Siły zbrojne
Białoruś: wojsko i milicja na ulicach Mińska
Przed niedzielnym protestem w Mińsku, które władze uważają za „nielegalną akcję masową”, na ulice miasta wyprowadzono milicję i wojsko. Skierowano na nie także ciężarówki, sprzęt do rozpędzania demonstracji i transportery opancerzone.
Do centrum Mińska wjechało wiele ciężarówek z funkcjonariuszami i więźniarek, armatki wodne oraz inny sprzęt milicyjny. Agencja Interfax Zachód, powołując się na świadków, podała, że do miasta wjechała kolumna transporterów opancerzonych. Otoczone są niektóre budynki w centrum, a także zablokowane ulice – m.in. Prospekt Niepodległości na odcinku prowadzącym do pałacu prezydenckiego, Prospekt Puszkina i inne ulice. Stacje metra w centrum zostały zamknięte. Jak podano: "ze względu na bezpieczeństwo pasażerów".
W niedzielę w Mińsku ma się odbyć kolejny protest przeciwko sfałszowaniu wyborów – Pochód Sprawiedliwości. W ubiegłym tygodniu – pomimo blokad struktur siłowych i brutalnych zatrzymań, na protest wyszło w niedzielę ponad sto tysięcy ludzi. W sobotę w Mińsku odbył się Pochód Kobiet. MSW poinformowało, że zatrzymano w Mińsku 415 osób, a w całym kraju – 430. Według resortu spraw wewnętrznych 385 zatrzymanych wypuszczono na wolność, a ogólna liczba uczestników akcji kobiet w Mińsku nie przekroczyła 900. Według mediów niezależnych w proteście kobiet uczestniczyło co najmniej 2 tys. osób.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie