Reklama

Siły zbrojne

Fot. Spc. Marcus Floyd/US Army.

Amerykański batalion w Orzyszu?

„Lokalizacja w północno-wschodniej Polsce w rejonie Poligonu Orzysz, który swym zasięgiem obejmuje również część województwa podlaskiego” – to jedno z rozważanych miejsc gdzie może stacjonować amerykańska grupa batalionowa NATO. Taką odpowiedź przesłał sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki na interpelację złożoną przez posła Adama Andruszkiewicza (Kukiz’15).

Rejon poligonu w Orzyszu "posiada wiele zalet, do których należy zaliczyć posiadaną infrastrukturę koszarową oraz możliwości i dostępność poligonowej bazy szkoleniowej. Niemniej jednak decyzja w sprawie konkretnego miejsca stacjonowania sił USA nie została jeszcze podjęta" – zaznaczył w odpowiedzi sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki. Wśród czynników od jakich będzie zależała decyzja należy wymienić kwestie operacyjne, preferencje USA oraz możliwości zapewnienia wsparcia państwa-gospodarza i dostępności do infrastruktury szkoleniowej.

Czytaj także: Amerykański batalion w Polsce "na kołach"

Poligon w Bemowie Piskim, o którym jest mowa w interpelacji, leży w odległości około 55 km na północ od Łomży i zajmuje powierzchnię ponad 16 tys. ha. Na poligonie mogą się szkolić żołnierze różnych rodzajów wojsk. Znajduje się na nim m.in. strzelnica artyleryjska, strzelnica czołgowa i wozów bojowych z czterema ścieżkami do strzelań oraz lądowisko dla śmigłowców. Ośrodek szkoleniowy przeznaczony jest do zabezpieczenia: ćwiczeń taktycznych z wojskami, szkolenia ogniowego wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych, szkolenia zgrywającego, doskonalącego pododdziałów rodzaju wojsk, ćwiczeń w kierowaniu ogniem pododdziałów, strzelań szkolnych, bojowych, sprawdzających i specjalnych oraz przeprowadzenia badań specjalistycznych środków bojowych przez wojskowe placówki naukowo-badawcze.

Jednym z ważniejszym postanowień szczytu NATO w Warszawie było ustanowienie czterech grup batalionowych mających stacjonować na wschodniej flance. Będą nimi dowodzić państwa ramowe: Wielka Brytania w Estonii, Kanada na Łotwie, USA w Polsce, a Niemcy na Litwie.

Czytaj także: Obama: "niezłomne zaangażowanie" NATO w obronę sojuszników. Wsparcie pod trudnymi warunkami

Grupy batalionowe NATO będą miały charakter ogólnowojskowy i działały w poszczególnych państwach jako samodzielne związki taktyczne. Zgodnie z zapowiedziami ministra Antoniego Macierewicza będą jednocześnie podlegać dowództwu dywizyjnemu, utworzonemu na podstawie dowództwa jednej z polskich dywizji. Prawdopodobnie będzie to 16. Dywizja Zmechanizowana ze sztabem w Elblągu.

W czasie Święta Wojska Polskiego dowódca US Army Europe generał Ben Hodges poinformował, że dowodzona przez Stany Zjednoczone grupa batalionowa NATO rozmieszczona w Polsce będzie uzbrojona w kołowe transportery Stryker. Zaznaczył również, że jednostka trafi do naszego kraju prawdopodobnie w kwietniu 2017 roku.

Czytaj także: Raport: Jak pokonać rosyjską blokadę NATO w rejonie Bałtyku? "Kluczowe OT, obrona powietrzna i zdolności ofensywne"

Warto zaznaczyć, iż rok temu pojawiła sie koncepcja wzmocnienia jednostek Wojska Polskiego rozlokowanych we wschodniej Polsce. Wśród objętych nią jednostek wymieniono także 15. Brygadę Zmechanizowaną z Giżycka, która miała otrzymać KTO Rosomak uzbrojone w wieże bezzałogowe z ppk Spike. Pojazdy miały stanowić wyposażenie dwóch batalionów zmotoryzowanych (stacjonujących w Orzyszu oraz Giżycku). Brygada zostanie także przypuszczalnie wzmocniona przez armatohaubice samobieżne Kryl, czy zestawy przeciwlotnicze Poprad. W pierwszej połowie 2015 roku zakładano, że omawiany związek będzie gotowy do uczestnictwa w siłach natychmiastowego reagowania NATO (VJTF, tzw. szpicy) w okresie 2019-2025. Będzie również mógł wystawiać pododdziały do grup bojowych Unii Europejskiej.

Zwiększenie potencjału 15. Brygady Zmechanizowanej a także przerzucenie w rejon Orzysza amerykańskiej grupy batalionowej wzmocni tzw. przesmyk suwalski leżący na połączeniu granic trzech sąsiadujących z Polską państw: Rosji, Białorusi i Litwy. Jest to o tyle istotne, że ewentualne zajęcie tego terenu przez obce siły byłoby równoznaczne z odcięciem jedynej drogi lądowej z państw bałtyckich do innych krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (11)

  1. WESOŁE USA

    Czytam niektóre komentarze, które wysmiewaja to że w Polsce będzie amerykański batalion, no cóż jeśli zeczywiscie Polacy nie będą chcieli amerykańskiej pomocy militarnej ,to nie ma problemu, amerykanie mogą zawsze zwinąć owy batalion i pozostawić Polskę samą i praktycznie bezbronna w konfrontacji z Rosją. Czy tego chcą Polacy ?.......mam nadzieję że nie i dalej polska będzie współpracować z USA w zakresie obrony, nawet gdy prezydentem będzie Trump, to też ta współpraca jest możliwa pod warunkiem przeznaczenia przez Polskę 2 procent PKB na obronę, co nie powinno być problemem, bo już przeznaczamy ponoć prawie dwa procent. Ps. Mam nadzieję że polskie władze nie zglupieja na tyle żeby zepsuć obecne dobre stosunki z USA.

  2. Szwejjakobyły

    W historii były dwie próby eksploatacji złóż w okolicach Suwałk - 1. odbyła się za Gierka (nawet wybudowano tam osiedle dla górników ze Śląska), 2. - odbyła się już w "wolnej" (specjalnie w cudzysłowiu) Polsce. Obie te próby zakończyły się tragicznie, gdyż mocarstwom, a dziś do tego globalnym korporacjom jest bardzo nie na rękę, gdy lokalne społeczeństwo np. Polski (nie jesteśmy żadnym wyjątkiem, poza tym, że mamy złoża) próbuje same, bez ich "pomocy" zagospodarować swoje nieprzebrane bogactwa. Dla ludzi nie w temacie - 1 gram he-3, które używane jest np. w bramkach na lotniskach do wykrywania metali kosztuje ok 70 000 zł. Widzicie teraz, dlaczego tak intensywnie podkręca się tutaj wojenną propagandę wysługując się Polską przeciw Rosji i osadza się w okolicach Suwałk wojska okupacyjne. Takie złożą to nie tylko nieprzebrane źródło dochodu (w opozycji do np. coraz mniej liczącej się ropy) - to przepustka do bycia pionierem XXI-XXII wiecznego hi-tech'u. Tą podstawową wiedzę powinna mieć większość społeczeństwa tutaj - bo tylko w ten sposób możemy uratować nasze bogactwa naturalne.

    1. Kosmit

      Szanowny Kolego, mam pytanie. Skoro jest to tak powszechnie znana tobie prawda, to czemu nie podzieliłeś się nią z nami wcześniej? Jeśli coś o tym pisałeś, to zwracam honor, ale podaj, kiedy. Bo jak na razie, to wygląda na to, że czekałeś z tą informacją do momentu, gdy pojawiło się info o dyslokacji wojsk USA - wcześniej jakoś niewykorzystywanie przez Polskę surowcowego potencjału Ziemi Suwalskiej mało kogo obchodziło. A teraz się okazuje, że jest to niezwykle palący problem, bo pojawi się tam jankeski batalion i zapewne wykopie nasz tytan i złoto saperkami. Jak to jest, że w wolnej (czy jak wolisz "wolnej") Polsce, w której wpływy Waszyngtonu nie są dla nikogo tajemnicą, Jankeskie Chevrony, Exxony, czy inne Conoco Philipsy nie dobrały się do naszych bogactw przez 25 lat przychylnych USA rządów, a teraz dobierze się do nich batalion zmechanizowany US Army? No, a może Polska jest tak niebezpiecznym krajem, że ów batalion musi zabezpieczać ewentualne prace wydobywcze? A może wyjaśnienie jest dużo prostsze - skoro pojawiają się wojska amerykańskie, to trzeba na gwałt mnożyć towarzyszące temu kontrowersje, ewentualnie samemu je tworzyć, skoro żadne się nie chcą urodzić same? Bo na mój gust tak to wygląda, jak i w przypadku innych tego typu rewelacji o "wojskach okupacyjnych".

  3. Bartek

    Brawo! Imponująca przenikliwość myślenia. Stacjonowanie wojsk USA jest ściśle związane z ogromnymi ilościami metali ale pospolitych głównie stali czołgowej.

    1. Kosmit

      Których "złoża" znajdują się w Obwodzie Kaliningradzkim. Powodem takiego zainteresowania Jankesów jest możliwa "migracja złóż" tych metali przez granicę, w kierunku południowym, bądź północnym.

  4. Szwejjakobyły

    To nie my się fiksujemy na przesmyku Suwalskim, tylko USA - ponieważ jest tam pod ziemią najprawdopodobniej największe bogactwo naturalne rzadkich pierwiastków - tytan, he-3,4 etc... wydobycie w tamtym rejonie gazu/ropy, czy nawet złota - to przy tych rzadkich złożach to nie warty uwagi dziecięcy biznes. Dlatego niebawem się dowiemy (albo i nie dowiemy), że nasz kolejny rząd, po raz kolejny, sprzedał jakiemuś chevronovi kawałek Polski do wyeksploatowania za przysłowiową złotówkę. Macie odpowiedź, dlaczego tyle słyszysz w mediach o "Przesmyku Suwalskim" (jakoś przez >25 lat nikomu on nie przeszkadzał, i wiele się tam nie działo).

  5. OPLotka

    Co my się tak fiksujemy na tym Przesmyku Suwalskim? W pierwszej kolejności zabezpieczmy mocniej kierunek Warszawa - Brześć, a potem myślmy o innych kierunkach na wschodzie.

    1. Fasola

      Podobno mieliśmy jakąś jednostkę na wschód od Warszawy ale została zlikwidowana. Prawda to? Ktoś coś o tym wie?

    2. Andrzej polskiego brzegu

      Szkopy zablokowali dwoma grupami bojowymi w sile Batalionu (40-50)panzern kierunek na Wa we w 1944

  6. Tom

    Przestańmy się martwić o przesmyk Suwalski. To jest problem Litwy a nie nasz. Naszym problemem jest np. idealny teren czołgowy na kierunku białoruskim. Zacznijmy w końcu myśleć innymi kategoriami ponieważ my się od wieków bardziej martwimy o innych niż o siebie. Wszystko musi mieć swój kres, głupota też.

    1. Zenio

      Przesmyk suwalski to kawalek Polski. Wiec jest problemem Polski a nie Litwy.

  7. GPAS

    15 sta na Rosomakach ?? A jak ma wyglądać sprawa z 21 BSP ??? Czyli jaki sprzęt dla batalionów 1,22 i 5 oraz co z ich artylerią i czołgami ??? Jakaś wymiana sprzętu ??? Byłbym wdzięczny za jakieś informacje.

    1. =t=

      To właśnie problem. Ostatnie jawne dokumenty mówiły że następne w kolejce po rosomaki są "jakaś jednostka" i właśnie 21 BSP. Przecieki o 15 precyzowałyby zatem kto, obok 21 BSP, je dostanie. IMO kwestia jest, czy Rzeszów i przyległości to jest dla MON dość na "wschód", czy nie. Co do czołgów, to chodzą gadki że musicie się przygotować na to że T72 jeszcze trochę posłuży, bo obecny plan jest taki że poza pancerniakami (czyli np. właśnie batalion w strukturach podhalańczyków) będą zastępowane przez WWO. Ale Gepard na razie uznano za porażkę (przyznano że 35t+2t zapasu to za mało) a Gliwice w zasadzie proponują mini-Armatę, podczas gdy MON nieśmiało zerka spowrotem na rośki z wieżą ze 120mm. Notabene takowa jest podobno obecnie na deskach kreślarskich, stąd zeszłej jesieni pokazywano ten automatyczny magazyn do 120mm amunicji. Co do tempa puszczania rośków gdziekolwiek, to wszystko teraz wisi na HSW i nowej wieży - a tu z kolei ponoć już tylko formalności, ale toczy się też ostra gra z ATK o licencję na Mk.44 dla HSW, bo w grę wchodzi spora partia armat oczywiście... Tu zaś z kolei wisimy na jeszcze większej grze, o śmigłowiec szturmowy (Kruk) i systemy rakietowe (Wisła, i Narew).

  8. kris

    Byłem w Bemowie Piskim w wojsku w latach 1984-86 wtedy to były CSS WOPK szkolili specjalistow ochrony powietrznej kraju bylem tam 1.5 roku w Dywizjonie Technicznym. W 1998 roku zlikwidowali tam tą szkole specjalistow ostatnim komendantem byl płk Kosztowniak

  9. box

    W rejonie Olsztyna albo lublina powinno sie dorzucić jakiś batalion czołgów i to samo w Warszawie

  10. dron

    o Krylu to już dawno cicho tylko go wystawiają na MSPO w Kielcach

  11. rozczochrany

    Czyżby miały tu znaczenie ogromne złoża metali ziem rzadkich jak np. tytan na Suwalszczyźnie.

    1. 1andrzej

      Tytan metalem ziem rzadkich? To ci się nobel/anty/ nalezy w 100% W Kanadzie, Brazylii, RPA oraz Australii olbrzymie złoża tego metalu zalegają prawie pod ziemią, więc nikt nie będzie ich wydobywał z gł. ponad 1km u nas. Chyba,że taką imprezę za sponsorujesz z własnej kieszeni.

    2. rozwichrzony

      Oczywiście. To jest tylko wstęp do USAdowienia się na tym złożu amerykańskich koncernów. Dobra wiadomość jest taka, że będzie to układ samofinansujący się.

    3. Heavy

      A co ma tytan do strategii wojskowej?

Reklama