Reklama

Siły zbrojne

Zdjęcie poglądowe. Fot. mil.ru

Białoruś: żołnierze ćwiczą odbijanie miejscowości

Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Republiki Białorusi, białoruscy desantnicy kontynuują brygadowe ćwiczenia taktyczne. Jednym z ich epizodów był szturm wioski opanowanej przez nieregularne siły nieprzyjaciela.

Wspomniane manewry prowadzą pododdziały 38. Samodzielnej Gwardyjskiej Brygady Mobilnej z Brześcia, które gościnnie korzystają z infrastruktury szkoleniowo-treningowej 230. poligonu sił kombinowanych (Obóz Lesinowski), który znajduje się w pobliżu wsi Lesin w rejonie baranowickim w obwodzie brzeskim w południowo-zachodniej Białorusi. Dowódcą ćwiczeń został dowódca jednego z trzech samodzielnych gwardyjskich batalionów desantowo-szturmowych tej brygady - mjr Iwan Denisenko.

Scenariusz wyżej wspomnianego epizodu tych ćwiczeń przewidywał zniszczenie bazy nielegalnej grupy zbrojnej, która opanowała fikcyjną wioskę Zornoje ulokowaną na terenie poligonu. Natarcie poprzedzone zostało rekonesansem osady przeprowadzonym przez dwie pary snajperów, którzy wykryli stanowiska ciężkiego sprzętu wojskowego oraz potencjalne przeszkody inżynieryjne. Z kolei rozpoznawczy bezzałogowy statek powietrzny wykrył stanowiska ogniowe na dachach budynków oraz zrzucił ulotki propagandowe wzywające do złożenia broni przez nieprzyjaciela. 

image
Reklama

Równolegle na tyłach nieprzyjaciela wykonany został desant powietrzny spadochroniarzy z wykorzystaniem śmigłowców wielozadaniowych Mi-8MTV-5, którzy szybko zajęli pozycję obronne w oczekiwaniu na rozpoczęcie natarcia. Wobec odmowy poddania się wroga dowódca zgrupowania podjął decyzję o wykorzystaniu wsparcia ogniowego z powietrza w postaci śmigłowca szturmowego Mi-24, który ostrzelał z broni pokładowej pozycje nieprzyjaciela. Następnie do wioski z kilku stron jednocześnie wkroczyli białoruscy żołnierze wspierani przez kołowe transportery opancerzone BTR-80, którzy rozpoczęli systematyczną likwidację otoczonych placówek broniącego się wroga.

Dużym wyzwaniem okazały się silnie bronione wysokie budynki, które wycofujący nieprzyjaciel zamienił w swój ostatni bastion. Dzięki kombinowanej taktyce w postaci desantu śmigłowcowego na linie na dachu oraz wykorzystaniu sprzętu wspinaczkowego połączony szturm z góry i dołu pozwolił na oczyszczenie i zdobycie celu. Łącznie cały szturm miejscowości miał zająć jedynie kilka minut, a po jej opanowaniu desantnicy mieli zając natychmiast pozycję obronne. Kolejnymi epizodami ćwiczeń ma być przerzut wojsk różnymi sposobami (w tym na pokładzie wojskowego samolotu transportowego Ił-76MD) oraz pokonywania przeszkód wodnych zarówno w dzień jak i w nocy.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama