Reklama
  • Wiadomości

Amerykanie rozpoczynają działania lądowe w Syrii

Amerykanie wysłali do Syrii ponad pięćdziesięciu żołnierzy którzy mają wesprzeć kurdyjskich bojowników w walce z terrorystami z ugrupowań Takfiri i Daesh na terenach graniczących z Turcją. Jest to pierwszy przypadek tego typu od czasu, gdy siły zachodnie rozpoczęły bombardowanie pozycji ugrupowań terrorystycznych w Syrii.

Fot. US Army/Flicr
Fot. US Army/Flicr

Według libańskiej telewizji amerykańskie pododdziały przekroczyły granicę Turcji w okolicach Murshid Binar. Ich zadaniem ma być współdziałanie z bojownikami kurdyjskimi walczącymi w tamtym regionie i - prawdopodobnie - naprowadzanie lotnictwa na wykryte na miejscu cele. Ma to m.in. pomóc w ataku na opanowane przez ISIS miasta Jarablus i Raqqa.

Amerykańscy żołnierze prawdopodobnie dotarli m.in. do miasta Ayn al-Arab (Kobani) w północnej prowincji Aleppo i do miejscowości Qamishli w północno-wschodniej prowincji Hasakah. Działania te są zgodne z deklaracjami prezydenta Obamy, który w zeszłym miesiącu zapowiadał wykonanie wielu operacji specjalnych na terenie Syrii. Miały one polegać przede wszystkim na doradztwie, a nie na bezpośrednim udziale w walce.

Sytuacja jest jednak o tyle zagmatwana, że Amerykanie prawdopodobnie nie posiadają zgody na wysłanie wojsk od syryjskiego rządu i prezydenta (w odróżnieniu od Rosjan). Nie wiadomo więc jak mają się zachować wojska rządowe Syrii w momencie napotkania żołnierzy amerykańskich.

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama