- Polecane
- Wiadomości
Amerykański "pancerz" już w Niemczech. Defender-Europe 20 nabiera tempa
Trwa masowy przerzut przez Atlantyk blisko 20 tysięcy amerykańskich żołnierzy i 20 tysięcy egzemplarzy różnego rodzaju techniki wojskowej z USA do Europy w ramach pierwszej fazy największych od końca Zimnej Wojny amerykańskich ćwiczeń wojskowych w Europie o krytonimie „DEFENDER-Europe 20”, realizowanym przy szerokim wsparciu sił sojuszniczych. Pierwsze jednostki relokowane z kontynentu amerykańskiego są już w Europie.

Pierwszy transport wydzielonego kontyngentu U.S. Army drogą morską dotarł niedawno do portu Bremerhaven w Niemczech. Wcześniej, od początku roku amerykańscy żołnierze i ich sprzęt ciężki z baz wojskowych Fort Hood, Fort Bliss i Fort Stewart pokonali koleją trasę dzielącą ich do portów morskich na wschodnim wybrzeżu USA w Charleston, Savannah, Beumont i Port Arthur oraz portach w Teksasie gdzie 23 stycznia br. rozpoczął się ich załadunek.
Czytaj też: Defender 2020: Rusza przerzut US Army do Europy
Następnie na okrętach transportowych przebyli łącznie 4 tys. kilometrów przez Atlantyk w ramach 12 różnych tras konwojowych, które trafią do kilku europejskich portów morskich, w tym do belgijskiej Antwerpii, holenderskiego Vlissingen, niemieckiego Bremerhaven i estońskiego Paldiski. Dodatkowo część sił zostanie przerzuconych z Ameryki Północnej drogą lotniczą do wybranych ośmiu europejskich portów lotniczych.
W ramach ćwiczeń odbędzie się także planowe uruchomienie i wykorzystanie w nich ciężkiej techniki wojskowej zmagazynowej w ramach strategicznych magazynów U.S. Army w Europie o nazwie Army Prepositioned Stock (ASP). ASP to system strategicznych magazynów rozmieszczanych w regionach potencjalnych działań bojowych, w których rozlokowywane jest przygotowany do użycia uzbrojenie i wyposażenie. Docelowo w całej Europie ma znaleźć się ekwiwalent sprzętowy dla pełnej amerykańskiej dywizji pancernej.
Czytaj też: USA: Strategiczny sprzęt w Powidzu
Dodatkowo w "DEFENDER-Europe 20" weźmie udział także kolejnych 9 tys. amerykańskich żołnierzy, którzy na co dzień stacjonują w Europie oraz 8 tys. żołnierzy z 17 innych państw członkowskich NATO, w tym 2 tys. polskich. Ćwiczenia te są narodowym przedsięwzięciem Armii Stanów Zjednoczonych w szerokiej współpracy z partnerami z Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale nie są organizowane przez NATO.
"DEFENDER-Europe 20" ma według U.S. Army "pokazać zdolność amerykańskiej armii do rozmieszczenia dużej siły w celu wsparcia NATO i reagowania na każdy kryzys”. Ćwiczenia te stanowią odpowiedź na obawy członków NATO i innych państw Europy Wschodniej wobec agresywnej polityki Federacji Rosyjskiej w tym regionie jednak według deklaracji nie są wymierzone bezpośrednio w Rosję.
Czytaj też: 20 tys. żołnierzy USA ruszy do Europy
Porządek bezpieczeństwa, który Europa uważała, że ma z Rosją, już nie zadziałał. Rosja nie była już strategicznym partnerem. Europejczycy muszą ponownie poradzić sobie z pytaniem: „Jak się bronić w Europie? ”
W ramach drugiego etapu ćwiczeń nastąpi przerzut amerykańskich pododdziałów do Polski, gdzie odbędzie się istotna część manewrów, prawdopodobnie równolegle z ćwiczeniami Anakonda 2020. Następnie amerykańscy żołnierze wraz ze swym sprzętem przemieszczą się do kolejnego punktu, jakim są państwa bałtyckie — Litwa, Łotwa i Estonia, gdzie odbędzie się ostatni, trzeci etap "DEFENDER-Europe 20". Wszystkie te operacje wiążą się z ogromną operacją logistyczną na obszarze całej Europy Środkowo-Wschodniej, która będzie w tym zakresie wielkim sprawdzianem dla amerykańskiej armii i jej sojuszników w Europie.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS