Reklama

Siły zbrojne

Będą zmiany w przepisach ws. zakupów dla wojska?

Fot. Visual Information Specialist Markus Rauchenberger
Fot. Visual Information Specialist Markus Rauchenberger

Dostosowanie prawa krajowego do przepisów unijnych, w tym deregulacja przepisów ws. zakupu sprzętu wojskowego z uwagi na podstawowy interes obronny - to niektóre ze zmian zaproponowanych w projekcie ustawy nowelizującym m.in. prawo zamówień publicznych, który złożył w czwartek klub PiS.

Projekt ustawy nowelizujący m.in. Prawo zamówień publicznych oraz ustawę o niektórych umowach zawieranych w związku z realizacją zamówień o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa w czwartek wpłynął do Sejmu.

Zgodnie z nim zmienione mają zostać przepisy dotyczące zakupów sprzętu wojskowego pozyskiwanego ze względu na podstawowy interes bezpieczeństwa państwa. Obecnie funkcjonują zarówno przepisy unijne określone m.in. w "dyrektywie obronnej" oraz dodatkowe przepisy zawarte w Prawie zamówień publicznych.

Projekt dostosowuje przepisy z "dyrektywy obronnej" i usuwa z polskiego porządku prawnego dodatkowe warunki dotyczące zakupów sprzętu wojskowego o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa. Jednym z przepisów, który na mocy projektu ma zostać usunięty jest konieczność wydania rozporządzenia przez rząd w sprawie trybu postępowania i oceny, czy dany zakup ma podstawowe znaczenie dla bezpieczeństwa.

Dotychczas w ogłoszeniu o zamówieniu sprzętu należało wskazać zakres zastosowania przepisów o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa. Usunięcie tego przepisu ma również przyczynić się - zdaniem autorów projektu - do większej deregulacji i uproszczenia procedur.

Zgodnie z projektem najważniejszym aktem prawnym określającym tryb zakupu sprzętu wojskowego o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa będzie art. 346 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, zgodnie z którym państwo członkowskie może podejmować środki, jakie uważa za konieczne w celu ochrony podstawowych interesów jego bezpieczeństwa, a które odnoszą się do produkcji lub handlu bronią, amunicją lub materiałami wojennymi.

Reklama
Reklama

Jak podkreślił w rozmowie z PAP przedstawiciel wnioskodawców, zastępca rzecznika, poseł PiS Radosław Fogiel założeniem projektu jest uproszczenie procedur, ujednolicenie ich i deregulacja.

"Założeniem całej tej ustawy jest deregulacja i powrót do zasady braku dodatkowych regulacji krajowych poza tymi wymaganiami UE. Ta nowelizacja w sposób prosty wprowadza ten poziom wymagań dotyczących zakupów, co w UE" - powiedział Fogiel.

"Obecna sytuacja bezpieczeństwa jest jaka jest i to wymaga upraszczania procedur i elastyczności działań" - dodał.

Znowelizowane przepisy miałyby wejść w życie 1 stycznia 2022 r.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (14)

  1. Adaś

    Dostosują prawo do standardów UE ??!!?? No, SZOK!!!!!

    1. Gts

      Bo tu nie chodzi, o bezprawne zagarnianie władzy. Tutaj nie robuą krzyku, tak samo jak z nowymi przepisami o fotowoltaice. Tu nie oni mieliby dostac po tyłku, a przeciętny Kowalski. W dostosowaniu przepisów o zakupach dla wojska też jest pewnie jakiś kruczek skoro tak ochoczo to robią.

  2. Paranoid

    Czytając art, chciałbym wiedzieć jaka jest struktura dostawców dla PL armii, bez dostawców zagranicznych. Bo jeżeli w większości są to spółki skarbu państwa to prawo zamówień publicznych jest w tych warunkach kompletną fikcją. PZP ma sens gdzie jest jakaś konkurencja, a to co kolejne władzy wypracowały to marginalizacja firm prywatnych, nawet u ruskich można znaleźć prywaciarzy - u nas nie uświadczysz. Stąd nie dziwi mnie że PIS popiera zmianę - przecież w praktyce nic to nie zmienia, podatnik i tak będzie czesany i tak.

    1. hxagon

      Słuszna uwaga. Dzisiaj jest wysyp artykułów o tym jak Drony zmieniają sposób prowadzenia wojny a i nas mimo ,że na granicy białoruskiej doradziły się doskonale to ich brakuje i nie są zamawiane ma jak to jest że systemy amunicji krążącej z prywatnej polskiej firmy na świetnie sobie radzą na Ukrainie lecz dla naszych decydentów nie nadają się na duże zakupy?

  3. Jagoda

    Niestety, zgadzam się z większością przedstawionych opinii na temat perspektyw współpracy w ramach UE. Żadne traktaty i umowy nie powstrzymają Niemiec oraz Francji przed próbami zdominowaniem Europy i podporządkowaniem sobie innych państw. Te "Europejskie instrumenty wsparcia przemysłu zbrojeniowego" będą służyły w 80 % wsparciu przemysłu Niemiec i Francji. Pozostałe 20 % będzie po to aby twierdzić inaczej. Skąd moje przekonanie o tym ? Mówią o tym fakty.

    1. grzesiek

      To jest oczywiste. Cała UE jest tak skonstruowana ze wszystko jest pod dyktando Niemiec. To Niemcy a nie zadna wspolnota są architektem polityki gospodarczej UE. Moze to w koncu dotrze do Ludzi w Polsce.

  4. Grzegorz

    Jestem za uproszczeniem procedur dot zakupów dla wojska. Nie ma czasu na przeprowadzenie procedur trwających kilka lat. Wybór sprzętu powinien trwać nie dłużej niż rok aby modernizacja armii mogła przebiegać sprawnie. Przepisy które obecnie obowiązują tworzyła chyba agentura niemiecka lub rosyjska ponieważ skutecznie blokują szybką modernizację armii..

    1. wredny typ

      To cale dostosowania ma na celu jedna rzecz - umozliwienie defraudowania panstwowych pieniedzy na jeszcze wieksza skale niz obecnie. Czyli bedziemy przeplacac, aka kupowac bez przetargowo w ramach "pilnej potrzeby", jeszcze bardziej niz teraz i dostawac za to jeszcze mniejsze ilosci sprzetu i to niekoniecznie najnowoczesniejszego. n Gigantyczna nadwyzka kasy, ktora zaplacimy, zachodni i hamerykanscy "sojusznicy" wykorzystaj czesciowo, do napchania tajnych kont w rajach podatkowych polskich politykierow i "elit", a reszte do pompowania wlasnych ekonomi i jeszce glebszego sprowadzania nas do roli neokoloni. No ale pomarzyc, ze bedzie lepiej, to sobie mozemy.

    2. Tomek

      Gadasz głupoty. Naczytales sie Michnika. Lepiej jak bedzie tak jak teraz gdy procedury zakupu trwają 5 lat a w tym czasie technika idzie tak do przodu ze sprzet ktory kupujemy jest przestarzały.

  5. VII zmiana .

    No jak to ? Teraz nie będą mogli kraść i przepłacać za sprzęt i tablice Mendelejewa ? Jak żyć panie premierze jak żyć .... ?

  6. Glock

    Może by przy okazji zająć się ustawa o broni i amunicji ? Wedle prawa UE byłoby łatwiej o jej posiadanie dla Polaków. Obecna ustawa to wciąż niedoróbka....

    1. pk79

      juz dawno powinien byc ulatwiony dostep... bez tego ruski po nas przejdą szybciutko

    2. Juras

      Po wojnie bylo duzo broni i co to dalo …?

  7. JSM

    Bez prawa do posiadania broni (w tym długiej) dla każdego obywatela zapisanego w konstytucji nigdy w Polsce nie będzie klasy ludzi zainteresowanych czynną obroną kraju.

    1. Juras

      Musisz uszczegolowic ta propozycje bo inaczej wychodzi belkot ktory odstrasz…?! Ja bym powiedzial ze bron, a nawet i dluga i automatyczna ale dla tych po odbyciu sluzby wojskowej/policyjnej/strazy granicznej z ograniczeniami bezpieczenstwa w przechowywaniu takiej broni… and for last, not least, testy wlascicieli na poczytalnosc …

  8. ryszard56

    Decyzja powinna być podejmowana szybko i sprawnie A jednym z kryteriów to sprzęt najlepszy dwa transfer technologii i tyle w temacie

  9. Aresztować nierząd!

    Żadne unijne przepisy!!! Jaja sobie robią od lat!!! Znam idealne rozwiązanie, ale jako długoletni specjalista nie ujawnię; nie mam motywacji.

    1. BUBA

      Taaak ... bezplatny bilet za Ural to byla kiedys motywacja ...

  10. Marcin

    Od 2015 im mniej mówimy o zakupach i sposobie ich przeprowadzania tym lepiej dla naszego samopoczucia i zdrowia

  11. Trzcinq

    Liczbę stołków trzeba zwiększyć i wydłużyć czas zakupu. Brawo MON dobrej zmiany

    1. Kałboj

      Dziwne skąd wyciągnąłeś takie wnioski, wprost przeciwne do treści artykułu...

    2. say69mat

      Projekt zmian zderza się z przyjętą i realizowaną koncepcją zarządzania przemysłem zbrojeniowym. Tym samym skazując nasz przemysł zbrojeniowy na konfrontację z profesjonalnie zarządzanym przemysłem zbrojeniowym naszych sojuszników. Efekt jest łatwy do przewidzenia. Jeżeli masz do wyboru zakupy w galerii handlowej lub na targowisku, jaką opcję wybierasz mając zaplecze finansowe państwa???

    3. Jam onufry

      On nie czyta. On wymyśla.

  12. Polska w UE albo w Rosji

    No, w końcu coś w zgodzie a nie przeciwko UE, której przecież jesteśmy cześcią

    1. 447

      Polska wolna z pewnymi sojuszami Co do zmian to może coś w końcu kupią....... W USA :(

    2. Gdzie was sieją

      Polska w Unii albo w Rosji... Ale głupota

    3. Tenis w porcie

      Zgadzam się. W Rosji - głupota.

  13. JSM

    Prawo do posiadania broni (w tym długiej) dla każdego obywatela RP zapiasane w konstytucji!

    1. BUBA

      Bo Polska jest wolny krajem a obywatele wolnymi ludzmi ????? dlatego czolg w karzej polskiej zageodzie, BWP w kazdym polskim ogrodzie ... i jak Polak jest wolnym obywatelem w tkz wolnej Polsce to ide do sklepu i kupuje co chce ... jezeli jestem wolny ...

    2. Rocco

      Abstrahując od tego, że każdy zdrowy obywatel w Polsce może mieć broń długą, a wybrani nawet automatyczną, w jaki sposób pomoże to polskiej obronności?

    3. Takie buty

      Jasne, żeby każdy opryszek biegał ze spluwa i żeby normalni ludzie w ogóle nie mogli wyjść z domu. A w czasie kontroli policyjnej żeby policjant ci odstrzeliwywal głowę za to że będziedz chciał się podrapać w nos tak jak jest w stanach, bo nie będzie chciał ryzykować ze strzelisz pierwszy. To że powszechny dostęp do broni zwiększa bezpieczeństwo jest jedną wielką sciemą, bo jest dokładnie odwrotnie. Przy powszechnym dostępie do broni każdy kieszonkowiec będzie miał pistolet i będzie lepiej przygotowany do jej użycia niż większość ofiar, a nasycenie bronią było by takie, że nikt nad tym nie zapanuje. Do tego trzeba doliczyć wszystkie sytuacje gdzie teraz ludzie na różnych imprezach czy w ramach kłótni rodzonych rzucają się na siebie z piesciami, nozami itp, różnych frustratów "bo dzieci były za głośno", strzelaniny w korkach czy w szkolach. Można zwiększać dostęp do broni ale przez różne organizacje jak myśliwi, organizacje pro-obronne czy wot gdzie są ludzie odpowiednio przygotowani i poddawani jakiejś stałej kontroli. Natomiast powszechny dostęp do broni byłby napewno korzystny dla "zielonych ludzików" bo łatwiej było by im uzasadnić posiadanie broni, przemieszczać się z nią po kraju i ją przechowywać, gdyby chcieli coś zorganizować. Ciekawe że takie pomysły wychodzą przeważnie od osob (polityków, działaczy), które zachowują się jakby dopiero ich przysłali ze szkolenia z moskwy. P. S kiedyś słuchałem jakiejś konferencji "wolnościowców" o tym dlaczego powszechny dostęp do broni jest dobry. A na samym końcu prowadzący: a teraz zapraszam do stoiska (z ofertą kupna broni oczywiście) - jak na takich konferencjach o sprzedaży garkow:)

  14. ziuciu

    Byleby te zmiany nie służyły zakupom sprzętu z półki Made in USA

    1. xXx

      Nie widzę problemu z zakupem sprzętu w USA. Tak robi cały świat z wyjątkiem Chin i Rosji i ich satelitów. Oni po prostu wykradają tajemnice wojskowe. Oni również chcieliby kupować w USA, ale nie mają na to szans. Tu chodzi aby nie wylewać dziecka z kąpielą. Zakupy w USA - tak, tylko z rozwagą. Nikt poza USA nie oferuje np. samolotów klasy F-35. Tam gdzie sami możemy wyprodukować coś sensownego, to powinniśmy to produkować. A tam gdzie nie mamy kompetencji, to dlaczego nie w USA.

    2. ziuciu

      Był czas (3 dekady) na opracowanie pocisków p/lot nawet średniego zasięgu (Wisła), opracowanie pocisków p/panc (klasy Javelin), opracowanie pojazdów opancerzonych (Cougar/Pegaz), był czas na modernizację T72 do wersji A2M2 lub opracowanie swojego składaka (Abrams), był czas... ale go zmarnowano.

    3. JSM

      A ja widzę i to poważny problem. Nazywa się PIENIĄDZE. Jeśli wydamy 5 czy 10 mld USD na zakupy w Stanach to zwyczajnie nie wystarczy na sensowne zakupy w polskich przedsiębiorstwach a już na pewno zabraknie na prace BR co widać po żenująco niskich nakładach na badania. Niestety zakupy są łatwe i bezproblemowe a finansowanie BR jest ryzykowne. Żaden trep nie lubi ryzyka. Takich mamy oficerów od siedmiu boleści że ryzyka boją się bardziej niż teściowej. Zamiast rozwijać - choćby na licencji - własną produkcję ciągle kupujemy gotowce bo zabrakło na inwestycje. Korzystają na tym Niemcy i USA a Polscy zamiast pracować w porządnych polskich fabrykach ciągle w Biedrze za 3000 brutto.

Reklama