Reklama

Siły zbrojne

2400 estońskich pistoletów dla Ukrainy

Pistolet Makarowa. Fot. mil.gov.ua
Pistolet Makarowa. Fot. mil.gov.ua

Estonia przekazała siłom zbrojnym Ukrainy 2400 posowieckich Pistoletów Makarowa (PM) „w celu wsparcia podnoszenia potencjału obronnego kraju” – jak czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Obrony Estonii. Broń pochodzi z zapasów armii i służb mundurowych tego kraju, które zastąpiły ją znacznie nowocześniejszymi pistoletami Walther P99 i Glock 19.

Trwająca agresja Rosji na Krymie i wschodniej Ukrainie jest nie do przyjęcia i ma szerszy wpływ na bezpieczeństwo całej Europy. […]Oprócz dostarczania broni Estonia pomaga Ukrainie w szkoleniu z zakresu sił specjalnych i medycyny wojskowej, a także dzielimy się doświadczeniami w dziedzinie obrony terytorialnej i cyberobrony.

Jurij Luik, minister obrony Estonii.

7 lipca 2020 opublikowano informację o przetransportowaniu na Ukrainę 2400 pistoletów PM na koszt estońskiego ministerstwa obrony, które kosztowało to około 7 tys. dolarów. Broń jest zakonserwowana i została przekazana nieodpłatnie przez rząd tego kraju jako wynika z komunikatu, na wnioskiem ministerstwa obrony Ukrainy. Jest to o tyle dziwne, że Ukraina posiada znaczne zapasy tej broni, które przed wybuchem konfliktu sięgały kilku milionów egzemplarzy.

Poza tym ukraińskie siły zbrojne od kilku lat sukcesywnie zastępują pistolety Makarowa nowoczesną bronią produkcji krajowej typu Fort-12 i Fort-17, która jest dostosowana dla strzelców lewo i praworęcznych, oraz zasilana z dwurzędowego magazynka o pojemności 12 naboi. Tymczasem Pistolet Makarowa to broń opracowana w latach czterdziestych ubiegłego wieku, zasilana amunicją 9x18mm (nazywaną nabojem Makarowa) z ośmionabojowego magazynka jednorzędowego. Był to podstawowy pistolet wszystkich służb mundurowych i wojska w ZSRR, jednak w Rosji również zastępują go znacznie nowocześniejsze konstrukcje.

Poza wszystkim znacznie dostaw pistoletów dla „wsparcia potencjału obronnego” Ukrainy jest znikome i może być łatwo zaspokojone przez przmysł krajowy. Część ekspertów sugeruje, że Estonia w ten dyplomatyczny sposób pozbyła się broni, której składowanie czy utylizacja byłoby znacznie bardziej kosztowne niż transport na Ukraine. Od 2017 roku PM są sukcesywnie zastępowane nowoczesną bronią na amunicję 9x19 mm Parabellum, będącą standardem w całej Europie Zachodniej. Jest to element szerszego programu „desowietyzacji uzbrojenia”, który najpierw objął siły zbrojne a w drugiej kolejności wszystkie służby mundurowe.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Infernoav

    Ułatwić dostęp do broni i przekazać obywatelom. Każdy powinien mieć pistolet do samoobrony. Do tego oswojenie z bronią palna społeczeństwa, czyli łatwiejsze szkolenie służb mundurowych, w tym wojska.

  2. andys

    Makarow P64 (ta sama klasa) - czy w naszych magazynach brakuje P64? Przekazać Ukraińcom z pompą i przezydentem.

  3. dim

    (2) zapewne odbywało się to tak: Poleję jeszcze ? Słuchaj, a co zrobicie z tymi starymi pistoletami sowieckimi ? - A nie wiemy. Można by na złom, ale pewnie przez jakiś czas jeszcze zalegną w magazynach. - To przekażcie je nam, my je zagospodarujemy.

  4. dim

    Estonii zapewne chodzi o wsparcie sektora prywatnego w ukraińskim wojsku. Gdyż pistolety te, następnie, tanio sprzedane zostaną wybranym hurtownikom prywatnym. Jak niegdyś polskie kamizelkie i chełmy, za któe płacić musieli potem, równowartość 10 miesięcznej pensji, rodzice poborowego. Lub wariant także realistyczny: pistolety trafią na czarny rynek od razu i bez zbędnych pośredników. Ewentualnie z zatartymi numerami, a w papierach będzie to "do utylizacji".