Reklama

Siły zbrojne

Bell z UEGA o montażu śmigłowców

Bell 407GXP – fot. Bell Helicopter
Bell 407GXP – fot. Bell Helicopter

Według gazety „Kommiersant”, uralskie zakłady lotnicze UEGA w Jekaterynburgu podpisały porozumienie z amerykańskim koncernem Bell na licencyjny montaż lekkiego, jednosilnikowego śmigłowca Bell 407GXP.

Jest to kolejna próba przeniesienia produkcji lekkich śmigłowców do Rosji, ale eksperci wskazują teraz, że z dużą szansą na powodzenie. Helikoptery tej klasy nie są bowiem powszechnie wykorzystywane w Federacji Rosyjskiej i będzie na nie ogromny popyt. Problem jest jednak w tym, że 48,6% akcji zakładów UEGA wchodzi w skład korporacji objętej sankcjami za zajęcie Krymu i działania na wschodniej Ukrainie.

Bell podpisał jednak kontrakt, co jest jednocześnie pierwszym przypadkiem przeniesienia produkcji jego śmigłowca poza granicę Stanów Zjednoczonych. Pierwsze helikoptery 407GXP złożone w Rosji mają być gotowe już w tym roku i będą wykorzystane do certyfikowania zakładów produkcyjnych.

Przedstawiciele UEGA poinformowali, że w ich firmę może być zainwestowane nawet około 600 milionów rubli. Umowa nie ma limitu na wielkość produkcji i wszystko tak naprawdę zależy od liczby klientów. Oficjalnie głównymi nabywcami mają być sektor prywatny i szkoły lotnicze. Wprowadzenie tego śmigłowca będzie o tyle łatwe, że jest on już wykorzystywany w Rosji i posiada już odpowiednie certyfikacje. Bell 407GXP ma kosztować około 5 milionów dolarów, ale przypuszcza się, że przez lokalizację na Uralu cena ta obniży się nawet o 17% - ponieważ nie będzie tzw. opłat przewozowych.

  • Bell
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (12)

  1. Jacek

    A nie mogli by tego robić w Polsce?

  2. Patriota

    Który z koncernów zbrojeniowych w razie wygrania przetargu na śmigłowe szturmowe najbardziej byłby skłonny do przeniesienia produkcji jakiegoś śmigłowca lub jego podzespołów do Polski w ramach offsetu ?

    1. aaaa

      Turcy

    2. Piotr Kraczkowski

      Złe pytanie. Dobre pytanie brzmi: który z koncernów zbrojeniowych w razie wygrania przetargu na śmigłowce szturmowe najbardziej ułatwi polskiemu przemysłowi wojskowemu i cywilnemu nawiązanie współpracy z wojskowym i cywilnym przemysłem zachodniej UE? Zyski z Offsetu są niczym w porównaniu z wartością nawiązania kontaktów przemysłowych. ___Polski przemysł nawiązał współpracę z przemysłem RFN ponieważ jesteśmy sąsiadami i się znamy. Jak to napisał w jednej ze swych książek niemiecki ekonomista prof. Sinn, niemiecki przedsiębiorca wsiada po śniadaniu w auto, jedzie do swej fabryki w Polsce, a kolację spożywa z rodziną z powrotem w RFN. Jeśli podłączymy się do systemu szybkiej kolei zach. UE oraz zadbamy o lotnicze połączenia samolotami i helikopterami biznesowymi z naszymi regionalnymi lotniskami, to mamy warunki, by miejsca pracy tworzyli u nas przedsiębiorcy z zach. UE: z Francji i jej sąsiadów. Przy tym nie tylko przez ich inwestycje w Polsce, ale także przez import z Polski komponentów do broni i wyrobów cywilnych przemysłu zachodniej UE. Zainwestowanie w ramach offsetu jest warte kilka miliardów euro, ułatwienie nawiązania kontaktów przemysłowych warte jest biliony euro. ___RFN zainwestowała najwięcej w Polsce zarówno pod względem ilości otwartych fabryk jak i łącznej wartości inwestycji która od upadku PRLu wynosi łącznie 27 mld. euro w z reguły nowo budowane fabryki - nie wliczając inwestycji o wartości poniżej jednego miliona, które są typowe dla średnich i małych niemieckich firm, szczególnie w przygraniczu. Wliczając inwestycje poniżej 1 miliona będzie to lekko powyżej 30 mld. euro. W RFN zainwestowało już ponad 6000 polskich firm. USA są na 7-dmym miejscu z 6,8 miliardami euro zainwestowanymi w Polsce. Ok. 90% inwestycji zagranicznych w Polsce pochodzą z UE. Export/import RFN do/z Polski jest największy we Wschodniej UE, większy nawet niż między RFN a Rosją. Bezpośrednio w niemieckich fabrykach w Polsce zatrudniono ok. 300 000 Polaków, ale ponieważ inwestycje niemieckie skupiają się na maszynach i pojazdach, to na każde miejsce pracy w niemieckiej fabryce inwestorzy z RFN tworzą także kilka miejsc pracy w firmach z nimi w Polsce współpracującymi, a więc łącznie ok. 1 miliona miejsc pracy. ___Gdybyśmy ściągnęli do Polski Airbusa to wzrosłaby współpraca nie tylko z Francją, ale i z jej sąsiadami, w tym dodatkowo z RFN. Efekt ten byłby jeszcze większy, gdybyśmy kupili SAMP-T zamiast Patriotów, bo w ten sposób nawiązalibyśmy współpracę z przemysłem rakietowym i satelitarnym Francji i UE. Polska potrzebuje własne satelity i własny korpus astronautów. Zamiast 8 baterii Patriotów mielibyśmy dzięki temu pieniądze na może i 30 baterii Samp-T oraz na wspólne badania nad modernizacją tych SAMP-T. Znaczenie Polski dla USA tylko by dzięki temu wzrosło, a już na 100% można powiedzieć, że wzrosłoby ono bardziej, niż dzięki kupnu Patriotów. ___Tymczasem my psujemy Francuzom interes z tymi Mistralami, a nie przeszkadza nam o wiele ważniejszy dla Rosji interes USA w Rosji - nie tylko przecie ze tymi śmigłowcami, bo koncerny i mniejsze firmy USA zainwestowały w Rosji przecie o wiele więcj niż cała UE łącznie, ale i amerykańskie wsparcie dla przemysłu kosmicznego, czyli wojsk kosmicznych Rosji. Rosja o wiele lepiej wyjdzie na tym, że Francja odda Rosji forsę za Mistrale, a Rosja sama je sobie zbuduje, bo wówczas koszt Mistrali zbudowanych przez Rosję będzie mniejszy, a miejsca pracy powstaną w Rosji. Oczekujemy od Francji wszystkiego najlepszego, ale sami pomagamy Rosji i pozbawiamy Francję biznesu wartego miliardy.

  3. jang.

    ....zainwestuje /Bell /porażającą kwotę 600 ml rubli Czyli może nawet ok 10 ml dolarów..Znaczy wartość DWU helikopterów...Korektor czy Autor śpi?

  4. gość

    oj, jak to nie w smak Polaczkom... Ale jeszcze mają nadzieję - może im się nie uda... Żenada

  5. veeno

    Żadna UEGA, tylko UZGA. Wielki zakład, który robi m.in. remonty silników i przekładni np. do Mi-8/17

  6. K2

    Widać, że Rosja nie jest już traktowana jako zagrożenie globalne.

  7. BRZESZCZOT

    "zaburzenia konwersyjne USA".... .... lubię kogo chce ale na moich warunkach ...a reszta to iluzja dla adoratorów ..i moich kochanków ..niech się im wydaję że się im wydaje .......dla mas nazywa to się biznes

  8. jaan

    IBM w czasie II wojny sprzedawał maszyny i technologię do ewidencji więźniów w obozach koncentracyjnych i nie było problemu. USA zrobi biznes z każdym (prawie każdym) kto płaci.

  9. pamcy

    Chwila. To znaczy, że ja mam się szykować do wojny a firmy Amerykańskie wzmacniają mojego potencjalnego wroga. Te same Amerykańskie firmy dostarczą i mnie broń bym z honorem poległ w imię...... ? Ich zysków ?!

  10. Darek

    A może to tylko sowiecka propaganda chce pokazać jacy są Amerykanie by podważyć wiarygodność,tak rozbija się układy i sojusze

  11. bubu

    wezwać amerykanów na dywanik !

  12. DK

    Tak są realizowane sankcje. Amerykanie niech się zdecydują: albo nakładamy sankcje i nie współpracujemy z Rosją, albo nie ma sankcji i normalnie współpracujemy. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. Może to tylko życzenia ale skoro jesteśmy "najlepszym przyjacielem USA" to MSZ Schetyna powinien może porozmawiać z Amerykanami

    1. Maryan

      Hehe, choć wcale to nie jest śmieszne. Widać, jak nasi sojusznicy wypełniają obietnice,a mimo to jedyne, o co w Polsce się starają, to anerykańskie bazy. Smutne i żałosne.

    2. jk

      Amerykanie właśnie udowodnili, że można zjeść ciastko i mieć ciasto - zawarli umowę i nadal utrzymują sankcje, do kolejnej umowy.

Reklama