Reklama

Siły zbrojne

AH-1Z Viper – następca polskich Mi-24?

Śmigłowiec Bell AH-1Z Viper jest jednym z kandydatów na następcę polskich Mi-24 w ramach programu „Kruk”. Przedstawiciele Bell Helicopter przekonują, że używane przez US Marines maszyny charakteryzują się znacznymi możliwościami bojowymi przy dużej mobilności i niskich kosztach eksploatacji. Amerykański producent śmigłowców bierze udział w realizowanej przez Inspektorat Uzbrojenia fazie analityczno-koncepcyjnej postępowania.  

Bell Helicopter, na polskim rynku znacznie lepiej znany z popularnych maszyn cywilnych, oferuje najnowszy z długiej linii śmigłowców szturmowych, wywodzących się od pierwszej na świecie konstrukcji tego typu, AH-1 Cobra. Od wykorzystanych po raz pierwszy w Wietnamie śmigłowców rozpoczyna się historia wiropłatów uderzeniowych i ich typowych cech, na których wzorują się producenci na całym świecie – wąski kadłub, wsporniki uzbrojenia w kształcie małych skrzydeł, obrotowa wieżyczka pod nosem czy miejsca załogi w układzie tandem. 

Na spotkaniu prasowym przedstawiciele Bell Helicopter podkreślali, że oferowany Polsce AH-1Z Viper, stanowi całkiem nową konstrukcję i nową jakość. W ostatniej dekadzie XX wieku US Marines rozważali możliwość wprowadzenia na uzbrojenie maszyn AH-64 Apache i UH-60 Black Hawk, jednak w wyniku analizy techniczno-ekonomicznej zdecydowano się na „program H-1”, czyli wykorzystanie maszyn wielozadaniowych UH-1Y Venom (rozwinięcie służących od 40 lat UH-1N) i uderzeniowych AH-1Z Viper (które zastępują wprowadzone w 1984 roku AH-1W SuperCobra). 

AH-1Z Viper jest rówieśnikiem, konkurującego również w polskim przetargu, AH-64E Guardian Apache. Oblot pierwszego Vipera miał miejsce w 2000 roku a w 2005 roku pierwsze maszyny trafiły na wyposażenie US Marines. W 2011 roku ogłoszono osiągnięcie wstępnej gotowości bojowej. Śmigłowce z rodziny AH-1 sprawdziły się w warunkach bojowych biorąc udział  w wielu konfliktach międzynarodowych oraz misjach specjalnych na całym świecie. 

Viper posiada nowoczesną, modułową awionikę, system termowizyjny III generacji firmy Lockheed Martin, hełmy TopOwl z wizyjnym wyświetlaczem nahełmowym (HMSD) firmy Thales, cyfrowy kokpit z wielofunkcyjnymi wyświetlaczami i układ HOCAS (ang. Hands on Collective and Stick) umożliwiający obsługę funkcji bez odrywania rąk od sterów, podobny do stosowanego w myśliwcach F-16. Obaj piloci mogą zamiennie pełnić wszystkie funkcje, łącznie z obsługą umieszczonego pod dziobem maszyny trzylufowego działka kalibru 20 mm i uzbrojenia powieszanego na 6 węzłach zewnętrznych, które obejmuje kierowane i niekierowane pociski rakietowe 70 mm, rakiety przeciwpancerne Hellfire i pociski powietrze-powietrze AIM-9. 

Atutami AH-1Z Viper jest zasięg ponad 575 km ze standardowym szturmowym ładunkiem użytecznym, oraz niewielka pracochłonność obsługi technicznej, wynikająca z typowego dla US Marines trybu eksploatacji, który wiąże się z długotrwałym działaniem z dala od warsztatów i przy ograniczonych zasobach. Jeśli chodzi o możliwości bojowe, to AH-1Z jest silnie uzbrojony i opancerzony, oraz wyposażony w nowoczesne systemy samoobrony. Dzięki systemowi śledzenia celów (TSS) firmy Lockheed Martin z systemem FLIR trzeciej generacji, identyfikuje cele w dzień i nocą, w dowolnych warunkach pogodowych. 

Jeśli Polska wybierze AH-1Z Viper w programie śmigłowca uderzeniowego „Kruk”, maszyny zostaną pozyskane w ramach rządowego programu Foreign Military Sales, podobnie jak miało to miejsce z myśliwcami F-16 czy pociskami JASSM.

MON przyspieszyło procedurę pozyskiwania śmigłowców uderzeniowych, które mają zastąpić używane obecnie Mi-24D i Mi-24W stacjonujące w 1 Brygadzie Lotnictwa Wojsk Lądowych w Inowrocławiu. Pierwotnie plany zakładały, że wojsko rozpocznie procedurę zakupu nowych maszyn uderzeniowych w 2017 roku. Do służby miały wejść w 2020 roku. Ze względu na obecną sytuację na Ukrainie zdecydowano się na przyspieszenie zakupów nowych maszyn o kryptonimie "Kruk". Przetarg zostanie rozpisany w okolicach września, a pierwsze maszyny mają trafić do służby przed końcem obecnej dekady. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (62)

  1. kosiar

    Bez gadania - Viper i Venom ! Brać nie gadać ! taniość, wymienność częściość i możliwość produkcji wiec jak najbardziej !!! A reszta padak won !

  2. Lotnik

    AH-1Z Viper to nowoczesny śmigłowiec bojowy, zupełnie inna generacja niż AH-1 używany w Wietnamie. Te śmiglowce zamówila też Marynarka Wojenna USA a oni nie zamawiają byle czego. Całkowicie popieram autora. Nazwa niczego nie mówi, to jest taka różnica jak pomiędzy samochodami A6 wersji C2 i C7. Obie wersje to A6, tylko C7 to zupełnie inna fura

    1. z

      Zupełna bzdura Witt. To jest dobry śmigłowiec, efektywny i logistycznie o wiele lepszy niż AH-64.

    2. BraddockGdansk

      AH-1Z Viper (mocno zmodernizowany weteran z Wietnamu) szturmowy i opancerzony można rozważyć, natomiast propoowane dowspólpracy z nim wielozadaniowy UH-1Y Venom też weteran z Wietnamu jest nam niepotrzebny bo mamy lepszy, zwrotniejszy i swój własny W-3 Sokół w różnych wersjach.

  3. rak33

    Ten śmigłowich Bell AH-1 Z Viper to stara konstrukcja. Nic nie warty ten śmigłowiec , Polska potrzebuje nowych śmigłowców szturmowych . Najlepszym rozwiązaniem byłby Tiger lub A129 Mangusta Atac , bo to najlepsze śmigłowce do obrony Polski.A Bell Viper to złom nie chcemy aby Polacy latali tym czymś. Apache nie będą wybierali bo jest za drogi.Polacy muszą wybierać złom chyba nie.

    1. kuligen82

      Bzdura. Mangusta to lata 80-te a w wersji atak to jeszcze wieksza padaczka. Lżejsza bo ma mniej pancerza plus zero uzbrojenia i możliwości offsetu od Turków. Chyba że uzaleznimy sie nawet od kebabów. Tiger o wiele za drogi i z wieloma problemami

  4. hfghf

    Polacy będą się czuć bezpiecznie bardziej dzięki apachom niż viperom czy tigerom, dlatego iż apache są najsłynniejszym śmigłowcem bojowym obecnie na świecie

    1. trycykl

      Tu nie tyle chodzi o to, żeby się c z u ć bezpiecznie, lecz b y ć bezpiecznym.

  5. Witt

    To jest amerykański złom. Starocie. Zmieniają Inspektorat Uzbrojenia w antykwariat... Zenada.

  6. Komedia

    Oczywiście zaś znieramy po amerykanach zardzewiałe wysłużone helikoptery. Czy Polska ciągle musi być "złomiarzem" innych Państw, czy my sami nie potrafimy coś wyprodukować u siebie w kraju nowego nie uzywanego?

    1. Wow

      Jeżeli je kupimy to będą to śmigłowce nowe i całkiem nowoczesne

  7. Luke

    Sa tylko dwie maszyny do wybory do programu Kruk = AH-64E i UH-1Z, ze ten pierwszy jest drogi to mysle ze armia by kupila 32-42 sztuki a ten drugi jest tanszy ale bardzo dobry mysle ze spokijnie mogliby kupic 52-62 sztuki! Nic innego sie nie ruwna bo to tylko sa drogie podruby! A BTW CARACAS jest najlepsza z trzech ofert jakie byly na stole!

    1. zainteresowany

      Kolego ortografia się kłania, a co do tematu to wybiorą taką maszynę na której zarobią Ci którzy o tym decydują i nie będzie to Wojsko Polskie... smutne ale niestety prawdziwe, wojska nikt nie pyta o zdanie i o wybór, wojsko ma słuchać politykierów...

  8. [sic!]

    US Marine Corp wykorzystuje zarówno śmigłowce transportowe jak i szturmowe (Viper) Bell'a. Oba typy posiadają bardzo znaczną unifikacje komponentów i to jest główna zaleta AH-1Z, która w Naszym przypadku odpada.

  9. Marek

    Moim zdaniem to wielka szkoda, że polscy wojskowi nie biorą pod uwagę konstrukcji Bell bo to doskonały śmigłowiec szturmowy. Zamiast tego interesują się pseudo-uniwersalną maszyną, która co najwyżej nadaje się do desantu, przewozu małych ładunków i misji ratunkowych. Karakal nijak nie jest w stanie zastąpić Mi24 w roli szturmowca a ta gałąź lotnictwa jest nam mocno potrzebna w obecnych czasach. Viper jest tutaj śmigłowcem małym, lekkim, tanim w eksploatacji jak i również tanim ogólnie. Świetnie wygląda, jest bardzo zwinny i szybki, ma wystarczająco dużo paliwa i uzbrojenia, żeby przy jednym przelocie zniszczyć 8 czołgów i mieć dużą szansę na bezpieczny powrót do domu. Dla mnie odrzucanie takiej propozycji jest absurdalne ale widać narazie chcemy stawiać na uniwersalność, która się niestety kiedyś zemści na nas.

    1. Patriota

      Pomylił ci się przetarg na śmigłowce wielozadaniowe z przetargiem na śmigłowce szturmowe.

  10. gregory

    widzę że zamieniamy siekierkę na kijek, przecież to identyczna konstrukcja tylko że "nowsza". jeśli już kupujemy te śmigłowce nowe to może przynajmniej nie popełniajmy błędu z lat 90. kiedy to zamiast modernizować to co mamy i uzupełniać nowym całkowicie wycofaliśmy masę wielką masę dobrych samolotów myśliwskich (tak mówię również o mig-21). Teraz w ogóle nie mamy lotnictwa bojowego. musimy się nauczyć szanować to co już mamy a nie na ślepo wyzbywać się sprzętu myśląc "jakoś to będzie". a z tym serwisowaniem radzieckich maszyn że takie trudne to jedno wielkie "p****lenie" są w Polsce zakłady przemysłowe i jakby tylko rząd zechciał to i części zamienne by się tu na miejscu wyprodukowało. Amen.

  11. dfgds

    Dajcie nam Apache, f-35 w 2020, okręty podwodne stealth (szwecja) i darujemy wam te hańbę w postaci caracala

    1. kowalski jan

      Jeszcze bedziesz dumny z tych Caracali i dlatego powinny byc w tandemie Caralal -Tiger

  12. zxxc

    Co na to poseł Vipler?

  13. jacuś

    tylko AH-64 Apache, nie ma innej opcji !!

  14. Tomasz K

    Przez dłuższy czas myślałem ze najlepszym wariantem dla polski będzie turecka wersja mangusty AW-129 ATAK Po szerszym zapoznaniu sie zmieniłem zdanie właśnie na korzyść AH-1Z Viper. Moim zdaniem jest to bardzo dobra i nowoczesna maszyna, mało tego jest jak najbardziej w zasięgu finansowym polskiej armii pod względem ceny za jednostkę a także pod względem eksploatacji.

  15. Ed

    Jak się was czyta to wychodzi, że najlepsze jest struganie maczug. Co by było gdyby było... Ej ludzie, bujacie w obłokach... Trzeba kupić te cholerne śmigłowce i nie gdybać!

  16. maniek

    tak sie mają jak tu 154 do 787 ,no ale według ruskiej propagandy są najlepsze na swiecie,ale jak przychodzi do walki to stosunek zestrzeleń jest taki jaki maja abramsy lub stary f 15 czyli kilkaset do 0 ,jak do kaczek ,strach pomyslec o raptorze

  17. gogle

    Niezłe śmigło. Viper to może być przysłowiowy "czarny koń" tego wyścigu. Szkoda tylko że podajecie tak mało szczegółów.

  18. młody

    Jak się mają śmigłowce biorące udział w przetargu do rosyjskich śmigłowców?

    1. Urko

      Ruskie są lepsze, ale w ogóle nie można brać ich pod uwagę. Poza tym, śmigłowce raczej nie walczą między sobą, chyba że na filmach. Ruskie śmigłowce są odporniejsze na ostrzał i lepiej się sprawdzają w walce piechotą. Gorzej z niszczeniem celów opancerzonych, szczególnie w ruchu. Mi-35 nadal jest ciężkawy i mało zwrotny jak podobnie stary Mi-24, z którego się wywodzi. Ka-50/Ka-52 jest bardzo zwrotny, ale technika pilotażu jest znacząco inna niż normalnego śmigłowca. Np. trudno nim utrzymać stabilny zawis, co może nie jest takie ważne w czasie walki, ale już jest raczej dziwne dla sprzętu mającego lądować na jakimś Mistralu czy innym "lotniskowcu". Jeśli ktoś zna kogoś, kto pilotował jakiegoś kamowa, np Ka-25 albo 27, to proszę skorygować: Jak to jest z tym zawisem?

  19. Wacek

    Jestem laikiem, ale czytałem ksiązkę "Pilot Apacza", gdzie autor pisze, źe jedynie nikła cześć pilotów jest w stanie nauczyć się nim latać i oglądać świat przez celownik nahełmowy. Jak nasi piloci mieliby dokonać tej sztuki, przy nalotach rzędu 40 godzin na rok?

    1. Grzegorz

      Piloci naszych jastrzębi latają mniej więcej tyle samo godzin co amerykańscy koledzy. Uważam, że piloci śmigłowców też będą szkoleni tym samym trybem.

    2. Urko

      To są jakieś bajki. Na pewno nie jest trudniejszy w pilotażu od starego Mi-2, który z trudem utrzymywał w powietrzu i nie tolerował żadnych błędów tylko od razu zwalał się na ziemię. Mimo to, latało się na nim w nocy, we mgle i w czasie deszczu. Tzn kiedyś, w "dobrych czasach", gdy życie pilotów było znacząco tańsze. W dzisiejszych ten śmigłowiec (Mi-2) nie spełnia podstawowych wymogów. Wracając do tematu, to do podstawowej nauki używania celownika nahełmowego, chyba nie potrzeba niczego więcej, poza odpowiednim symulatorem.

  20. Alf

    Pisanie o tym, że AH-1Z Viper to coś znacznie innego niż Cobra - jest jak pisanie, że Mi-35 to coś znacznie innego niż Mi-24... Oczywiście - można wymienić wiele części i polepszyć tym samym możliwości lecz nadal jest to ta sama konstrukcja...

    1. Alf

      Zgadza się. Dlatego amerykanie rozwijali AH-64 Apache na nawet Comanche zamiast modernizować w nieskończoność Cobrę... Dlatego rosjanie nie modernizują w nieskończoność Mi-24 do kształtu Mi-35 tylko produkują Mi-28 i KA-50/52.. w ciągu ostatnich 10 lat AH-1 (litera) Cobra czy Viper - przegrał już w przetargach w każdym kraju, który kupował tego typu śmigłowce... Polacy - nie kupujcie staroci... Wojsko to nie ulice na których mogą królować niemieckie dziesięcioletnie "dizle"..

  21. bilbo

    Jeśli ktoś chce zobaczyć Vipera (a nie Cobrę!!) w akcji to niech pójdzie na nowy film Clinta Eastwooda "Amerykański Sniper". Naprawdę robi wrażenie!

  22. dekert29

    Zastąpienie MI-24 D/W nawet unowocześnionym AH-1Z, byłoby głupotą. Amerykańskie maszyny są drogie w eksploatacji, poza tym, iż sama konstrukcja tego śmigłowca ma 45 lat, czy li tyle co MI-24. Amerykanie znów nas oszukają na offsecie. Należy wybrać A-129 Mangusta i AW-149 oraz obydwa produkować w Polsce w Świdniku przy rosnącej do 100% polonizacji produkcji komponentów !!!!!

    1. Sky

      Jednym z powodów dla którym Marines zamówili AH-1Z są niskie koszty i łatwość utrzymania. Drogie są AH-64.

    2. Tyberios

      A-129 nie jest oferowany przez koncern AgustaWestland.

    3. gość

      To ciekawe co piszesz bo sami Włości 129 chcą zastąpić i innymi konstrukcjami - czytaj nowocześniejszymi.

  23. ziom

    Gdybyśmy wybrali Vipera, to możliwe, że za naszym przykładem wybrałyby go również inne kraje z biednej Europy Środkowej i Południowej. Wtedy mogłoby u nas powstać centrum serwisowe dla tej części Europy.

    1. du8

      Obudź się!! Nie odróżniasz własnych wyobrażeń o rzeczywistości. Jaki interes mają w tym amerykanie? Serwisowanie tego sprzętu to złoty interes, na pewno mają zapas części które chętnie nam sprzedadzą - za odpowiednią cenę

  24. tom

    Ludzie ogarnijcie się, nie jestem jakimś tam fanem Cobry ale wersja Viper nie ma nic wspólnego z Cobrą z Wietnamu! To tak jakby porównywać GolfaIII z GolfemVI poza ogólnym obrysem to nie mają ze sobą nic wspólnego, poczytajcie o Cobrze/Viperze i historię rozwoju tych maszyn a później zabierajcie się za komentowanie.

    1. lol

      Założę się, że Golf III ma z Golfem IV jakieś 80% wspólnych części

  25. Alf

    Ludzie - po co ten artykuł, po co te dyskusje, po co rozważania na ten temat pozyskania AH-1 w jakiejkolwiek wersji... w ciągu ostatnich 10 lat, Cobra przepadła w każdym przetargu na tego typu śmigłowce... to przeszłość.. lamus... już nikt jej nie chce...

    1. Sky

      Viper to nie Cobra. Ten sam kształt, ale poza tym praktycznie wszystkie komponenty są inne.

Reklama