i nawigacji.
Szkolenie ma pomóc żołnierzom w realizacji zadań na terenie Kosowa w ramach XXXVIII zmiany międzynarodowych sił pokojowych Kosovo Force (KFOR).
dimitris
I cóż ? Ile jeszcze dziesięcioleci społeczność międzynarodowa zechce płacić za utrzymywanie takich sił, jak KFOR ? Czy nie rozważniej będzie odstąpić od naiwnych ideologii \"państwa idealnego\" i po prostu dokończyć na Bałkanach wzajemnych wymian ludności ? Przecież tam, gdzie dokonano ich w latach 1923-193030 (było to pod auspicjami Ligi Narodów i bez niczyjej krzywdy ekonomicznej) - tam potem nie było juz kolejnych ciężkich waśni etnicznych. A nie ? To znów od nowa, historia karuzlowo i niekończące się koszty sztucznego spokoju.