• Wiadomości

Amerykańsko-brytyjsko-francuskie manewry lotnicze. F-22, Eurofighter i Rafale na ćwiczeniach

W bazie sił powietrznych Langley w amerykańskim stanie Wirginia rozpoczęła się pierwsza edycja wspólnych ćwiczeń lotniczych z udziałem załóg z USA, Wielkiej Brytanii i Francji. W szkoleniu wezmą udział najnowsze samoloty bojowe należące do sił powietrznych tych państw: F-22 Raptor, Eurofighter Typhoon i Rafale, a także udające wrogie samoloty amerykańskie T-38 i F-15E oraz maszyny wsparcia czyli tankowce i AWACS-y. Manewry mają mieć za zadanie sprawdzenie interoperacyjności sił powietrznych trzech krajów sojuszniczych w sytuacjach kryzysowych. 

  • Fot. Senior Airman Sergio A. Gamboa/U.S. Air Force
    Fot. Senior Airman Sergio A. Gamboa/U.S. Air Force
  • Fot. Senior Airman Kayla Newman/U.S. Air Force
    Fot. Senior Airman Kayla Newman/U.S. Air Force
  • Fot. Senior Airman Kayla Newman/U.S. Air Force
    Fot. Senior Airman Kayla Newman/U.S. Air Force
  • Fot. www.defense.gouv.fr/air
    Fot. www.defense.gouv.fr/air

W bazie sił powietrznych Langley w amerykańskim stanie Wirginia rozpoczęły się wspólne ćwiczenia lotnicze z udziałem lotników z USA, Wielkiej Brytanii i Francji. Szkolenie ma potrwać w dniach od 2 do 18 grudnia br. Gospodarzem jest 1. Skrzydło Lotnictwa Myśliwskiego z Langley latające na samolotach F-22 Raptor. Dołączyły do nich brytyjskie Eurofightery Typhoon, francuskie Rafale, a także odgrywające role "agresorów" F-15E Strike Eagle i T-38 Talon US Air Force. W pierwszej edycji Exercise Trilateral Initiative biorą także udział samoloty AWACS oraz tankowce. W sumie w szkoleniu weźmie udział ok. 500 osób, w tym 225 Amerykanów, 175 Brytyjczyków i 150 Francuzów. Londyn wysłał za ocean osiem myśliwców Eurofighter Typhoon i dwa tankowce Voyager (A330 MRTT) natomiast Paryż 6 samolotów Rafale i 2 C-135FR. Przybycie francuskich myśliwców do Langley można obejrzeć w poniższym filmie. 

 

Głównym celem ćwiczeń Exercise Trilateral Initiative ma być przećwiczenie wzajemnego współdziałania w silnie bronionej przestrzeni powietrznej oraz poznanie wzajemnej logistyki, procedur wsparcia, możliwości, techniki i taktyki działania. Jak podkreślają przedstawiciele US Air Force, Royal Air Force i Armée de l'Air to ich najbliżsi sojusznicy, a ćwiczenia trójstronne dają możliwość wspólnego trenowania realistycznych scenariuszy zarówno obrony przestrzeni powietrznej, jak i ataków na cele naziemne. Szkolenie ma mieć kluczowe znaczenia dla sprawdzenia interoperacyjności sił powietrznych USA, Wielkiej Brytanii i Francji w sytuacjach kryzysowych. 

Reklama