Reklama

Siły zbrojne

Amerykańskie ćwiczenia, szwedzkie symulatory, interoperacyjność i standardy NATO w Drawsku Pomorskim [ANALIZA]

Amerykański żołnierz wyposażony w elementy systemów symulacyjnych Saab podczas ćwiczeń z udziałem 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Fot. 15GBZ
Amerykański żołnierz wyposażony w elementy systemów symulacyjnych Saab podczas ćwiczeń z udziałem 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Fot. 15GBZ

Istotnym elementem obecności US Army w Polsce są wspólne ćwiczenia, zarówno sztabowe w oparciu o systemy komputerowe, jak i poligonowe, realizowane m. in. z użyciem laserowych systemów treningowych. Modernizując Centrum Szkolenia Bojowego (CSB) w Drawsku Pomorskim i inne polskie poligony warto pamiętać, że w Wojsko Polskie posiada już na wyposażeniu laserowe systemy symulacyjne. Jednym z nich jest zakupiony przez Akademię Wojsk Lądowych we Wrocławiu laserowy symulator strzelań (LSS) Saab Gamer. Nie tylko kompatybilny z obecnie stosowanym standardem NATO, ale też szeroko stosowany w siłach zbrojnych USA ze względu na zgodność technologiczną interfejsów niezbędnych do osiągnięcia interoperacyjności systemów symulacji.

Warto zaznaczyć, że system ten wielokrotnie był już wykorzystywany na poligonach i przez żołnierzy różnych jednostek Wojska Polskiego. Miało to miejsce podczas wspólnych ćwiczeń z jednostkami innych krajów NATO, nie tylko USA. Związane jest to z powszechnym stosowaniem LSS Gamer lub jego elementów przez siły zbrojne m. in. Holandii, Wielkiej Brytanii, Estonii, Norwegii, Niemiec czy Czech. Stanowią one jednak przede wszystkim podstawowe narzędzie poligonowego szkolenia dla żołnierzy US Army, zarówno w Ameryce jak i w Europie. Nawet ośrodki szkolne korzystające z systemów innych producentów z reguły wykorzystują oprzyrządowanie i inne elementy produkcji Saab.

Czy MILES nie jest standardem US Army?

Oczywiście wiele osób powie, że standardem symulatorów laserowych dla amerykańskich sił zbrojnych jest MILES. Dobrze znane uprzęże i nakładki na hełm oraz oprzyrządowanie na pojazdach z charakterystycznymi czujnikami, odbierające sygnał z laserów mocowanych na broni. Warto jednak wiedzieć, że MILES, a obecnie raczej I-MILES, to nie system, ale standard kodowania stosowany przez siły zbrojne USA w symulatorach laserowych. Pozwala na transmisję w promieniu niezbędnych danych, takich jak rodzaj użytej broni. W połączeniu z odpowiednimi odbiornikami na pojazdach i oporządzeniu żołnierzy, umożliwia to odwzorowanie pewnych parametrów uzbrojenia i amunicji, ale już bez zachowania balistyki ostrzału i konieczności wprowadzenia niezbędnych poprawek – kątów podniesienia i wyprzedzenia – które są niezbędne przy strzelaniu z użyciem amunicją bojową. Obniża to realizm szkolenia.

Czytaj też: Szwedzkie systemy szkoleniowe dla pojazdów US Army

Pierwsza wersja MILES weszła do służby niemal 40 lat temu. Natomiast najnowszy wdrożony wariant I-MILES CVTESS (ang. Instrumentable Multiple Integrated Laser Engagement System Combat Vehicle Tactical Engagement Simulation System), stosowany na pojazdach bojowych, wszedł do służby w 2012 roku i jest dostarczany US Army przez firmę Saab. W 2017 r. Saab wspólnie z koncernem Lockheed Martin otrzymali zamówienie na dostawę nowego programu I-MILES VTESS (Vehicle Tactical Engagement Simulator System). W pierwszym etapie program VTESS bazował na kodowaniu MILES, jednak rok później Saab i Lockheed Martin otrzymali aneks modernizujący symulatory do obsługi zarówno kodowania MILES, jak i nowego kodu U-LEIS. MILES, mimo że popularny, osiągnął już granice swoich możliwości i amerykanie planują wykorzystywać go jeszcze maksymalnie do 2048 roku, sukcesywnie zastępując nowocześniejszym standardem. Przez ten czas systemy symulacyjne mają być zgodne zarówno z MILES jak i ze znacznie nowocześniejszym standardem U-LEIS (ang. UCATT Laser Engagement Interface Standard), który został zatwierdzony przez SISO i przyjęty jako rekomendowany przez NATO.

Jest to rodzaj optycznego kodowania danych, który zapewnia znacznie większe możliwości realizacji ćwiczeń z użyciem symulatorów laserowych, wierne odwzorowanie parametrów taktyczno-technicznych uzbrojenia i amunicji, balistyki pocisków, jednocześnie bezwzględnie zapewniając klasę 1 bezpieczeństwa nadajników laserowych. Nowe kodowanie – tzw. kod SISO / U-LEIS – został w pełni wdrożony przez Saab Training and Simulation dla systemu LSS Gamer. Od 2018 r. Saab realizuje program dostaw i konwersji symulatorów pojazdowych US Army do obsługi kodu SISO / U-LEIS dla zestawów stacjonujących w USA.

image
Żołnierz US Army wykorzystujący system laserowej symulacji podczas ćwiczeń US Army w Polsce. Fot. 15 GBZ.

Na potrzeby wspólnych ćwiczeń z sojusznikami w Europie mobilny zespół szkoleniowy 7. Armii USA, który stacjonuje w Niemczech, wykorzystuje inny zestaw LSS Saab GAMER – Deployable Instrumentation System – Europe (DISE). Jest to konfiguracja całkowicie mobilna, przeznaczona do przerzutu na dowolny poligon państwa-gospodarza ćwiczenia. Zestaw DISE obejmuje symulatory piechoty, pojazdowe, broni wsparcia, które wykorzystują nie tylko kodowanie SISO/U-LEIS, ale również protokoły radiowe w celu zapewnienia interoperacyjności. Zestawy symulatorów pojazdowych Saab są również wykorzystywane na drugim poligonie amerykańskim w Niemczech w Hohenfels.

image
Amerykański Abrams wyposażony w zestaw symulatorów pojazdowych produkcji Saab. Fot. Sgt. Breanne McDonell/US DoD.

Nie tylko laser, nie tylko w Europie

Warto przy tym zwrócić uwagę, że interoperacyjność to nie jest tylko standard dotyczący laserowych urządzeń symulujących strzał i jego skutki. Obecnie znaczna część informacji zwrotnych do systemu EXCON i związanych z kierowaniem ćwiczeniem przekazywanych jest drogą radiową, co pozwala na znacznie bardziej złożone symulacje i monitorowanie ćwiczenia w czasie rzeczywistym. System łączności krótkiego zasięgu odpowiada np. za symulowanie skutków rażenia granatów, min pułapek, pociskami odłamkowo-burzącymi, ale też przypisanie broni i żołnierzy, oraz pozycjonowanie ćwiczących w pojazdach i budynkach. Osobny protokół radiowy służy do przekazywania np.  informacji o polach minowych, pułapkach, skażeniu ABC czy wykorzystaniu wsparcia lotnictwa i artylerii. Odpowiada też za dostarczanie do systemu EXCON danych o położeniu każdego żołnierza i pojazdu podczas realizacji ćwiczenia, linii ostrzału, ilości wystrzelonych pocisków, trafień i wielu innych parametrach, co pozwala znacznie podnieść skuteczność szkolenia. Po jego zakończeniu można przeanalizować przebieg symulowanych działań niemal sekunda po sekundzie, wyłapując i korygując wszelkie błędy.

image

Fot. Saab

Produkowany przez Saab Training and Simulation LSS Gamer oferuje nie tylko wszystkie te możliwości, ale też jest skalowalny do potrzeb. Akademia Wojsk Lądowych posiada na wyposażeniu system przenośny Manpack 120, zdolny do obsługi około 120 uczestników ćwiczenia i kontroli obszaru w promieniu 2-4 km. Dostępna jest też wersja Manpack 300. Systemy korzystające z przyczepy z masztem 21-30 metrowym obsługują przynajmniej 2,5 tys jednostek ćwiczących i obszar kilkunastu kilometrów. Stałe instalacje są w stanie objąć działaniem obszar całego poligonu i śledzić jednocześnie nawet 10 tysięcy żołnierzy i pojazdów.

Czytaj też: Laserowy poligon podchorążych z Wrocławia

Tego typu stałe instalacje łączności systemu symulacji stanowią dziś podstawę systemu szkolenia US Army i zostały zainstalowane przez Saab na 12 głównych poligonach w USA. Są one rozsiane po całym kraju: od Fort Lewis na północy wschodniego wybrzeża, przez Fort Irwin na południu, Fort Hood w Teksasie aż po Fort Steward w Georgii, na południowo-zachodnim wybrzeżu. Do tego należy dodać instalacje w Korei Południowej, JPMRC Schofield Barracks na Hawajach, Camp Buehring w Kuwejcie oraz najistotniejsze dla Polski, bo należące do stacjonującej w Europie 7. Armii, JMTC Grafenwöhr w Niemczech (zestaw DISE). Warto dodać, że również US Marines a nawet elitarne oddziały US Navy SEALS korzystają z systemów LSS dostarczonych przez firmę Saab. 

Gamer z AWL na poligonie z US Army

Wracając do sytuacji Polski, system Saab Gamer jest obecnie wykorzystywany przez Akademię Wojsk Lądowych na poligonie m.in. w Wędrzynie, gdzie posługują się nim podchorążowie podczas szkolenia. System został rozbudowany w ostatnich latach o kolejne funkcjonalności, jak również sukcesywnie zwiększana jest liczna komponentów: zarówno zestawów dla żołnierzy jak i dla pojazdów, w tym również czołgów. Obecnie AWL zabezpiecza nie tylko własny proces szkolenia, ale wspiera też Wojska Lądowe i Wojska Obrony Terytorialnej.

image

Fot. J.Sabak

Wrocławska AWL jest członkiem międzynarodowej społeczności użytkowników laserowych systemów szkolenia – Interoperability User Community (IUC) – która obejmuje USA, Wielką Brytanię i Niemcy, a także Austrię, Czechy, Estonię, Finlandię, Holandię, Norwegię, Słowenię i Szwecję. W ramach społeczności omawiane są kwestie interoperacyjności, wspólnych ćwiczeń oraz rozwoju technologii laserowych systemów szkolno-treningowych. Zdolności systemu LSS Gamer pogłębiają poziom integracji AWL z partnerami szkoleniowymi SZ RP i umożliwiają̨ wspólne ćwiczenie nowych umiejętności.

Warto zaznaczyć, iż od lat system ten pozwala np. na wspólne ćwiczenia z jednostkami US Army. Co istotne, pozwala na to nie tylko AWL, ale również jednostkom bojowym Wojsk Lądowych. Podczas wspólnych ćwiczeń z sojusznikami z „wrocławskiego” LSS Gamer korzystali m. in. żołnierze i pojazdy z 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Dzięki temu mogli oni korzystać z systemów które przyjeżdżały na polskie poligony z żołnierzami amerykańskimi, norweskimi, holenderskimi czy brytyjskimi. Rozbudowując system szkoleniowy Wojska Polskiego warto mieć na uwadze, że posiada ono już na wyposażeniu system laserowej symulacji zgodny nie tylko z obecnym, ale również z przyszłym standardem NATO. Tymczasem Polskę czeka planowana od lat modernizacja poligonów, której celem jest właśnie instalacja systemów symulacyjnych oraz infrastruktury niezbędnej do ich funkcjonowania.

image

KTO Rosomak wyposażony w system laserowej symulacji. Fot. J.Sabak

Amerykańska obecność a polskie szkolenie

Podczas tej rozbudowy warto również brać pod uwagę podpisanie przez prezydentów Andrzeja Dudę i Donalda Trumpa latem 2019 roku deklaracji o współpracy obronnej Polski i USA. Dokument zawiera kilka bardzo konkretnych założeń, dotyczących obecności amerykańskich wojsk nad Wisłą. Jednym z nich jest utworzenie i wspólne wykorzystywanie przez US Army i Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej Centrum Szkolenia Bojowego (CSB) w Drawsku Pomorskim oraz docelowo w kilku innych lokalizacjach w Polsce.

Ten punkt ma istotne znaczenie dla możliwości szkoleniowych, ale i współpracy z wojskami lądowymi USA. Z angielskiej wersji deklaracji wynika, że w Polsce może powstać tzw. Combat Training Center, czyli centrum pozwalające na szkolenie a w perspektywie również certyfikację amerykańskich brygad pancernych. To powinno Amerykanom ułatwić bardziej „trwałą” obecność tych jednostek w Polsce, jak i szkolenia w ramach współdziałania obu armii. Wiązać się będzie z pożądaną, jeszcze szerszą unifikacją systemów szkoleniowych USA i Polski. Warto, aby była to unifikacja oparta na rozwiązaniach przyszłościowych, stanowiących standard wchodzący w USA i NATO, a nie schodzący. Jest to więc decyzja, której skutki będą rozciągnięte w czasie. Należy mieść to na uwadze, podejmując decyzje warte setki milionów złotych.

Artykuł przygotowany we współpracy z Saab AB

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Sano

    Akademia Wojsk Lądowych we Wrocławiu kupiła laserowy symulator strzelań (LSS) Saab Gamer. Z własnych środków, koszt to jakieś 3 mln zł. Teraz wszyscy chcą go od nich pożyczać. Aby kupić taki system dla każdej brygady wystarczy 50 mln zł. Na poligonach, żołnierze biegają z karabanami i udają, że się strzelają. Kiedy ćwiczyli z tym systemem, okazało się, że szturmujących budynek "zginęło" dużo więcej niż przepisy przewidują. Teraz trzeba zmienić taktykę i zdać sobie sprawę, że już nie jestem Rambo. Ławki niepodległości kosztowały 6 mln, hałdy węgla, komisje itp.

  2. Consider

    Śliczna głądka reklamówka sprzedażowa producenta.

  3. udes

    Widać było te standardy nato w Iraku, Afganistanie, Jugosławii, Serbii, Libii, Syrii itd., itp

    1. vipmig

      to nie były standardy tylko polityka.

    2. rED

      Wszyscy znamy standardy Rosji... Widać je było zwłaszcza w Czeczenii.

    3. odkłamiacz

      OK, to pokaż nam jak teraz wygląda Czeczenia a jak Libia czy Syria albo kiedyś, przed amerykańską agresją, Irak?

  4. marian

    LSS powinien być w ilościach, żeby starczyło na pełną brygadę, a nie jak teraz planują zakup dla jednego batalionu. Bez tego ćwiczenia to zwykła ściema.

  5. Afganczyk

    Combat training center w Polsce? Saab gamer w Polsce? Chyba tylko czasowo Nawet na Afganistan nas nie wyszkolili a co dopiero teraz

  6. aktualizator

    Departament Obrony USA opublikował nazwiska pilotów E-11A, którzy zginęli w katastrofie lotniczej w Afganistanie w poniedziałek. 46-letni pułkownik Paul Voss i 30-letni kapitan Ryan Faneuf.

Reklama