W wyniku nalotów sił powietrznych przeprowadzonych na pozycje Państwa Islamskiego (IS) pod Mosulem na północy Iraku zginęło ponad 100 dżihadystów - poinformowały w sobotę w oświadczeniu władze w Bagdadzie. Nie ujawniono, kiedy doszło do bombardowań.
W dokumencie opublikowanym przez władze Iraku wyliczono, że lotnictwo zaatakowało trzy cele w Al-Baadż, miejscowości znajdującej się w pobliżu granicy z Syrią. W nalotach miało zginąć 150-200 bojowników IS, którzy przybyli z terytorium sąsiedniego kraju. Bagdad ocenia, że dżihadyści nadal swobodnie przemieszczają się między granicami Iraku i Syrii.
Czytaj też: Amerykański desant wesprze szturm Mosulu.
Batalia, mająca na celu wyparcie dżihadystów z Mosulu, ostatniego bastionu IS w Iraku, trwa ponad sześć miesięcy. Irackie siły rządowe, wspierane przez amerykańskich doradców i lotnictwo międzynarodowej koalicji, zajęły w styczniu wschodnią część miasta, a w ostatnich tygodniach - połowę części zachodniej.
Zanim tzw. Państwo Islamskie opanowało Mosul w 2014 roku, to drugie co do wielkości irackie miasto zamieszkiwało około 2 mln ludzi.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie