Siły zbrojne
Amerykański zbiornikowiec w Gdańsku, a nad nim polski Black Hawk [FOTO]
W godzinach popołudniowych 25 lipca do portu w Gdańsku zawinął należący do US Navy zbiornikowiec floty Leroy Grumman (T-AO-195). Jednostka ta weszła do polskiego portu w niespodziewanej asyście polskiego śmigłowca Sikorsky S-70 i Black Hawk należącego do Wojsk Specjalnych, który w tym czasie operował nad Gdańskiem.
Wizyta amerykańskiej jednostki w Polsce miała charakter roboczy i trwała do czwartku 28 lipca. Do Polski zbiornikowiec ten przybył bezpośrednio ze Stanów Zjednoczonych. Bazę US Navy w Norfolk na wschodnim wybrzeżu USA opuściła on 7 lipca br.
Taki charakter wizyty wynika z tego, że jednostki zaopatrzeniowe US Navy regularnie zawijają do portów zaprzyjaźnionych państw, aby wzmocnić więzi między sojusznikami w NATO oraz utrzymać linie zaopatrzenia amerykańskich okrętów. Na początku czerwca do Gdańska z taką wizytą zawinął bliźniaczy zbiornikowiec Patuxent (T-AO-201), zaś w październiku ubiegłego roku zaopatrzeniowiec Robert E. Peary (T-AKE-5) typu Lewis and Clark.
Czytaj też
USNS Leroy Grumman jest jednym z szesnastu ukończonych zbiornikowców typu Henry J. Kaiser. Spośród nich piętnaście nadal jest eksploatowanych przez US Navy, a jeden został sprzedany Chile w 2010 r. Budowa dwóch kolejnych jednostek tego typu, mimo znacznego zaawansowania, nie została zakończona i ostatecznie złomowano je w 2011 r. W związku tym, że większość (12) zbiornikowców typu Henry J. Kaiser zostało zbudowanych w technologii poszycia jednokadłubowego sukcesywnie zastępowane będą one przez nowoczesne zbiornikowce typu John Lewis, których planuje się zbudować aż 20.
Sam Leroy Grumman (T-AO-195), który nosi imię amerykańskiego konstruktora lotniczego, pilota i przemysłowca - założyciela wytwórni samolotów Grumman Aerospace Corporation, został zbudowany przez stocznię Avondale Shipyard Ins. w Nowym Orleanie. Zbiornikowiec ten został zamówiony 27 lutego 1986 r., jego stępkę położono 6 lipca 1987 r., zwodowano 3 grudnia 1988 r., zaś do służby wszedł on 23 sierpnia 1989 r.
Zbiornikowce typu Henry J. Kaiser podlegają Dowództwu Transportu Morskiego (Military Sealift Command), które odpowiada za wszechstronne wsparcie US Navy oraz zapewnia transport morski dla wszystkich amerykańskich formacji wojskowych, a także innych agencji rządowych. Podobnie jak to ma miejsce na innych jednostkach MSC załoga tych zbiornikowców składa się głównie w z cywilów (w liczbie 82) odpowiedzialnych za ich normalną eksploatację. Dodatkowo na ich pokładach znajduje się personel wojskowy (w liczbie 21) odpowiedzialny za koordynację działań z okrętami, łączność wojskową i ochronę samych jednostek.
Czytaj też
Głównym zadaniem tych zbiornikowców jest transport od 28 300 do 28 600 m³ paliwa okrętowego i lotniczego oraz przekazywanie go na inne okręty dzięki czterem burtowym stanowiskom przeładunkowym RAS (Replenishment At Sea). Ponadto magazyny okrętowe o powierzchni 690 m² oraz osiem chłodzonych kontenerów 20-stopowych pozwalają na zabranie ładunków suchych (w tym żywności) łącznie na 128 paletach. Przekazywanie ładunków stałych może odbywać się dzięki dwóm burtowym stanowiskom przeładunkowym RAS , jak również z wykorzystaniem śmigłowców. Zbiornikowce typu Henry J. Kaiser dysponują pokładem lotniczym, jednak nie posiadają hangaru, który umożliwiałaby bazowanie tego rodzaju statku powietrznego.
raczek
AdSumus okrety tego typu maja plywac to nie salon mody a widze ze nie masz zielonego pojiecia o morskiej wodzie po pol roku z nowego statku wychodzi rdza.
wawelberg
Ale niemieckie są zawsze ładniej pomalowane.Szczególnie na parady.
AdSumus
Kolejny amerykański okręt któremu przydało by się co najmniej malowanie.
wawelberg
Niemieckie zawsze były i są ładnie pomalowane
Agencja Prasowa Lech Czech Rus
Ruskie okręty za to idą na dno pomalowane i błyszczące. Dziury pozaklejane papierem itd. ;)
baltazar
Czlowieku to ma dzialac a nie wygladac,to nie rewia mody.
Andreas
Jak nie masz pracy, to możesz zaproponować im pomalowanie.