- Wiadomości
„Arktyczne” systemy przeciwlotnicze trafiły do Floty Północnej
W listopadzie do Floty Północnej trafi pierwszy dywizjon systemów przeciwlotniczych Tor-M2DT. Jest to wariant przeznaczony do eksploatacji w warunkach arktycznych, w bardzo niskiej temperaturze i w trudnym terenie. W tym celu wyrzutnia została umieszczona na podwoziu dwuczłonowego pojazdu gąsienicowego DT-30M, przeznaczonego do użycia w ekstremalnych warunkach zimowych.

Jak poinformował gen. Aleksander Leonow, naczelny dowódca wojsk obrony powietrzne sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, pierwszy dywizjon Tor-M2DT ma w drugiej połowie listopada trafić do żołnierzy Floty Północnej. Będą oni szkolić się w obsłudze nowego sprzętu w 726 centrum szkolenia obrony przeciwlotniczej w Eisku nad Morzem Azowskim. Po zakończeniu cyklu szkolenia personel wraz ze sprzętem trafi do Floty Północnej, która jest pierwszym użytkownikiem systemów tego typu.
Rosjanie podają, że system Tor-M2 jest zdolny do przetwarzania danych o 48 celach i jednoczesnego śledzenia dziesięciu z nich. Autonomiczna wyrzutnia, wyposażona we własny system naprowadzania i 16 pocisków w pionowych wyrzutniach przeznaczona jest do niszczenia samolotów, śmigłowców, pocisków manewrujących, bomb i pojazdów bezzałogowych. Zakres zwalczania celów to dystans do 12 km, na pułapie od 10 do 10 000 m.

Wariant arktyczny Tor-M2DT został umieszczony na specjalnym podwoziu transportera DT-30M Witiaź, który jest maszyną dwuczłonową przeznaczoną do użycia w ekstremalnych warunkach terenowych. Pojazdy tego typu stosowane są m. in. w rosyjskich bazach arktycznych i antarktycznych, oraz w wojskach stacjonujących na szczególnie niedostępnych obszarach. Nacisk jednostkowy gąsienic DT-30M z pełnym obciążeniem to poniżej 0,5kg/cm2, czyli mniej od idącego człowieka. Dzięki temu maszyna może poruszać się po głębokim śniegu, po lodzie oraz w terenie podmokłym z prędkością do 37 km/h jak również brodzić i pływać. Pierwszy człon pojazdu mieści w sobie ogrzewaną kabinę załogi, silnik o mocy 710 KM oraz systemy zasilające i pomocnicze. W drugim członie, połączonym przegubowo, znajduje się sama wyrzutnia i stacja radiolokacyjna oraz jej oprzyrządowanie.
Zestaw przeciwlotniczy w tej konfiguracji jest w stanie pracować skutecznie w bardzo trudnych warunkach pogodowych, takich jak temperatury do -60 stopni Celsjusza, czy zamieć śnieżna i wiatr o sile ponad 35 m/s.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS