Geopolityka
Seria eksplozji w syryjskim Aleppo. Czyżby próba zamachu na prezydenta?
Co najmniej 40 osób zginęło 3 października w serii zamachów bombowych w syryjskim Aleppo na północy kraju. To początek nowej ofensywy rebeliantów i być może próba zamachu na prezydenta, który przebywa z wizytą w mieście.
W mieście najprawdopodobniej przebywa prezydent Syrii Baszar al-Asad, jak podała libańska gazeta Al-Diyar, na którą powołuje się agencja Reuters. Za wcześniej jednak, by kategorycznie stwierdzić czy była to próba zamachu na jego osobę.
Według dziennika, który prezentuje raczej prorządowe stanowisko, al-Asad udał się do Aleppo o świcie 3 października, aby zachęcić swoich żołnierzy do dalszej walki. Miał również zarządzić przesunięcie do miasta dodatkowych 30 tys. żołnierzy.
W wyniku odpalenia ładunków wybuchowych umieszczonych w 5 samochodach w dzielnicy Aleppo opanowanej przez wojska rządowe całkowitemu zniszczeniu uległy frontowe ściany wielu bloków mieszkalnych. Państwowa telewizja poinformowała, że bilans ofiar to jak na razie 40 zabitych i 90 rannych.
To druga największa seria zamachów bombowych przeprowadzonych przez opozycję w Aleppo w trakcie 18-miesięcznego buntu / wojny domowej i kolejny taki atak po zeszłotygodniowej operacji w stolicy, Damaszku.
Również w zeszłym tygodniu siły zbrojnej opozycji, wśród której działają również stosujący terrorystyczne metody islamscy ekstremiści, ogłosiły nową ofensywę w Aleppo.
(MMT)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie