Reklama

Siły irackie osiągnęły bramę Mosulu w 15. dniu ofensywy. Było to możliwe, dzięki przełomowi który nastąpił w połowie zeszłego tygodnia. Siły irackie wspierane przez szyickie milicje oraz asyryjskie 500-osobowe Jednostki Obrony Równiny Niniwa wyparły ostatecznie dżihadystów z miast Bartella, Hamdanijja oraz Karamlisz, zamieszkiwanych przed czerwcem 2014 r. przez 50 tys. ludzi. Społeczność ta stanowiła jedno z najstarszych wspólnot chrześcijańskich na świecie.

Po ponad tygodniowych walkach o chrześcijańskie lokalizacje, armia iracka z 9. Dywizją na czele ruszyła bezpośrednio na Mosul. Wraz z nią do działań weszli także szyiccy bojownicy, co od początku ofensywy wzbudza wiele kontrowersji. Jednak premier Iraku Hajdar al.-Abadi, ogłosił, iż Haszid asz-Sza’abi (Powszechna Mobilizacja) nie wkroczy bezpośrednio do miasta, zamieszkiwanego przez sunnitów. Należy nadmienić, iż podobna sytuacja miała miejsce w trakcie bitwy o Faludżę w maju i czerwcu br. Po wyparciu ekstremistów z miasta, szyickie milicje były oskarżane o stosowanie przemocy wobec sunnickich cywilów. Obecna operacja rodzi podobne obawy.

Jednocześnie na odcinku południowym dżihadyści stawiali silny opór. Palono szyby i pola naftowe aby utrudnić ofensywę lądową i operację powietrzną prowadzoną przez międzynarodową koalicję pod wodzą Stanów Zjednoczonych. Bojownicy podpalili także hałdy siarki pod Mosulem, w efekcie czego nad regionem unosiła się chmura toksycznego dymu. Ponad tysiąc ludzi trafiło do szpitali na skutek poparzenia dróg oddechowych.

Irak wojsko
Fot. U.S. Army, Spc. William Marlow/Flickr, Domena Publiczna

27 października 2016 r. siły irackie wyparły ekstremistów spod pół naftowych wokół miejscowości Szura. Umożliwiło to wznowienie bombardowań celów Daesh, będącego w defensywie. Dwa dni później szyicka milicja Haszid asz-Sza’abi spod pozycji na południe od Mosulu ogłosiła rozpoczęcie uderzenia na Tall Afar, leżące niespełna 50 km za zachód od Mosulu. Zajęcie tego miasta oznaczało by odcięcie dróg zaopatrzenia i przerzutu bojowników do Mosulu z Syrii. Tall Afar jest zamieszkiwały głównie przez irackich Turkmenów co ponownie budzi obawy przed przemocą na tle etnicznym, szczególną uwagę na tą kwestię zwraca Turcja.

Turcy biorą na siebie obowiązek obrony Turkmenów i sunnitów, zamieszkujących Niniwę. Jednak Bagdad nie wyraża zgody na bezpośredni udział wojska tureckiego w ofensywie na Mosul. Turecki udział ograniczył się więc do ataków artyleryjskich na Mosul i Baszikę, która została zajęta przez Peszmergę. Pozycje ekstremistów były atakowane z bazy Baszika (Zalkan), która budzi wiele kontrowersji i powoduje napięcia na linii Bagdad-Ankara. Irak tłumaczy, iż jest suwerennym państwem, dbającym o swoje interesy. Tymczasem Turcja w bazie szkoli sunnickie milicje byłego gubernatora Niniwy Athila al-Nudżajfiego. Bagdad wydał 20 października br. nakaz aresztowania Nudżajfiego, dając tym samym wyraz niepożądania udziału w ofensywie powyższych sił. Ponadto w bazie Baszika stacjonują cztery myśliwce F-16, które w każdej chwili mogą być użyte do bombardowania Mosulu.

Tymczasem w ciągu dwóch dni walk, szyici walczący na odcinku południowym zdołali przesunąć linię frontu o ok. 30 km. Tzw. Państwo Islamskie usiłuje hamować ofensywę sił paramilitarnych, używając przeciwko nim m. in. pojazdów wypełnionymi ładunkami wybuchowymi (SVBIED), niemniej Haszid asz-Sza’abi działa z dużym impetem. Dżihadyści zdołali postawić skuteczny opór jedynie w miejscowości Dżurn. Teren ten to rozległa równina ograniczona masywem górskim w pobliżu miejscowości Muhallabija. Prawdopodobnie tam dżihadyści postawią silny opór, który opóźni odcięcie szlaku zaopatrzenia prowadzący przez Tall Afar.

Równolegle z sukcesami na odcinku południowym frontu, 9. Dywizja armii irackiej wkroczyła dziś do Mosulu. Siły rządowe wdały się wczoraj  walki w Bawziji, ostatnią lokalizacją przed bastionem tzw. Państwa Islamskiego. Z kolei dziś rano jednostki irackie wkroczyły do dzielnicy przemysłowej Gugdżali oraz dzielnicy Karama. Działania naziemne przy wsparciu lotniczym międzynarodowej koalicji są w toku. Wedle generała Josepha Votela, szefa Centralnego Dowództwa USA, w toku walk i nalotów od początku ofensywy, życie straciło 800-900 bojowników.

Walki miejskie będą bardzo zaciekłe, tym bardziej, iż ekstremiści uprowadza mieszkańców miasta i okolic, by używać ich jako żywe tarcze. Tzw. Państwo Islamskie wycofując się spod Szury uprowadziło ok. 5 tys. rodzin, które są wykorzystywane jako żywe tarcze. Podobna sytuacja miała miejsce pod Hamdaniją, gdzie uprowadzono ponad 2 tys. rodzin. Jeżeli cywile buntują się przeciwko byciu żywą tarczą są zabijani.

O dramatycznej sytuacji cywilów w Mosulu donosi ONZ, według której miasto opuściło już niespełna 10 tys. cywilów. Organizacja ta dalej podaje, iż w Mosulu żyje 1,5 mln ludzi, a w mieście przebywa ok. 6-8 tys. bojowników tzw. Państwa Islamskiego. Tylko w zeszłym tygodniu w samym Mosulu doszło do 232 egzekucji na cywilach. W ten sposób od początku ofensywy śmierć poniosło ponad pół tysiąca ludzi. Do masowych egzekucji dochodzi również w mieście Hamam al-Ali. Najczęstszym powodem mordowania cywili jest oskarżenie o kolaborację z wrogiem.

Mieszkańcy Mosulu są zmuszani do udziału w paradach wyrażających poparcie dla organizacji. Miejskie szpitale są opróżniane, by zrobić miejsce dla rannych bojowników. Ekstremiści zamknęli już swoje biura we wschodniej części miasta, gdzie następuje uderzenie. Dowództwo jest przenoszone na zachód miasta, a opuszczane budynki są minowane. Żołnierze kalifatu konfiskują paszporty cywilom. Przypuszcza się, iż mogą one posłużyć bojownikom i liderom do opuszczenia Iraku na wypadek upadku Mosulu. Z powodu braków w zaopatrzeniu w sklepach ceny artykułów spożywczych wzrosły o ok. 30%, a terroryści skupują złoto od ludzi po bardzo niskich cenach. Mimo dramatycznej sytuacji w mieście, ekstremiści publikują propagandowe zdjęcia, sugerujące, iż w Mosulu toczy się normalne życie. Jednak najtrudniejsze chwile są jeszcze przed mieszkańcami tego miasta.

Artur Rosiński

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. grosick

    Peszmerga to kurdowie...

  2. piter

    Zapora (na mapie tama Mosulska) jest w rękach kurdyjskich.

  3. pit

    Dżihadyści, ekstremiści, terroryści, czy bojownicy? Bojownik raczej kojarzy się pozytywnie...a tu wszystkie w odniesieniu do dżihadu.

  4. xXx

    Moim, prywatnym zdaniem, jeżeli (jak wszyscy przypuszczają) w kotle Aleppo znajdują się amerykańskie (zachodnie) siły specjalne – to do czasu wyborów w USA oni nie wyjdą z Aleppo. Dla rosyjskich i syryjskich analityków czas decyzji – czy narażać żołnierzy by likwidować siłą kocioł, czy przed wyborami w USA likwidować terrorystów w kotle Kalibrami? Według The Times, „WWP skorzysta z tego, że cały świat będzie śledził wybory w USA i zaatakuje Aleppo”

  5. xXx

    3 dni temugrupa tureckich samolotów kierowała się nad Syrię i została namierzona przez obronę p-lotniczą a Rosjanie ostrzegli ich że jak zbombardują cele w Aleppo to spadną z nieba i się wycofali. Najwyraźniej chcieli wspomóc terrorystów w ofensywie na Aleppo.

  6. asdf

    Europejczycy robili krucjaty w tamtych rejonach zanim to było modne.

    1. chronologia

      Arabowie wcześniej Jak nawa wskazuje są u siebie głownie na Płw Arabskim. Tereny Iraku podbili wykorzystując wojnę między Persja a Bizancjum

  7. ciekawski

    Mam dwa pytaniando expertow : 1. Czy naprawde wyslano polskich komadosow do Dombasu ? Jezeli tak , to co sie z nimi stalo ? 2. Nie tak danwno zostalo podane do publicznej wiadomosci ze polskie wojsko zostalo wyslane do Syri. Ciekawi mnie gdzie sa i po czyjej stronie walcza ? Takze ciekwi mnie kto za to placi .

    1. 6rb7

      1. Tak, naprawdę wyslano polskich komadosow do Dombasu. Domówka była udana, kąpiele w basenie także. 2. O obecności Wojska Polskiego w Syrii, to było już dawno wiadomo. Walczyli po różnych stronach konfliktu. Wejdź na Wikipedię i sprawdź hasło "Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich".

  8. xXx

    Irakijczycy zupełnie nie ufają swoim „sojusznikom” Amerykanom i poprosili Rosjan o dostarczenie im danych wywiadowczych dotyczących Mosulu. Według Irakijczyków chcą oni NAPRAWDĘ pokonać terrorystów w przeciwieństwie do Amerykanów

  9. samo życie

    Będzie jatka dużo większa niż w Aleppo, ale to będzie "demokratyczna" jatka... A tak na poważnie - było napadać na Irak?

    1. Piotr34

      I dlatego ze bedzie to "demokratyczna jatka" ONZ,CNN,EU i cala reszta gadaja ciagle tylko o Aleppo a o Mosulu ani slowa.A potem sie dziwa ze ludzie juz im wcale nie wierza-w tak glupia propagande nie uwierzy juz nikt-USA samo sobie szkodzi.

  10. Are

    Brawo dla redakcji portalu. Mapy dokładne i przejrzyste. Naprawdę ułatwiają zrozumienie tematu.

  11. magazynier

    A co z zaporą? Kiedy wyleci w powietrze?

  12. ciekawski

    Mam dwa pytaniando expertow : 1. Czy naprawde wyslano polskich komadosow do Dombasu ? Jezeli tak , to co sie z nimi stalo ? 2. Nie tak danwno zostalo podane do publicznej wiadomosci ze polskie wojsko zostalo wyslane do Syri. Ciekawi mnie gdzie sa i po czyjej stronie walcza ? Takze ciekwi mnie kto za to placi .