Siły zbrojne
Amerykanie testują sztuczne ryby. Wesprą płetwonurków i marynarzy?
Siły morskie Stanów Zjednoczonych kończą testy bezzałogowych pojazdów podwodnych GhostSwimmer, które swoim kształtem i sposobem poruszania przypominają ryby.
Prace nad pojazdem GhostSwimmer odbywają się w ramach projektu Silent NEMO nadzorowanego przez szefa operacji morskich. Ich celem jest określenie możliwych zastosowań w siłach morskich dla biomimetycznych, bezzałogowych pojazdów podwodnych.
Testy przeprowadzono wykorzystaniem sztucznego „tuńczyka”, opracowanego przez spółkę Boston Engineering. Producent uważa, że badany robot podwodny może wykonywać wiele różnorodnych misji, wyręczając płetwonurków i marynarzy w czasie szczególnie niebezpiecznych zadań.
Pojazd GhostSwimmeer ma długość 1,5 m, waży 45 kg i może pływać na głębokości od 3 do 90 m. „Sztuczna ryba” może być sterowana przewodowo do odległości 300 m (wtedy informacja z rozpoznania przekazywana jest w czasie rzeczywistym), albo autonomicznie (wtedy przekazanie danych wymaga wypłynięcia na powierzchnię).
Przypomnijmy, że podobny projekt, którego celem ma być zbudowanie zespołu heterogenicznych bezzałogowych, autonomicznych podwodnych z napędem falowym jest realizowany w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
ursus
Ciekawe jak im to będzie działać zjedzone przez rekina :)
Oleg
W sumie nie takie głupie pytanie. Przecież większość drapieżników ocenia zdobycz poprzez obraz odbitej fali. Nie ma gwarancji, że "tuńczyk" nie zostanie zżarty, jeśli będzie rozmiarem i sposobem przemieszczania przypominał... tuńczyka:)
barbados
No to w celu przeciwdziałania takim zagrożeniom trzeba będzie tworzyć oddziały wędkarzy. Chyba się zgłoszę do armii. Na jaką przynętę biorą te ryby??
;-p
w celu zwiększenia skuteczności formowane nie mniej jak w dywizje, wkrótce odbędzie się przetarg dla armii na bojową wędkę szturmową* kalosze moro i podbierak z siatki maskującej *oczywiście wędkę dostaniemy w wersji standard bez żyłki i haczyków*** za które dopłacimy później słono. **żyłka i haczyki będą w standardzie pasującym tylko po przerobieniu wędki itd.
wróg
A po co przynęta? Agregatem rybkę złowisz :D
kaja
No, żeby ta sztuczna ryba nie zabładziła do lidla na promocję karpia.... Nawet amerykańska supertechnika musiałaby skapitulować przed tłumem spragnionym jadła.
aptekarz
Tyle że u nas efektem programu będą sztuczne karpie.