Reklama

Siły zbrojne

Fot. BAE Systems.

Artyleryjski Archer dla szwedzkiej armii

BAE Systems dostarczyło władzom Szwecji pierwszą seryjną haubicę samobieżną typu Archer kalibru 155 mm.

Seryjny system Archer został dostarczony szwedzkiej agencji państwowej zajmującej się wyposażeniem i logistyką dla krajowych sił zbrojnych FMV (Defence Materiel Administration). Ceremonia odbyła się w zakładach BAE Systems w miejscowości Karlskoga. 

Pierwsze, przedseryjne systemy artyleryjskie Archer zostały dostarczone do Szwecji w 2013 roku i są używane przez jednostki tamtejszych sił zbrojnych do szkoleń i testów. Pełnący obowiązki dyrektora generalnego FMV Dan Ohlson zwrócił uwagę, że wprowadzenie haubic Archer ma istotne znaczenie we wzmacnianiu szwedzkich zdolności obronnych. Docelowo do Szwecji mają trafić 24 haubice Archer. Dostawy będą kontynuowane również w przyszłym roku, w tempie dwóch haubic miesięcznie. 

Koncern BAE Systems podpisał kontrakt z agencją FMV na dostarczenie 48 Archerów (24 dla Szwecji i 24 dla Norwegii). W 2013 roku Oslo jednak zdecydowało o wycofaniu się z programu, przez co realizacja zamówienia na haubice dla norweskiej armii została obecnie wstrzymana. Natomiast w Szwecji haubice mają stanowić wyposażenie dwóch batalionów artylerii.

Czytaj więcej: Szwecja zwiększa wydatki wojskowe. Wzmocnienie zdolności „totalnej obrony”

Archer to 155 mm haubica samobieżna na podwoziu kołowym. Działo zostało opracowane na bazie rozwiązań ciągnionego systemu FH77 BW L52, posiada lufę o długości 52 kalibrów. Według informacji BAE Systems maksymalny zasięg wynosi 40 km przy użyciu amunicji konwencjonalnej i 60 km przy wykorzystaniu pocisków precyzyjnych, jak amerykański M982 Excalibur. Archer jest wyposażony w cyfrowy system dowodzenia, kontroli i kierowania ogniem, może być transportowany za pomocą samolotu A400M.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. Sceptyk

    Nasz Kryl jest wykonany w nowocześniejszej stylistyce (Retro) i nie ma ładowania automatycznego jak ten Szwedzki badziew. Co to w ogóle za imie Dan Ohlson? przecież to nawet po Szwedzku nie brzmi, powinno być Dżabir Omar jak jego przodkowie Wikingowie.

    1. taki jeden

      Ten szwedzki badziew ma zasięg z amunicją precyzyjną o 20 km większy niż Kryl.

    2. Marek

      Człowieku. Odczep się od stylistyki Kryla. Francuski Caesar jest podobnie "piękny". Jasne, że Archer ma automatyczne ładowanie i związaną z tym szybkostrzelność. Pamiętaj jednak, że Kryla projektowano z uwzględnieniem transportu Herculesami, do czego Archer się zupełnie nie nadaje. Czy założenie przyjęte przy projektowaniu Kryla było słuszne, to zupełnie inna sprawa. Faktem jednak jest, że to dwa zupełnie różne działa, więc rozwodzenie się, które lepsze ma mniej więcej taki sens jak dywagacja nad wyższością świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy.

  2. edf

    To jest sprzęt na miarę XXI w nie co ta nasza niedoróbka Kryl.

    1. Li

      Zgadzam się, że to jest broń XXI w. Kryl gorszy, ale bez przesady. Mało tego - Uważam, Szwedzi wyrastają na światowego lidera co do jakości haubic.

    2. okos9y5

      tylko ten Archer kosztuje pewnie tyle co 3 Kryle

    3. Marek

      Oczywiście. Tak samo jak nie to, co francuska niedoróbka Caesar oraz izraelska niedoróbka ATMOS. Powinieneś zauważyć, że Kryl i Archer to odmienne działa. Nie szkodzi, że na kołach i o tym samym kalibrze.

  3. Swiatowid

    Powiedzcie mi prosze ! Poco polskiej armi sprzet zawsze robiony przystosowany by go przemieszczac samolotem. Czy tyle mamy samolotow do tego czy tak daleko musimy latac. Polska jest prawie kwadratowa. W ciagu jednej nocy mozna przemiescic sprzet z jednego konca na drugi. Mysle o transporcie kolowym. A czolgi TYŻ na lawetach mozna. To po jasna cholere ma to latac. Bryzami beda przemieszczac ? Casami !

  4. BUlek

    Dlaczego my nie kupujemy napewno tańszych w zakupie i eksploatacji takich haubic na podwoziach kołowych? pchamy się w ciężki sprzęt na gąsienicach który jest droższy i mniej mobilny? W pojazdach tego typu chyba opancerzenie nie jest ważne.

    1. WojtekMat

      "Dlaczego my nie kupujemy napewno tańszych w zakupie i eksploatacji takich haubic na podwoziach kołowych" Alez mamy : Kryl z HSW "W pojazdach tego typu chyba opancerzenie nie jest ważne". Wbrew pozorom jest. Przy obecnych możliwościach wykrywania pozycji artylerii jej mozliwość przetrwania zależy od ruchliwości (szybka zmiana pozycji) i odporności na ogień (odłamkowy). Bateria po oddaniu strzału musi szybko zmienić pozycję i być w stanie przetrwać pobilskie eksplozje kontrostrzału (jeśi nie zdąży odjechać zbyt daleko). Obecnie atyleria mało mobilna i nieopancerzona to artyleria jednorazowego użytku.

  5. Gość

    Przydałby się naszemu Krylowi z tego Archera ,automat samoczynnego ładowania. To by sprawiło że żołnierze by oddać salwy nie musieli by opuszczać samochodu i szybko się oddalić, by uniknąć contr ognia. Kabina powinna być opancerzona by załoga miała jakiś poziom bezpieczeństwa. Wynika z tego, że Kryl obecnie jest robiony pod transport lotniczy i taki też pewnie jest potrzebny, ale potrzebniejszy jest wariant z opancerzoną kabiną i automatem ładowania.

    1. stasio

      to jest tak samo potrzebne jak herkulosomobilnosc rosomaka, to jest kretynstwo i tyle

  6. morgul

    taki niby KRYL :)

    1. pyt

      nie, to KRYL jest niby ARCHER :(

    2. ppor.

      Obejrzyj sobie na yt jak strzela jedno i drugie i podziel się wnioskami

  7. Extern

    Dlaczego pocisk precyzyjny ma większy zasięg?

    1. Tomko

      Bo jest precyzyjny.

    2. malkontent

      Pewnie używa sterów jako powierzchni nośnych i leci sobie jak samolot.

  8. Teodor

    Trudno jest wyobrazić sobie nieznaczne ilości tej broni w szwedzkiej armii. Tak samo jakieś kilka batalionów grup bojowych. Może czas milionowych armii bezpowrotnie przeminął.

  9. Gregor

    Czym haubica samobieżna typu Archer różni się od kołowewgo systemu artyleryjskiego Kryl?

Reklama